Mateusz Morawiecki spotkał się z premierem Holandii. Mark Rutte: będziemy stać ramię w ramię przy Polsce

(Fot. PAP/Radek Pietruszka)

Zjednoczenie stanowiska UE ws. sankcji wobec Rosji, szybkie nadanie Ukrainie statusu kraju kandydującego do UE i uruchomienie mechanizmu pomocy dla przyjmującej uchodźców Polski – o tych postulatach premier Mateusz Morawiecki rozmawiał premierem Holandii. – Jesteśmy gotowi uderzyć w rosyjski reżim m.in. przez sankcje – zapewnił Mark Rutte.

Premierzy spotkali się w poniedziałek 21 marca po południu w Warszawie, następnie wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej. Jak mówił Morawiecki, wśród tematów rozmowy było zjednoczenie unijnego podejścia do sankcji wobec Rosji.

ZAPOWIEDŹ KOLEJNYCH SANKCJI

– Putin musi wiedzieć, że wraz z każdą kolejną zbrodnią wojenną (i o tych zbrodniach wojennych też rozmawialiśmy) będą kolejne sankcje. To obiecujemy Kremlowi, że na pewno będziemy wzmacniać nasze stanowisko – powiedział Morawiecki. Jak dodał, rozmawiał z Rutte o blokadzie wszystkich europejskich portów dla statków rosyjskich i o „różnego rodzaju sankcjach, także na ropę, na gaz”. – Polska jest tutaj jednym z krajów, które starają się organizować ten proces sankcji w jak najbardziej radykalny sposób, ale zarazem zjednoczony – zastrzegł Morawiecki.

Szef holenderskiego rządu oświadczył z kolei, że prezydent Rosji Władimir Putin „ponownie wprowadził na europejski kontynent wojnę”. – Trudno akceptować taką agresję przeciwko suwerennemu i demokratycznemu narodowi, dlatego jesteśmy gotowi przekuć słowa w czyny i uderzyć jak najsilniej w rosyjski reżim, czy to przez sankcje, czy to przez dostawę broni – oświadczył Rutte.

W jego ocenie „Putin spotkał się również ze zdecydowaniem Unii Europejskiej oraz NATO”. – Będziemy wspólnie pracować, aby sprawdzić, co możemy zrobić jeszcze w sprawie zamykania portów, w sprawie ewentualnych sankcji dotyczących ropy i gazu – zapowiedział Rutte.

POLSKA WIDZI UKRAINĘ W UE

Polski premier oświadczył, że Polska opowiada się za szybkim nadaniem Ukrainie statusu kraju kandydującego do UE. – Namawiamy naszych partnerów zachodnich w Europie, żeby na ten pierwszy krok odważnie się zdecydować, bo Ukraina tego potrzebuje – tej nadziei – powiedział Morawiecki. Zapowiedział, że będzie do tego namawiał przywódców unijnych na najbliższym szczycie europejskim.

Z kolei Rutte zapewnił, że przechodząca obecnie przez trudne chwile Polska „nie jest sama”. – Będziemy jako partnerzy w Unii i w Sojuszu Północnoatlantyckim stać ramię w ramię przy Polsce – dodał Rutte. W przypadku Ukrainy – zapowiedział – Holandia odegra przypadającą jej rolę. – Zapewnimy przyjęcie ukraińskich uchodźców, a także dostarczymy broń służącą ochronie przestrzeni powietrznej Polski i innych sojuszników – powiedział Rutte.

Przypomniał, że Niderlandy wzmocnią wielonarodową batalionową grupę bojową sił wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP) NATO stacjonującą na Litwie, wesprą też Francję w rozbudowie batalionu dopasowanej wysuniętej obecności (tFP) w Rumunii, a holenderski zestaw obrony powietrznej Patriot zostanie przerzucony na Słowację. – Do końca marca będziemy rozmawiać na temat rozszerzenia misji Air Policing, a jutro będę rozmawiał jeszcze w tej sprawie z prezydentem Erdoganem w Turcji – podkreślił Rutte.

HEROICZNA WALKA PRZECIW ZBRODNICZYM DZIAŁANIOM

W jego ocenie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński i cały naród ukraiński prowadzą teraz heroiczną walkę przeciwko zbrodniczym działaniom Rosji, która atakuje też cywili.

– Wobec takiej brutalnej, nagiej siły musimy być zjednoczeni, musimy przeciwdziałać temu w jak najmądrzejszy sposób – dlatego przedyskutowaliśmy z premierem Holandii wszystkie możliwe mechanizmy, które mają ulżyć straszliwie pokrzywdzonym przez los uchodźcom wojennym z Ukrainy – powiedział z kolei premier Morawiecki.

– Dość przypomnieć, że w 2015, 2016 roku, kiedy mieliśmy do czynienia z poprzednią bardzo dużą falą uchodźców – wtedy ich część została zatrzymana na terenie Turcji i Komisja Europejska zdecydowała się na dwie bardzo duże płatności – dwie transze po 3 mld euro – by ci ludzie mogli tam przetrwać. Dziś mamy do czynienia z innego typu uchodźcami wojennymi, można powiedzieć, że sytuacja jest w pewnym sensie trudniejsza, ponieważ to uchodźcy, którzy reprezentują część swoich rodzin – mężczyźni zostali walczyć, a kobiety z dziećmi i osoby starsze są w Polsce. System ochrony zdrowia, szkolnictwo, wszystkie nasze instytucje publiczne zostały uruchomione, by można było zaoferować pewną namiastkę normalności – powiedział Morawiecki.

SZCZEGÓLNA ROLA POLSKI

Rutte stwierdził, że Polska jako sąsiad Ukrainy „ma do odegrania specjalną i szczególną rolę”. – Polska jest pierwszym miejscem schronienia dla wszystkich tych, którzy uciekają przed wojną” – zauważył. „Dlatego jestem pod wrażeniem wysiłków polskiego rządu, jestem pod wrażeniem tego, jak polski rząd, ale również zwykli Polacy po prostu wyszli naprzeciw potrzebom uchodźców – zaznaczył premier Holandii.

Zapowiedział ponadto, że odwiedzi w poniedziałek jeden z ośrodków recepcyjnych, aby „na własne oczy przekonać się, jak wygląda praca prowadzona w Polsce”. – Chciałbym pogratulować premierowi Morawieckiemu. To jest naprawdę wiodąca rola, którą w tej chwili Polska wiedzie w celu wsparcia Ukrainy i jej narodu – podkreślił.

Szef polskiego rządu wyraził wdzięczność wobec premiera Ruttego i Królestwa Niderlandów za „pełną deklarację wsparcia w tym trudnym procesie”.

„JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI”

Rutte dodał ponadto, że rozmawiał z Morawieckim również „o całym szeregu projektów na szczeblu europejskim, np. o projektach służących wzrostowi innowacyjności, na temat działań stabilizacyjnych, całej masie projektów, które mogą nas łączyć”. – Jesteśmy przyjaciółmi, dlatego nie baliśmy się też trudniejszych tematów, np. praworządności – powiedział premier Holandii.

Morawiecki dodał, iż rozmawiali też o „identyfikowaniu wszystkich zbrodni wojennych” na Ukrainie i ich dokumentowaniu.

Według Morawieckiego osoby, które przyjeżdżają do Polski z Ukrainy, przedstawiają dowody „straszliwych, naprawdę straszliwych, okrutnych zbrodni”. – Pokażemy je również. Ukraińcy pokazują je na zachodzie Europy, my także pokażemy je w UE już wkrótce, mamy cały program zbudowany do tego. Ale zbieramy również dokumentację po to, żeby ta zbrodnia nie pozostała bez kary, by w przyszłości zbrodniarze wojenni wiedzieli, że tutaj nic nie zostanie zapomniane – dodał.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj