Jarosław Gowin nie zamierza opuszczać Porozumienia i większości parlamentarnej nic nie zagraża – mówiła w Radiu Gdańsk posłanka Porozumienia Magdalena Sroka. W ubiegłym tygodniu sąd koleżeński Porozumienia podjął uchwałę o wygaszeniu kadencji prezesa Jarosława Gowina. Część polityków ugrupowania nie uznaje jednak tego sądu koleżeńskiego i uważa, że posiedzenie odbyło się bezprawnie. Magdalena Sroka zapewnia, że sytuacja w porozumieniu i koalicji jest stabilna.
Rozmawiał Jarosław Popek.
– Jesteśmy partią, która różni się ze swoimi koalicjantami, ale więcej nas łączy niż dzieli. To, że naszymi postulatami jesteśmy w stanie przekonać naszych koalicjantów do tego, by poprzeć naszą wizję, jest wartością dodaną – powiedziała Magdalena Sroka.
Posłanka odniosła się także do słów Borysa Budki z soboty, który stwierdził, że warto „dogadywać się” z Jarosławem Gowinem, bo każdy wariant, który pozwoli zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy, jest do Polski lepszy niż trwanie w tym, co się w tej chwili dzieje.
– Pan Borys Budka usilnie szuka pomysłu na to, żeby jednoczyć opozycję, natomiast widzimy, jakie to ma skutki, jak wygląda to „jednoczenie” opozycji, która sama nie popiera postulatów czy tych pomysłów, które trafiają Budce do głowy. Ten natomiast żadnych rozmów nie prowadzi, nie ma takiego takiego planu, także to jest absolutna nieprawda, ja to dementuję. Jestem przekonana, że jest Jarosław Gowin, wiem to doskonale, jedyną możliwą większość w tym parlamencie widzi w Zjednoczonej Prawicy i to jest zresztą powtarzane przez niego samego bardzo często przy okazji takich rozmów – przyznała.
Borys Budka twierdzi, że razem z Jarosławem Gowinem zablokował wybory kopertowe, w związku z czym ma nadzieję na to, że porozumienie między politykami jest możliwe. – Kopertowe wybory w maju były błędem i to udało się zatrzymać wyłącznie Jarosławowi Gowinowi. Te wybory dałyby słaby mandat prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Nikt nie próbował podważyć legalności wyborów, które się odbyły, co mogłoby się stać przy kopertowych – powiedziała posłanka.
Po ostatnim zamieszaniu w Porozumieniu z ugrupowania zostali wyrzuceni Kamil Bortniczuk i Adam Bielan. Adam Bielan uważa, że decyzja została wydana nieprawnie.
– Bielan ogłasza siebie prezesem partii, nie mając umocowania w statucie. W zeszłym roku podjęliśmy uchwałę o przedłużeniu Jarosławowi Gowinowi funkcji prezesa. Adam Bielan głosował nawet za przedłużeniem tej władzy – powiedziała.