– Wszystko wskazuje na to, że są to żołnierze z Westerplatte – potwierdza w rozmowie z nami prokurator Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku Tomasz Jankowski, odnosząc się do niedawno ogłoszonych przez szczecińskich naukowców informacji na temat szczątków, odnalezionych na półwyspie. Właśnie rozpoczyna się proces identyfikacji żołnierzy. Prace prowadzone są przez prokuratorów IPN, pracowników Muzeum II Wojny Światowej oraz zespół naukowców szczecińskiego PUM-u, z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów.
Jak jednak zaznacza prokurator IPN, na ostateczne potwierdzenie trzeba jeszcze trochę poczekać. – Dopiero po szczegółowych badaniach medyczno-sądowych oraz badaniach identyfikacyjnych DNA będziemy mogli potwierdzić, że wszystkie ujawnione szczątki należą do żołnierzy, którzy bronili Westerplatte – dodaje Tomasz Jankowski.
Informacja o tym, że szczątki odkryte przez archeologów w Gdańsku to obrońcy Westerplatte, pojawiła się w czwartek na antenie Radia Szczecin. – Właściwie już nie mamy żadnych wątpliwości, że to są obrońcy Westerplatte, obserwując obrażenia, które znajdują się na szkieletach i miejsce pochówku, charakter czy oporządzenie, które zostało znalezione – mówi dla Radia Szczecin dr Andrzej Ossowski, szef szczecińskiego zespołu. – Myślę, że nie ma żadnych wątpliwości, że znaleziono obrońców Westerplatte. W tym przypadku jesteśmy bardzo stanowczy – dodaje.
POSZUKIWANI KREWNI
Teraz Instytut Pamięci Narodowej czeka trudne zadanie – odnalezienie rodzin poległych żołnierzy. Prokuratorzy IPN-u dotarli już do ponad 70 osób spokrewnionych z odnalezionymi obrońcami Westerplatte. – Od 14 z nich pobrano już materiał porównawczy w celu identyfikacji DNA – tłumaczy Tomasz Jankowski.
Prace archeologiczne na Westerplatte zakończyły się 15 listopada. Pod ziemią wciąż jednak mogą znajdować się szczątki kolejnych osób. Prawdopodobnie prace zostaną wznowione wiosną.
Odnalezieni to najprawdopodobniej polscy żołnierze, ofiary pierwszej bitwy II wojny światowej. Niemieckie natarcie było planowane na 6 godzin, ostatecznie Polacy bronili się przez tydzień. Straty po stronie polskiej to 15 osób, po niemieckiej było ich kilkaset.