76. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjskie wojska ostrzelały gazociąg przesyłowy w Siewierodoniecku, miasto pozostało bez gazu

(Fot. EPA/STRINGER Dostawca: PAP/EPA)

Nie ustają rosyjskie ostrzały na terenie Ukrainy. Atakowane są nie tylko obiekty wojskowe, ale również cywilne, takie jak centra handlowe. Ukraińcy bronią się przed inwazją już 76. dzień.

22:26 Szef GTS: Rosjanie kierują część gazu płynącego przez Ukrainę do kontrolowanych przez siebie tzw. republik ludowych

Prezes ukraińskiego operatora sieci gazowej GTS Serhij Makohon powiedział we wtorek agencji Reutera, że Rosjanie zaczęli przejmować część gazu płynącego przez Ukrainę do Europy i kierować ją do tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Makohon rozmawiał z Reutersem we wtorek wieczorem, tuż po podaniu przez GTS informacji o tym, że blisko jedna trzecia rosyjskiego gazu płynącego przez Ukrainę zostanie odcięta, ponieważ ukraiński operator nie ma już kontroli nad stacją Sohranowka.

GTS poinformował, że podejmie próby przekierowania surowca do punktu Sudża, zastrzegł jednak, że nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa systemu z powodu „ingerencji sił okupacyjnych w proces techniczny” i z tego względu zamknie przepływ o godz. 7:00 w środę.

Tymczasem w reakcji na oświadczenie GTS rosyjski Gazprom podał, że nie ma możliwości technicznych, które pozwoliłyby na przekierowanie dostaw gazu.

21:55 Mer Charkowa: po raz pierwszy od początku wojny wróg nie ostrzeliwuje miasta

Po raz pierwszy od 24 lutego, początku rosyjskiej inwazji, żyjemy już od dwóch dni bez zagrożenia ciągłymi ostrzałami wroga; niebawem, gdy nasi obrońcy wyprą przeciwnika z obwodu charkowskiego, będzie można bezpiecznie wracać do miasta – zadeklarował we wtorek mer Charkowa Ihor Terechow, cytowany przez agencję UNIAN.

– Charków odradza się dosłownie na naszych oczach, przedsiębiorcy wznawiają działalność. Proszę wszystkich charkowian, którzy chcą powrócić do miasta, a także przedstawicieli biznesu: poczekajcie jeszcze dosłownie kilka dni – powiedział Terechow podczas briefingu prasowego.

Jak wyjaśnił, charkowskie władze muszą upewnić się, że nie ma już zagrożenia ze strony rosyjskich ataków powietrznych i rakietowych. – Chciałbym jednak, żeby mieszkańcy i przedsiębiorcy już planowali powrót do rodzinnego miasta – dodał mer.

We wtorek wieczorem szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował na Telegramie, że w rezultacie rosyjskich ostrzałów zginęła jedna osoba w rejonie (powiecie) kupiańskim, a ośmioro mieszkańców regionu zostało rannych.

Dzień wcześniej pojawiły się doniesienia o śmierci dwóch kobiet w wyniku wybuchu miny-pułapki w wyzwolonej wiosce Cyrkuny.

Wcześniej we wtorek ukraiński Sztab Generalny powiadomił, że rosyjskie wojska zostały wyparte m.in. z miejscowości Czerkaskie Tyszki, Ruskie Tyszki i Bajrak w obwodzie charkowskim.

21:37 Dziennikarze śledczy: GRU zastąpił FSB w roli głównej rosyjskiej służby wywiadowczej na Ukrainie

Rosyjski wywiad wojskowy GRU (formalnie GU) zastąpił Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w roli głównej struktury wywiadowczej odpowiedzialnej za koordynowanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę – poinformowali rosyjscy dziennikarze śledczy Andriej Sołdatow i Irina Borogan.

– Nowy oficer koordynujący działania wywiadu na Ukrainie, pierwszy zastępca szefa GRU Władimir Aleksiejew, był zamieszany w kilka najpoważniejszych operacji Putina wymierzonych w Zachód w ciągu ostatniej dekady. Wielka Brytania i Unia Europejska oskarżają go o nadzorowanie zamachu z użyciem broni chemicznej w Salisbury w 2018 roku. Doświadczony oficer sił specjalnych jest również objęty sankcjami przez USA w związku z bezpośrednią ingerencją cybernetyczną w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku – wyjaśnili Sołdatow i Borogan w artykule opublikowanym przez think tank Center for European Policy Analysis (CEPA).

W ocenie dziennikarzy śledczych sygnałem wskazującym na nową rolę Aleksiejewa było wymienienie go kilka dni temu na antenie propagandowego rosyjskiego kanału telewizyjnego Cargrad w gronie najważniejszych rosyjskich dowódców na Ukrainie, obok m.in. generała Aleksandra Dwornikowa, sprawującego ogólny nadzór nad operacjami wojskowymi.

Ponadto, według Sołdatowa i Borogan, były szef 5. służby (Służby Informacji Operacyjnej i Kontaktów Międzynarodowych – przyp. red.) FSB generał Siergiej Biesieda został demonstracyjnie przywrócony do wykonywania obowiązków. Rosyjskie władze chcą w ten sposób pokazać, że panują nad sytuacją i nie doszło do żadnej spektakularnej klęski wywiadu na kierunku ukraińskim.

Wcześniej, na początku kwietnia, szef portalu śledczego Bellingcat Christo Grozew poinformował, że Biesiedę oraz około 150 oficerów FSB odsunięto w konsekwencji niepowodzeń rosyjskiej armii na Ukrainie. Biesieda i podległa mu komórka organizacyjna mieli dostarczać ośrodkowi prezydenckiemu, w tym Władimirowi Putinowi, nieprawdziwe informacje na temat potencjału wojskowego i morale Sił Zbrojnych Ukrainy, a także nastawienia ukraińskiego społeczeństwa wobec Rosji.

W ocenie analityków, w tym m.in. Grozewa, była to jedna z głównych przyczyn rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj i późniejszych niepowodzeń na froncie. Uznany za winnego porażek Kremla Biesieda miał nawet trafić do aresztu w moskiewskim Lefortowie, znanego jako miejsce przetrzymywania przeciwników politycznych w czasach stalinowskich.

Sołdatow i Borogan zajmują się problematyką rosyjskich elit władzy, szczególnie służb specjalnych i struktur siłowych. Są współautorami kilku publikacji dotyczących tych zagadnień (m.in. „Nowa szlachta. Eseje na temat historii FSB”), a także założycielami i redaktorami portalu Agentura.ru.

21:30 Władze Ukrainy: 9 maja zaatakowano strony internetowe firm telekomunikacyjnych

Strony internetowe ukraińskich operatorów telekomunikacyjnych zostały zaatakowane przez rosyjskich hakerów 9 maja, ale atak nie wpłynął na świadczenie usług – poinformowała we wtorek ukraińska Państwowa Służba Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji (DSSZ).

– Agresor kontynuuje ataki na infrastrukturę ukraińską, nie tylko przy użyciu amunicji i pocisków rakietowych, ale i poprzez cyberataki – przekazała DSSZ na Telegramie.

Jak dodano, „hakerzy rozpoczęli masowy atak DDoS na strony internetowe głównych ukraińskich firm telekomunikacyjnych”.

– Choć strony internetowe atakowanych firm były częściowo niedostępne, ich sieci działają bez zakłóceń. U niektórych użytkowników jakość dostępu do internetu mogła się nieznacznie pogorszyć. Jednak atak DDoS faktycznie nie wpłynął na pracę firm, ani też na okazywane przez nie usługi – oceniono w oświadczeniu.

Według strony ukraińskiej rosyjscy hakerzy nie próbowali ukrywać swoich działań i informowali w internecie o cyberatakach.

DSSZ podkreśliła też, że atak nastąpił 9 maja, gdy Rosja i część krajów poradzieckich obchodzi Dzień Zwycięstwa w rocznicę kapitulacji Niemiec hitlerowskich w II wojnie światowej.

21:24 Ukraińskie wojsko: odparto 12 rosyjskich ataków w Donbasie

Wojska ukraińskie odparły we wtorek w obwodach donieckim i ługańskim 12 rosyjskich ataków i zniszczyły 44 jednostki sprzętu bojowego – powiadomiło dowództwo Operacji Sił Połączonych, które odpowiada za obronę wschodu Ukrainy.

Poinformowano o zniszczeniu m.in. 12 czołgów, czterech systemów artyleryjskich, 19 wozów opancerzonych, a także o zestrzeleniu śmigłowca Mi-24 i trzech dronów typu Orłan-10.

20:44 Pułk Azow opublikował zdjęcia rannych żołnierzy z zablokowanego Azowstalu w Mariupolu

Ranni żołnierze przebywają w fatalnych warunkach z otwartymi ranami, przewiązanymi niesterylnymi resztkami bandaży, bez niezbędnych leków i nawet bez jedzenia – napisali wojskowi z pułku Azow w Mariupolu, publikując zdjęcia rannych w zablokowanym przez sily rosyjskie kombinacie metalurgicznym Azowstal.

– Wzywamy ONZ i Czerwony Krzyż, by okazały swoją humanitarność i potwierdziły główne zasady, dla których zostały stworzone i uratowały rannych ludzi, którzy już nie są uczestnikami walk – zaapelowali ukraińscy wojskowi.

– Żądamy niezwłocznej ewakuacji rannych wojskowych na terytoria kontrolowane przez Ukrainę, gdzie otrzymają niezbędną pomoc – napisali. Na zdjęciach widać rannych mężczyzn. Większość z nich ma amputowane kończyny.

– W zablokowanym Azowstalu nie ma leków, bandaży, narzędzi chirurgicznych, a rosyjska bomba zniszczyła dwa dni temu już drugi szpital polowy w schronie; nawet lekko ranni muszą być poddawani amputacji lub powoli umierają – podał portal Hromadske, powołując się na Maksyma Żorina, byłego dowódcę Azowa.

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała we wtorek w rozmowie z AFP, że w szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach Azowstal wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych. Podkreśliła, że rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować.

W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.

W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. – Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział we wtorek Bojczenko.

Ukraińscy żołnierze z Azowstalu nie zgadzają się na poddanie się Rosjanom, którzy blokują i stale atakują Azowstal. Apelują do władz i społeczności międzynarodowej o możliwość ewakuacji przy gwarancji „państwa trzeciego”, przede wszystkim dla rannych, ale także dla innych wojskowych.

20:09 Zełenski: Rosja nie zgadza się na żadną propozycję ewakuowania obrońców Mariupola z zakładów Azowstal

Rosja nie zgadza się na żadną z oferowanych przez Ukrainę opcji ewakuowania obrońców Mariupola przebywających w zakładach metalurgicznych Azowstal – przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorkowym zdalnym wystąpieniu przed parlamentem Malty.

– W Mariupolu pozostają jego obrońcy. Nadal stawiają opór na terenie zakładów Azowstal. Używamy wszelkich możliwych narzędzi dyplomatycznych, aby zorganizować dla nich ratunek, ale Rosja nie zgodziła się jeszcze na żadną z wielu proponowanych opcji – powiedział ukraiński przywódca.

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała we wtorek w rozmowie z AFP, że w szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach Azowstal wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych. Podkreśliła, że rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować.

20:00 Rosyjskie wojska ostrzelały gazociąg przesyłowy w Siewierodoniecku, miasto pozostało bez gazu

Rosyjskie wojska zniszczyły gazociąg przesyłowy w Siewierodoniecku na wschodzie Ukrainy, instalacje gazowe w mieście obecnie nie działają – poinformował we wtorek na Telegramie szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.

– Dostawy gazu były dotychczas jedyną usługą, która normalnie funkcjonowała w Siewierodoniecku. Wprawdzie nie we wszystkich miejscach, ale paliwo docierało do starszych dzielnic i wielu domów. Ludzie mogli chociaż przygotować sobie coś do jedzenia albo podgrzać wodę – napisał Hajdaj.

Według przewodniczącego regionalnej administracji gazociąg jest obecnie zniszczony i rozhermetyzowany. – W celu zapobieżenia poważniejszej awarii wstrzymano funkcjonowanie stacji dystrybucji gazu – dodał gubernator.

W atakowanym przez wojska najeźdźcy Siewierodoniecku – nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie – wciąż pozostaje około 15 tys. mieszkańców. W piątek pojawiły się doniesienia, że miasto zostało już prawie okrążone przez siły rosyjskie i tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.

Przed inwazją Rosji na Ukrainę Siewierodonieck liczył ponad 100 tys. mieszkańców. (PAP)

19:56 Media: Rosjanie chcą jak najszybciej zatrzeć ślady swych zbrodni w Mariupolu

Rosyjscy okupanci próbują uprzątnąć gruzy Teatru Dramatycznego w Mariupolu, zbombardowanego przez wojska najeźdźcy w połowie marca; wrogom zależy na jak najszybszym ukryciu własnych zbrodni – poinformowała we wtorek na Telegramie ukraińska agencja prasowa UNIAN.

– Ze względu na masowy sprzeciw ze strony mieszkańców Mariupola, do rozbiórki pozostałości Teatru Dramatycznego zaangażowano funkcjonariuszy rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych – podał UNIAN.

W ocenie agencji Associated Press, opublikowanej 4 maja, pierwsi cywile zaczęli ukrywać się w budynku teatru na początku marca, gdy rosyjskie wojska rozpoczęły oblężenie Mariupola. 16 marca na budynek zrzucono prawdopodobnie 500-kilogramową bombę lotniczą, choć przed teatrem znajdował się duży napis „Dzieci”, w założeniu mający uchronić ludność cywilną przed ewentualnym ostrzałem. W wyniku ataku mogło zginąć nawet około 600 osób.

Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków zginęło tam dotąd ponad 20 tys. osób. Ostatnim punktem ukraińskiego oporu w mieście są zakłady metalurgiczne Azowstal, bronione przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.

19:51 Pentagon: rosyjska ofensywa w Donbasie o dwa tygodnie opóźniona w stosunku do planu

Postępy czynione przez Rosję w Donbasie są „nierówne”, a jej wojska posuwają się co najmniej z dwutygodniowym opóźnieniem względem zakładanych celów – powiedział we wtorek przedstawiciel Pentagonu.

– Rosja jest spokojnie dwa tygodnie lub może nawet więcej spóźniona względem tego, gdzie chciałaby być – powiedział oficjel podczas wtorkowego briefingu na temat sytuacji na froncie rosyjsko-ukraińskim.

Jak dodał, postępy rosyjskich wojsk są „powolne i nierówne”, a tereny na wschodzie Ukrainy stale przechodzą „z rąk do rąk”. Według urzędnika, Ukraińcy powstrzymali dwie rosyjskie próby ataków z Iziumu na południe w stronę Donbasu. Resort potwierdził zajęcie przez Rosjan miasta Popasna w obwodzie ługańskim.

Urzędnik dodał też, że Rosjanie wciąż nie osiągnęli przewagi w powietrzu, a ich samoloty rzadko wkraczają w ukraińską przestrzeń powietrzną w obawie przed ukraińskimi systemami obrony przeciwlotniczej. Ocenił, że Rosjanie przeprowadzają ok. 300 misji powietrznych dziennie, lecz głównie atakując z dystansu.

Przedstawiciel Pentagonu poinformował, że we wtorek dostarczony na Ukrainę zostanie pierwszy z 11 dodatkowych śmigłowców Mi-17, pierwotnie przeznaczonych dla afgańskiej armii. Dostarczono też 89 z 90 haubic M777 i przeszkolono w ich obsłudze 370 ukraińskich żołnierzy. Część z dział już jest wykorzystywana na froncie.

18:57 Sztab Ukrainy: siły ukraińskie odbiły cztery miejscowości w obwodzie charkowskim

Wojska ukraińskie odzyskały kontrolę nad czterema miejscowościami w obwodzie charkowskim – poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych we wtorkowym podsumowaniu sytuacji na froncie.

Siły ukraińskie, jak podano, odzyskały kontrolę nad miejscowościami Czerkaskie Tyszki, Ruskie Tyszki, Rubiżne i Bajrak w obwodzie charkowskim.

Sztab informuje o zwiększeniu tempa rosyjskiej ofensywy we Wschodniej Strefie Operacyjnej i ostrzałach całej linii styczności oraz zaplecza ukraińskich pozycji. Największą aktywność przeciwnik wykazuje w Donbasie i w obwodzie charkowskim.

Sztab informuje m.in., że na wschodzie Rosjanie włączyli do swoich oddziałów ok. 500 osób zmobilizowanych na tymczasowo okupowanych terenach obwodów donieckiego i ługańskiego.

W okolicach Iziumu na południu obwodu charkowskiego przeciwnik gromadzi zapasy amunicji i inne zasoby, przygotowując się do działań ofensywnych.

Pod Siewierodonieckiem (obwód ługański) Rosjanie próbują (bezskutecznie) odzyskać kontrolę nad Rubiżnem. Wojska rosyjskie atakowały w rejonie miejscowości Nyżne, Toszkiwka, Orichowe, ale tam również bez powodzenia.

Aktywne działania bojowe Rosjanie prowadzili także w rejonie Ołeksandriwki i miejscowości Szandryhołowe w obwodzie donieckim. W okolicach Doniecka próbowali – bez sukcesów, jak podaje sztab – szturmować Marjinkę, Kamjankę, Nowomichajliwkę.

W Mariupolu przeciwnik koncentruje się na blokowaniu i próbie zniszczenia ukraińskich pododdziałów w zakładach Azowstal. Podejmował działania szturmowe przy wsparciu artylerii i czołgów.

Według ukraińskiego sztabu w związku z dużymi stratami w obwodzie charkowskim część rosyjskich pododdziałów wycofano na terytorium Rosji w okolice Biełgorodu.

18:49 Świadek ostrzału rakietowego Odessy: zobaczyłem błysk, potem nastąpił przeraźliwy wybuch

Zobaczyłem błysk, potem nastąpił przeraźliwy wybuch – powiedział portalowi Suspilne jeden ze świadków rosyjskiego ostrzału rakietowego Odessy, do którego doszło w poniedziałek.

– Taki jasny błysk. Białe światło, jak samochodowe. Potem dziesięć sekund ciszy. Przeraźliwa eksplozja. Miałem szczęście, w moim mieszkaniu były otwarte okna, wietrzyłem (…). Żyrandol zaczął się kołysać. Podskoczyłem i unieruchomiłem żyrandol, żeby nie spadł mi na głowę – opisał sytuację mieszkaniec tego portowego miasta na południu Ukrainy.

W centrum handlowym Riwiera w pobliżu Odessy, gdzie uderzyły pociski rakietowe, trwają czynności śledcze, pracuje tam policja i ratownicy. Na powierzchni tysiąca metrów kwadratowych wybuchł pożar. W galerii zniszczone zostały ściany i sufity. W okolicznych domach wypadły szyby.

Członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej jednego z uszkodzonych budynków wielorodzinnych przekazał, że fala uderzeniowa po eksplozjach trafiła w część niezamieszkaną, co prawdopodobnie uratowało wiele ludzkich istnień.

Na zdjęciach zamieszczonych przez portal Suspilne widać zniszczone budowle, uszkodzone okablowanie, metalowe konstrukcje i okna, poprzewracane sklepowe wózki.

Odessa oraz obwód odeski zostały w poniedziałek ponownie zaatakowane przez wojska rosyjskie; na region wystrzelono z terytorium anektowanego Krymu pociski manewrujące Oniks. Zginęła jedna osoba a osiem zostało rannych.

18:42 Już ponad 1,1 mln podpisów pod petycją ws. ewakuacji żołnierzy i cywilów z Azowstalu

Petycja do ONZ w sprawie pilnej ewakuacji ukraińskich żołnierzy i cywilów z zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, szturmowanych przez rosyjskie wojska, zebrała w ciągu czterech dni ponad 1,1 mln podpisów – poinformowała we wtorek gazeta internetowa Ukrainska Prawda.

Apel adresowany do ONZ wystosowała 6 maja Kateryna Prokopenko, żona dowódcy pułku Azow Denysa Prokopenki. Specjalna procedura ewakuacyjna miałaby zostać wdrożona na mocy porozumienia Ukrainy i Rosji, a także zabezpieczona gwarancjami jednego z państw trzecich. Celem operacji byłoby uratowanie żołnierzy ukraińskiego garnizonu w Azowstalu (w tym kilkuset rannych) i pozostałych tam cywilów oraz wywiezienie ciał osób zmarłych.

Szczegółowe warunki rozejmu w Mariupolu obejmowałyby: wstrzymanie ognia za obopólną zgodą strony ukraińskiej i rosyjskiej, zorganizowanie korytarza humanitarnego z gwarancjami bezpieczeństwa zapewnionymi przez państwo trzecie, a także przeprowadzenie ewakuacji ukraińskich wojskowych i cywilów drogą morską (oraz, ewentualnie, równolegle drogą lądową) z zamiarem przewiezienia ewakuowanych osób na terytorium kraju-pośrednika (państwa trzeciego) lub na obszar kontrolowany przez rząd w Kijowie.

W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.

W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. – Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział we wtorek Bojczenko.

Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotąd zginąć ponad 20 tys. osób.

18:16 Premier Ukrainy: zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju

Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział we wtorek, że jego rząd przekazuje wszystkie aktywa rosyjskie znajdujące się na terytorium Ukrainy państwowej instytucji pod nazwą Narodowy Fundusz Inwestycyjny. – Zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju – oznajmił.

– Mamy dziś na agendzie dokument stwierdzający, że aktywa rosyjskie na terytorium Ukrainy przechodzą na rzecz państwa, a ściślej do państwowego przedsiębiorstwa – Narodowego Funduszu Inwestycyjnego. Zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju i przeznaczymy te środki na wzmocnienie naszej armii, na wsparcie dla ludzi i odbudowę naszego kraju – powiedział Szmyhal.

Dodał, że władze w Kijowie mówiły nie raz, że Rosja powinna zapłacić za zniszczenia, których dokonała na Ukrainie. Ocenił, że skonfiskowane aktywa i finanse rosyjskie powinny być „jednym z głównych źródeł zasilenia funduszu”.

Według słów Szmyhala obecnie Ukraina rozmawia „ze wszystkimi swymi partnerami” na temat „wielkiego planu odbudowy” kraju; premier dodał, że „rozpoczęła już pracę rada ds. odbudowy i jej grupy robocze”.

O zamiarze znacjonalizowania majątków rosyjskich na Ukrainie Szmyhal mówił 8 i 9 kwietnia. Oświadczył wówczas, że Kijów liczy na możliwość skorzystania z aktywów finansowych, które należały do obywateli Rosji, lecz zostały zamrożone w krajach trzecich w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Szacował, że ze środków z zamrożonych kont i nacjonalizacji majątku rosyjskiego w wielu krajach Ukraina mogłaby uzyskać 300-500 mld USD.

18:06 Były rosyjski najemnik z grupy Wagnera: Rosja została całkowicie zaskoczona ukraińskim oporem

Skala ukraińskiego oporu całkowicie zaskoczyła rosyjskie wojska; spodziewali się, że będą mieli do czynienia z milicjami niczym w Syrii, a tymczasem zetknęli się z poważnym, dobrze wyszkolonym przeciwnikiem – ocenił we wtorek były najemnik z rosyjskiej tzw. grupy Wagnera, Marat Gabidullin, w rozmowie z agencją Reutera.

– Kiedy usłyszałem takie stwierdzenia (o słabości Ukrainy – przyp.red.), powiedziałem im (wagnerowcom – przyp.red.): „chłopaki, to nie tak, to pomyłka” – powiedział Gabidullin.

W ocenie żołnierza rosyjskie wojska, które zaatakowały Ukrainę, traktowały jako punkt odniesienia niedawne doświadczenia z interwencji zbrojnej w Syrii. – Podczas wojny syryjskiej większość ataków miała miejsce z powietrza, a konflikt ukraiński toczy się głównie na lądzie. W Syrii było dużo łatwiej, ponieważ (dżihadystyczna organizacja) Państwo Islamskie i inne milicje nie posiadały systemów obrony przeciwlotniczej czy artylerii. Widziałem to i mogę powiedzieć wprost – w Syrii rosyjskie wojsko nie brało bezpośredniego udziału w walkach i nie nauczyło się prawdziwej wojny – podkreślił Gabidullin.

Żołnierz przyznał, że pełnoskalowa rosyjska inwazja na Ukrainę była dla niego zaskoczeniem. – Nawet bym nie pomyślał, że Rosja może toczyć wojnę z Ukrainą. Jak to w ogóle możliwe? To nie do pojęcia – powiedział rozmówca Reutersa.

Pochodzący z Baszkirii Gabidullin walczył jako najemnik grupy Wagnera w Syrii, a także w poprzedniej wojnie w Donbasie, która rozpoczęła się w 2014 roku. Odszedł ze służby w 2019 roku. W rozmowie z Reutersem przekazał, że w lutym otrzymał propozycję wyjazdu na Ukrainę, lecz odmówił. Obecnie Gabidullin mieszka we Francji, gdzie pracuje nad wydaniem swojej książki na temat wagnerowców. Pod koniec marca rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że Rosja zintensyfikowała swoje działania w Donbasie, ściągając tam posiłki, m.in. w postaci ok. 1000 najemników z grupy Wagnera. Firma miała też prowadzić rekrutację w Syrii, Libii i innych państwach Afryki.

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana – według mediów – z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna „Nowaja Gazieta”. Działalność najemnicza jest w Rosji oficjalnie zakazana.

17:50 Ukraińska prokuratura: pracownik Azowstalu zdradził Rosjanom plany podziemnych korytarzy

Elektryk z mariupolskich zakładów Azowstal przekazał Rosjanom plany podziemnych korytarzy w kombinacie, gdzie ukrywali się ukraińscy żołnierze i cywile – poinformowała we wtorek Prokuratura Generalna Ukrainy. Mężczyzna jest podejrzany o zdradę.

Według śledczych elektryk przekazał rosyjskim wojskom informację o rozmieszczeniu podziemnych tuneli i magazyny na terenie kombinatu metalurgicznego Azowstal. Były one wykorzystywane przez ukraińskich żołnierzy, broniących miasta oraz przez ukrywających się tam cywilnych mieszkańców Mariupola.

Z komunikatu prokuratury wynika, że „okupanci nagrali tę informację i opublikowali w internecie w celach propagandowych i by zdemotywować żołnierzy z Mariupola”.

Mężczyzna przebywa na terenach okupowanych przez Rosjan i został zaocznie poinformowany, że jest podejrzany. Zarzucono mu zdradę w warunkach stanu wojennego i kolaborację. Grozi mu kara piętnastu lat więzienia lub dożywocie oraz konfiskata majątku.

Portal Hromadske przypomina, że 4 maja rosyjskie wojska wtargnęły na terytorium Azowstalu, pomimo zapowiedzi rosyjskich władz, że żołnierze nie będą szturmować zakładów. Rosjanie nie zdołali przejąć kontroli nad terenem kombinatu, który pozostaje ostatnim przyczółkiem ukraińskiej obrony w mieście. Azowstal jest też stale ostrzeliwany i bombardowany, a na jego terenie pozostaje wielu rannych wojskowych.

17:04 WHO: ponad 3 tys. przewlekle chorych zmarło na Ukrainie w czasie wojny z powodu braku dostępu do opieki medycznej

Co najmniej 3 tys. osób cierpiących na przewlekłe choroby, takie jak AIDS czy nowotwory, zmarło na Ukrainie podczas rosyjskiej inwazji z powodu braku dostępu do opieki medycznej – poinformował we wtorek dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę Hans Kluge.

– Osoby przewlekle chore zamieszkują w około 40 proc. gospodarstw domowych na Ukrainie. Brak dostępu do opieki medycznej doprowadził już do ponad 3 tys. zgonów takich osób; były to zgony przedwczesne, których w innych okolicznościach dałoby się uniknąć – przekazał Kluge podczas specjalnej sesji Europejskiego Komitetu Regionalnego WHO w Kopenhadze.

Szpitale i inne placówki służby zdrowia są od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (od 24 lutego) celem ataków najeźdźcy. WHO udokumentowała już około 200 takich przypadków. Najtrudniejsza sytuacja panuje w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju, gdzie zniszczono już wszystkie tego rodzaju obiekty.

Wcześniej we wtorek pojawiły się doniesienia, że rosyjskie wojska splądrowały szpital w zajętym mieście Kreminna.- W pierwszych dniach okupacji wrogowie zaczęli demontować sprzęt w miejscowym szpitalu i przewozić go do Ługańska lub Rosji – poinformował szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.

16:57 Szef wywiadu wojskowego USA: ani Rosja, ani Ukraina nie wygrywają wojny

Nie wygrywają ani Rosjanie, ani Ukraińcy – powiedział we wtorek w Senacie USA szef amerykańskiej Wojskowej Agencji Wywiadowczej (DIA) generał Scott Berrier. Dodał, że choć wojna jest w impasie, to Ukraina ma większe możliwości do generowania siły bojowej, a Rosjanie nie są w stanie dokonać przełomu bez ogłoszenia mobilizacji.

– Powiedziałbym, że Rosjanie nie wygrywają, ani nie wygrywają Ukraińcy. Jesteśmy trochę w impasie – ocenił Berrier występując przed senacką komisją ds. sił zbrojnych, pytany o to, kto obecnie wygrywa wojnę. Jak dodał, impas ten może trwać miesiącami.

Generał Berrier uważa, że rosyjskie niepowodzenia to m.in. konsekwencja braku profesjonalnego korpusu podoficerów.

Dyrektor DIA stwierdził, że to Ukraina ma większe zdolności do wygenerowania dodatkowych sił bojowych, zwłaszcza przy kontynuacji wsparcia ze strony Zachodu. Ocenił też, że Rosja nie będzie w stanie dokonać przełomu na polu bitwy bez ogłoszenia mobilizacji. Jak stwierdził, choć żołnierze z poboru byliby słabo wyszkoleni, sama ich masa mogłaby zrobić różnicę.

Pytany o to, ilu generałów Rosja straciła podczas obecnej wojny, Berrier stwierdził, że „między 8 a 10”.

W swoim wystąpieniu przed komisją generał powiedział też, że Rosja stanowi „egzystencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA i naszych sojuszników”, a jej celem jest obalenie porządku ustanowionego po zimnej wojnie, przywrócenie kontroli nad terytorium byłego Związku Sowieckiego oraz „odzyskanie tego, co uważa za swoje prawowite miejsce na arenie światowej”.

16:48 Mer Kijowa: w mieście przebywa obecnie 2,5 mln ludzi; ataki rosyjskie zniszczyły blisko 400 budynków

W Kijowie przebywa obecnie 2,5 mln ludzi; przed wojną było ich 3,5 mln – poinformował mer Kijowa Witalij Kliczko. Samorządowiec powiadomił również o skali zniszczeń w stolicy – Rosjanie całkowicie zniszczyli lub uszkodzili 390 budynków.

– W Kijowie jest już 2,5 mln ludzi. Przed wojną w stolicy mieszkało 3,5 mln – powiedział Kliczko, którego cytuje we wtorek portal Hromadske. Władze miasta liczą mieszkańców w oparciu o liczbę używanych telefonów komórkowych.

Kliczko zaznaczył, że do stolicy Ukrainy można już powracać, jednak miasto wciąż jest zagrożone rosyjskim atakiem rakietowym. – Jeśli macie możliwość pozostania w bardziej bezpiecznym miejscu, to zostańcie tam – poprosił.

W publikacji na Telegramie Kliczko powiadomił także o skali zniszczeń w stolicy w wyniku rosyjskich ataków rakietowych. – Uszkodzonych zostało w sumie 390 budynków. 222 z nich to wielopiętrowe bloki mieszkalne – napisał mer ukraińskiej stolicy. W wyniku ostrzałów zniszczonych jest 75 placówek oświatowych, siedemnaście medycznych i jedenaście obiektów kultury.

Ogółem na odnowienie wszystkich zniszczonych budynków potrzebne jest ponad 70 mln euro.

16:45 Na Krymie zaginęła dziennikarka, przekazywała prawdziwe informacje o rosyjskiej inwazji

Pod koniec kwietnia zaginęła pielęgniarka i dziennikarka Iryna Daniłowycz, rozpowszechniająca na okupowanym przez Rosję Krymie prawdziwe informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę – poinformowała we wtorek w mediach społecznościowych ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Zaginięcia i nękanie działaczy i dziennikarzy są na półwyspie na porządku dziennym – dodała.

Daniłowycz została zatrzymana przez rosyjskie służby 29 kwietnia. Od tamtej pory jej los nie jest znany. Rosjanie przeszukali jej dom i przekazali rodzicom, że została zatrzymana na 10 dni za przekazanie „nietajnej informacji” publicznej organizacji – napisała rzeczniczka praw człowieka.

Jak informuje Denisowa, ojciec i prawnik działaczki złożyli skargi do władz okupacyjnych w sprawie uprowadzenia, ale dotąd nie otrzymali odpowiedzi.

Od rozpoczęcia okupacji Krymu w 2014 roku Rosja uwięziła co najmniej 13 krymskich dziennikarzy – podała rzeczniczka praw człowieka.

16:38 Ukraiński deputowany: Wołnowacha zniszczona w 90 procentach, Rosjanie kręcą tam materiały propagandowe

Wołnowacha, miasto w obwodzie donieckim, jest zniszczona w 90 procentach, z 25 tysięcy mieszkańców zostały 3 tysiące, ale Rosjanie kręcą tam propagandowe reportaże, np. o rozpoczęciu nauki w szkołach – powiedział we wtorek ukraiński parlamentarzysta Dmytro Łubinec.

Okupowana „Wołnowacha jest zniszczona w 90 procentach. W mieście nie ma światła. Ale kręcone są obrazki propagandowe: na ruiny szkoły przyprowadzono dzieci i powiedziano, że rozpoczyna się nauka” – oświadczył Łubinec. Parlamentarzysta mówił o tym na briefingu dla prasy; jego wypowiedź przekazał portal ukraińskiej telewizji Suspilne.

Łubinec powiedział także, że z 25 tysięcy mieszkańców Wołnowachy pozostały niespełna 3 tysiące; większość wyjechała na tereny kontrolowane przez Ukrainę. Ci, którzy nie zdołali tego zrobić, są zmuszeni jechać do Rosji, przy czym muszą oddawać dokumenty ukraińskie i złożyć odciski palców. Według parlamentarzysty ludzie ci trafiają do najbiedniejszych regionów Federacji Rosyjskiej.

Parlamentarzyści ukraińscy otrzymują od obywateli zgłoszenia o przypadkach, gdy Rosjanie nie oddają krewnym dzieci, których rodzice zginęli. Dzieci te są wywożone przymusowo do Rosji – opisywał Łubinec.

Relacjonował, że na terenie obwodu donieckiego Rosjanie utworzyli obozy filtracyjne, są one również w samej Rosji. Filtracji poddawani są Ukraińcy w wieku od lat 14. Policjanci ukraińscy są zmuszani do składania przysięgi na wierność Rosji. Obywatele Ukrainy, którzy mają status kombatantów, czyli walczyli z separatystami w Donbasie, są rozstrzeliwani – powiedział parlamentarzysta.

Podkreślił, że Rosjanie wprowadzają swoją okupację, a nie władzę separatystycznych „republik ludowych”. – Wszystkie zbrodnie popełnia Rosja – powiedział Łubinec.

16:27 Straż graniczna Ukrainy: Rosja codziennie ostrzeliwuje tereny przy granicy w obwodach czernihowskim i sumskim

Rosja codziennie ostrzeliwuje tereny w obwodzie czernihowskim i sumskim na północy i północnym wschodzie kraju – oświadczył we wtorek rzecznik straży granicznej Ukrainy Andrij Demczenko.

– Rosja prowadzi ostrzały codziennie, szczególnie w obwodzie czernihowskim (na północy) i sumskim (na północnym wschodzie), i to po kilka razy w ciągu dnia – powiedział Demczenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Jak dodał, Rosjanie używają moździerzy i granatników automatycznych. – Odnotowujemy również działania lotnictwa – zarówno samolotów, jak i śmigłowców, które podlatują do granicy, strzelają i odlatują nad terytorium Rosji – oświadczył Demczenko. Powiedział również o przypadkach, gdy samoloty rosyjskie wlatują nad terytorium Ukrainy i ostrzeliwują terytorium Rosji, „by następnie oskarżyć Ukrainę”. – W ten sposób jeszcze bardziej zaostrzają sytuację – ocenił.

Dodał, że w ostatnich dniach Rosjanie ostrzeliwują terytorium Ukrainy z wyrzutni rakietowych.

16:11 Z powodu obaw przed nowymi zniszczeniami wojennymi w Ukrainie brakuje nabywców mieszkań

Choć rząd Ukrainy zezwolił na otwarcie rynku nieruchomości w regionach kraju nieobjętych działaniami wojennymi, to Ukraińcy niechętnie kupują nowe mieszkania z powodu obaw przed ich zbombardowaniem przez rosyjskie wojska – twierdzi lwowska pośredniczka w obrocie nieruchomościami Ołena Dawydowa, cytowana we wtorek przez NW Biznes.

Jak informuje portal, na razie nie można sprzedawać ani kupować mieszkań na zajętych przez Rosjan terenach, np. w takich miastach jak Chersoń czy Melitopol.

Rząd Ukrainy zezwolił pod koniec kwietnia na częściowe ponowne otwarcie rynku nieruchomości. Mimo to „rynek stoi, nie ma pracy” – komentuje kijowska pośredniczka Hanna Hryszczenko. Ceny mieszkań w stolicy nie uległy zmianie. Sytuacja wygląda tak samo na wschodzie kraju, a we Lwowie uchodźcy wewnętrzni wolą wynajmować mieszkania niż je kupować.

Jak wyjaśnia Dawydowa, Lwów jest zatłoczony z powodu napływu uchodźców, jednak Ukraińcy nie są gotowi kupować nieruchomości. Obawy nasiliły się po rosyjskich atakach rakietowych na miasto.

Jeszcze w lutym przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, na zachodzie Ukrainy, w tym we Lwowie, trwał boom mieszkaniowy, jednak w Kijowie i w leżącym przy granicy z Rosją Charkowie już wtedy odczuwano stagnację na rynku z powodu rosyjskiego zagrożenia.

Rynek handlu nieruchomościami powoli wraca do życia w Iwano-Frankowsku na zachodzie kraju. Nieruchomości poszukują głównie przybysze ze wschodniej części Ukrainy, najbardziej zniszczonej przez wojnę. Ceny mieszkań w Iwano-Frankowsku wzrosły o 5-10 proc.

Według ankiety przeprowadzonej przez NW Biznes rynek nieruchomości zacznie się odradzać na całej Ukrainie dopiero po zakończeniu wojny z Rosją.

15:17 Wicepremier Ukrainy: w Azowstalu wciąż jest ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych

W szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych – poinformowała we wtorek wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w rozmowie z francuską agencją AFP.

– Rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować – dodała przedstawicielka ukraińskiego rządu, cytowana przez serwis internetowy ukraińskiego nadawcy Suspilne.

W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.

W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. – Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział we wtorek Bojczenko.

Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotąd zginąć ponad 20 tys. osób.

15:11 Wywiad ukraiński: ukradzione przez Rosjan zboże jest już na statkach na Morzu Śródziemnym, prawdopodobnie w drodze do Syrii

Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) poinformował we wtorek na Telegramie, że zboże ukradzione przez siły rosyjskie na Ukrainie znajduje się obecnie na pokładzie statków na Morzu Śródziemnym, które kierują się najprawdopodobniej do Syrii.

Z Syrii skradzione zboże może być przemycane do innych krajów Bliskiego Wschodu – czytamy w powiadomieniu.

W tym samym wpisie HUR informuje, że w Połohach w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy ziarna zbóż oraz nasiona słonecznika składowane w magazynach przygotowuje się do wywozu do Rosji. Zbiory przechowywane w Enerhodarze wywieziono ciężarówkami pod eskortą wojska w kierunku Kamianki Dniprowskiej, a prawdopodobnym miejscem ich przeznaczenia jest okupowany Krym.

1500 ton ziarna wywieziono ze wsi Mała Łepetycha w obwodzie chersońskim, graniczącym z Krymem, na ten półwysep.

Z kolei we wsi Wołochiw Jar w obwodzie charkowskim na wschodzie kraju kolaboranci pomagają okupantom wywozić ziarno ze składów. Samochody kierują się w stronę granicy rosyjskiej.

Wywiad dysponuje również informacjami, że na Krym wywożone są ogromne ilości skradzionych na Ukrainie warzyw – buraków, ziemniaków i kapusty.

15:01 ONZ: ponad 8 mln wewnętrznie przesiedlonych na Ukrainie od początku wojny

Ponad 8 mln osób zostało wewnętrznie przesiedlonych na Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego – poinformowała we wtorek w oświadczeniu Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) działająca przy ONZ.

Oznacza to, że liczba uchodźców wewnętrznych wzrosła o 24 proc. w porównaniu z badaniem IOM z drugiej połowy marca.

Ponadto sondaż przeprowadzony między 17 kwietnia a 3 maja wykazał, że 44 proc. uchodźców wewnętrznych rozważa kolejną zmianę miejsca pobytu ze względu na olbrzymią skalę kryzysu humanitarnego w kraju.

Dwie trzecie ankietowanych wskazało wsparcie finansowe jako jedną ze swoich najpilniejszych potrzeb. Ponad 70 proc. stwierdziło, że skorzystałoby z pomocy pieniężnej na pokrycie kosztów wyżywienia i/lub leczenia.

Inną kluczową potrzebą było znalezienie tymczasowego schronienia. 27 proc. badanych uchodźców wewnętrznych potwierdziło, że ich domy zostało uszkodzone bądź całkowicie zniszczone.

– Dotarcie do osób potrzebujących pomocy pozostaje wyzwaniem w obliczu toczących się działań wojennych, ale nasze zespoły są zaangażowane w dalsze dostarczanie pilnej pomocy na Ukrainie i w sąsiednich krajach – przekazał w opublikowanym oświadczeniu szef IOM Antonio Vitorino.

W poniedziałek ONZ poinformowała, że z powodu rosyjskiej inwazji z Ukrainy uciekły dotąd 5 917 703 osoby. Najwięcej uchodźców, ponad 3 mln, przedostało się do Polski.

14:49 UE: Rosja stała za masowym cyberatakiem na internet satelitarny w dniu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę

Rosja stała za masowym cyberatakiem na satelitarną sieć internetową, który w dniu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę pozbawił dostępu do internetu tysiące Ukraińców – przekazał we wtorek w oświadczeniu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, potępiając to zdarzenie.

Cyberatak nastąpił na godzinę przed inwazją Rosji na Ukrainę 24 lutego, ułatwiając tym samym agresję militarną. Spowodował masowe przerwy w komunikacji i zakłócenia w kilku organach publicznych i przedsiębiorstwach na Ukrainie, a także dotknął kilka państw UE.

– Ten niedopuszczalny cyberatak jest kolejnym przykładem nieodpowiedzialnego zachowania Rosji w cyberprzestrzeni, które stanowiło również integralną część jej nielegalnej i nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę. (…) Cyberataki wymierzone w Ukrainę, w tym przeciwko infrastrukturze krytycznej, mogą rozprzestrzenić się na inne kraje i wywołać skutki systemowe zagrażające bezpieczeństwu obywateli Europy – oświadczył Borrell.

Doniesienia potwierdził także brytyjski i amerykański wywiad oraz duński rząd. – Jest to jasny i szokujący dowód na celowy i nikczemny atak Rosji na Ukrainę, który miał poważne konsekwencje dla zwykłych ludzi i przedsiębiorstw na Ukrainie i w całej Europie – skomentowała brytyjska szefowa dyplomacji Liz Truss.

Rosja regularnie zaprzecza, jakoby prowadziła ofensywne operacje cybernetyczne.

14:07 Zatrzymano podejrzanego o przekazywanie Rosjanom danych o lokalizacji strategicznych obiektów

Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o przekazywanie Rosjanom informacji dotyczących rozmieszczenia obiektów strategicznych wojsk ukraińskich – poinformowało we wtorek Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy na Telegramie.

Według informacji uzyskanych w toku śledztwa 4 kwietnia podejrzany przekazał prorosyjskiemu blogerowi i aktywiście za pośrednictwem portalu społecznościowego Vkontakte (rosyjski odpowiednik Facebooka) informacje z danymi o dokładnej lokalizacji żołnierzy Gwardii Narodowej Ukrainy i rozmieszczeniu sprzętu wojskowego w jednym z przedsiębiorstw sektora obronnego Ukrainy w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy.

W rezultacie wojska rosyjskie ostrzelały rakietami wskazane miejsce, co spowodowało zniszczenia i uszkodzenia w majątku ruchomym i nieruchomym należącym do przedsiębiorstwa. Podejrzany został tymczasowo aresztowany, prowadzone jest śledztwo.

13:43 Władze: Rosjanie wywieźli z Kreminnej cały nowoczesny sprzęt oraz wyposażenie szkół i szpitala

Po zajęciu miasta Kreminna w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy Rosjanie wywieźli stamtąd cały nowoczesny sprzęt, a także wyposażenie szkół i szpitala – podał we wtorek w komunikatorze Telegram gubernator obwodu Serhij Hajdaj.

– Cały nowoczesny sprzęt został przewieziony do Federacji Rosyjskiej. Ponadto zabrali wszystko, co im się podobało, z koszar, stołówek i magazynów. „Wyzwolono” także szkoły miejskie z majątku – napisał Hajdaj, dodając, że w pierwszych dniach okupacji Rosjanie zaczęli demontować sprzęt w miejscowym szpitalu i przewozić go do Ługańska lub Rosji. – Idioci, najpierw nauczcie się tego używać. Jak złe musi być wasze życie, że zaskoczyła was interaktywna tablica w szkole? – podsumował gubernator obwodu ługańskiego.

Kreminna, przed rosyjską inwazją licząca około 18 tys. mieszkańców, jest okupowana przez siły rosyjskie od 18 kwietnia.

13:39 Mer Mariupola: Rosjanie zrobili z mieszkańców zakładników, zamknęli ich w getcie

Rosjanie zachowują się jak terroryści, trzymają mieszkańców Mariupola jak zakładników zamkniętych w getcie, które dla nich stworzyli – powiedział we wtorek mer miasta Wadim Bojczenko. Zaapelował o natychmiastową ewakuację cywilów. Podczas konferencji prasowej we lwowskim centrum prasowym mer Mariupola poinformował za pośrednictwem łącza wideo, że dotychczas udało się ewakuować z miasta ok. 200 tys. osób, a na wyjazd czeka nadal 100 tys. cywilów.

Bojczenko zaznaczył, że kwestia ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola jest w pełni zależna od Rosjan. Wezwał do kontynuowania procesu wywożenia mieszkańców z miasta. – Oni tego oczekują. Czekają na utworzenie bezpiecznych korytarzy humanitarnych. Czekają na te decyzje – powiedział. Jak ocenił, sytuacja w mieście pozostaje bardzo trudna. – Rosjanie zachowują się dziś jak terroryści. Trzymają ludzi jak zakładników zamkniętych w utworzonym przez siebie getcie. Cofnęli rozwój miasta o 70 lat – mówił mer.

Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie dwukrotnie podejmowano próby ewakuacji cywilów z Mariupola, dwukrotnie ludzie czekali na ewakuację w ustalonym miejscu, jednak wojska rosyjskie ostatecznie nie pozwoliły im na wyjazd z miasta. Pytany o ewakuację cywilów z kombinatu Azowstal, powiedział, że nie ma pewności, czy z terenu fabryki ewakuowano już wszystkie osoby cywilne.

– Tylko, kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali już ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze cywile czekający na ewakuację – dodał mer.

Zauważył przy tym, że po zakończeniu misji ewakuacyjnych wojska rosyjskie wznowiły ciężki ostrzał zakładów. Mer skomentował też zorganizowaną przez Rosjan paradę, która w poniedziałek, w obchodzony przez Rosję Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem, przeszła ulicami zniszczonego Mariupola.

– Było to swego rodzaju krwawe święto, tzw. parada, podczas której wiwatowano. Co oni świętowali? Mord na 20 tys. mieszkańców Mariupola? Kompletne zniszczenie miasta? Wczoraj w Mariupolu widzieliśmy pełny cynizm. Tańczyli na krwi i kościach cywili zabitych w mieście – powiedział Bojczenko.

13:20 ONZ: liczba cywilnych ofiar wojny na Ukrainie jest o tysiące wyższa niż oficjalny bilans

Podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 3381 cywilów, a 3680 zostało rannych – wynika z najnowszego oficjalnego bilansu Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR). Rzeczywista liczba ofiar jest jednak o tysiące wyższa – zaznaczyła we wtorek kierująca misją ONZ na Ukrainie Matilda Bogner.

Na razie mogę tylko przekazać, że rzeczywista liczba ofiar jest o tysiące wyższa, ponieważ nasze dane obejmują tylko potwierdzone przypadki – powiedziała Bogner na konferencji prasowej w Genewie. Jako przykład miejsca, z którego trudno potwierdzić dane dotyczące ofiar cywilnych, podała Mariupol.

– Śmierć każdego cywila jest tragedią. Zależnie od okoliczności śmierć cywila lub nieuczestniczącego w walkach żołnierza może stanowić zbrodnię wojenną, ponieważ te osoby są chronione przez międzynarodowe prawo humanitarne – podkreśliła. -To 76. dzień, odkąd Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę. 76 dni niszczenia ludzkiego życia, niszczenia miast, szpitali, szkół i domów – zaznaczyła Bogner.

Przypomniała, że od pierwszego dnia inwazji misja ONZ monitorująca prawa człowieka na Ukrainie dokumentuje naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka, a niektóre z tych naruszeń mogą być zbrodniami wojennymi. Bogner przekazała, że w zeszłym tygodniu odwiedziła 14 miast w obwodach kijowskim i czernihowskim, które do końca marca były okupowane przez siły rosyjskie.

– Ludzie opowiadali nam o krewnych, sąsiadach i przyjaciołach, którzy zostali zabici lub zranieni, byli przetrzymywani albo zniknęli – relacjonowała. – W jednej z miejscowości obwodu czernihowskiego spotkałam 70-letniego mężczyznę, który 24 dni spędził w piwnicy miejscowej szkoły. Ze łzami w oczach opowiadał, jak był więziony na powierzchni 76 metrów kwadratowych wraz ze 138 innymi osobami, z których najmłodsza miała zaledwie dwa miesiące. Było tam tak tłoczno, że ten człowiek musiał spać na stojąco – opowiadała Bogner.

Nieustannie napływają do nas doniesienia o gwałtach, w tym gwałtach zbiorowych i innych formach przemocy seksualnej, której ofiarami miały padać głównie kobiety i dziewczynki, ale także mężczyźni i chłopcy – przekazała.

13:19 Rosyjscy żołnierze ostrzelali cywilny samochód w pobliżu Zaporoża; jedna osoba nie żyje

Rosyjscy żołnierze ostrzelali cywilny samochód w pobliżu Zaporoża; jedna osoba nie żyje – podała we wtorek ukraińska Prokuratura Generalna.

– 9 maja 2022 r. samochód z dwoma cywilami znalazł się pod ostrzałem wroga w pobliżu punktu kontrolnego okupantów w pobliżu wsi Belogorje pod Zaporożem. Pasażer zginął na miejscu, a kierowca został ranny – napisano w komunikacie.

13:14 Wywiad: okupanci zmuszają bankowców i pracowników przedszkoli z Doniecka do wyjazdu i pracy w Mariupolu

Okupacyjna administracja zmusza wychowawców przedszkoli i pracowników bankowości do wyjazdu do Mariupola – poinformował we wtorek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy na swoim kanale w Telegramie. Dyrektorzy przedszkoli w okupowanym Doniecku otrzymali zarządzenie o wyznaczeniu personelu w celu wysłania do okupowanego Mariupola oraz okolicznych miejscowości (Nikolśke, Manhusz i Jałta w obwodzie donieckim). Okupacyjna administracja tłumaczy to koniecznością „organizowania pracy na miejscu” – poinformował wywiad.

Podobnie rzecz się ma z personelem instytucji bankowych. Władze ukraińskie spodziewają się, że całe kierownictwo sektora finansowego przejdzie pod kontrolę Rosji. Takie roszady kadrowe związane są z brakiem zaufania okupacyjnej administracji do ludności miejscowej, jak również z masową ucieczką personelu na tereny znajdujące się pod kontrolą Ukrainy. Część pracowników odmawia współpracy z okupantami – podaje ukraiński wywiad, dodając, że osoby, które mają być delegowane do pracy w inne rejony nie zgadzają się z zarządzeniem, „niektórzy grożą, że się zwolnią, jeżeli nie zostanie ono odwołane”.

12:48 Ambasada Grecji w Kijowie została ponownie otwarta

Ambasada Grecji na Ukrainie została ponownie otwarta, jej personel wrócił do Kijowa po ewakuacji spowodowanej zagrożeniem z powodu rosyjskiej inwazji – poinformował we wtorek w Atenach szef greckiej dyplomacji Nikos Dendias.

Manolis Andrulakis, były grecki konsul w Mariupolu nad Morzem Azowskim, ma zadanie kierować ambasadą w stolicy Ukrainy jako charge d’affaires. Był to ostatni przedstawiciel dyplomatyczny kraju Unii Europejskiej, który w marcu opuścił oblężone przez Rosjan miasto – podaje dziennik „Guardian”.

Opowiadając o swoich przeżyciach, dyplomata mówił po powrocie do Aten, że bombardowanie Mariupola bez wątpienia może równać się ze zniszczeniem Stalingradu.

– Mariupol znajdzie się na liście miast na świecie, które zostały całkowicie zniszczone przez wojnę, takich jak Guernika, Stalingrad, Grozny, Aleppo – oświadczył.

Mniejszość grecka od wieków była obecna w rejonie Morza Czarnego. Wiele osób pochodzenia greckiego ewakuowało się z Mariupola wraz z Andrulakisem. Według szacunków przed wojną na Ukrainie mieszkało ok. 150 tys. osób greckiego pochodzenia.

12:31 Władze obwodu charkowskiego: wycofując się, Rosjanie zaminowali domy, szkoły, przedszkola i pobocza

Wojska rosyjskie zaminowują domy, szkoły i przedszkola w miejscowościach obwodu charkowskiego, z których się wycofują – podał we wtorek szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow, cytowany przez agencję informacyjną Interfaks-Ukraina.

– Wróg zaminowuje budynki mieszkalne, szkoły, przedszkola, pobocza dróg lub pola – powiedział Syniehubow. Ujawnił też, że po wyzwoleniu mieszkańcy niektórych miejscowości opowiadali wojsku o nieludzkim traktowaniu ze strony rosyjskich żołnierzy.

– Na przykład we wsi Cyrkuny, ludzie siedzieli w piwnicach prawie półtora miesiąca bez wychodzenia. Pojawiali się na ulicy tylko po to, by znaleźć jedzenie, wodę lub poprosić o pomoc – wielu z nich zostało rannych podczas ostrzału. Okupanci albo oddawali strzały ostrzegawcze, albo od razu strzelali, żeby zabić. Miejscowi z radością i wdzięcznością witali naszych wyzwolicieli – powiedział gubernator obwodu charkowskiego.

12:24 SBU: ciała rosyjskich żołnierzy tysiącami zwożone są na wysypiska

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała we wtorek na swoim kanale w Telegramie o przechwyceniu rozmowy świadczącej o składowaniu tysięcy ciał pod gołym niebem. Zwłoki – według służb – zrzucane są na zaimprowizowane wysypiska, gdzie tak zwanego „ładunku 200” (jak Rosjanie określają ciała zabitych żołnierzy) jest tak dużo, że stosy ciał sięgają dwóch metrów wysokości. Oficjalnie zabici w wojnie uważani są za „zaginionych bez wieści” – informuje służba.

– To nie jest kostnica, to wysypisko. Ogromne pole, czy coś takiego… Poligon, nie poligon. Ogrodzone, odgrodzone, nikogo nie wpuszczają. Tysiącami ich przywożą. Stos na wysokość człowieka – mówi w przechwyconej rozmowie telefonicznej ze swoją żoną okupant z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Według jego słów wysypisko to znajduje się bardzo blisko Doniecka. Ochrona obiektu zarabia ogromne pieniądze, pomagając znaleźć krewnym szczątki swoich bliskich. „Żołnierz” DRL dowiedział się o tym, gdy jego znajoma znalazła tam ciało brata. Tak więc rodzice, żony i krewni okupantów powinni się zastanowić – czy są gotowi, by ciała ich bliskich zostały rozszarpane przez psy albo zgniły na poligonie pod gołym niebem? A może powinni zrobić wszystko, co się da, by w ogóle nie szli na tę wojnę? – czytamy we wpisie zamieszczonym przez SBU.

12:11 Kijowianie chcą nazwać jedną ze stacji metra Warszawska, by podziękować za pomoc Polski

W internetowym głosowaniu wyłoniono propozycje nowych nazw dla pięciu stacji kijowskiego metra. Stacja Bohaterów Dniepru ma zostać przemianowana na Bohaterów Ukrainy, Mińska na Warszawską, Plac Lwa Tołstoja na Wasyla Stusa, Przyjaźni Narodów na Botaniczną, a Brzeska na Buczańską.

W zakończonym w poniedziałek plebiscycie mieszkańcy stolicy Ukrainy mogli wybierać między pięcioma propozycjami nowych nazw dla każdej stacji. W głosowaniu swoją opinie wyraziło ponad 170 tys. kijowian.

Wyniki zostaną teraz przedstawione radzie miejskiej Kijowa, która w najbliższym czasie ma rozpatrzeć proponowane zmiany. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę, w Kijowie zmieniono nazwy 279 obiektów, w tym ulic, alej i szos, które miały związek z Rosją i Białorusią.

11:49 Pierwsza od początku wojny wizyta w Kijowie przedstawiciela niemieckiego rządu

We wtorek z wizytą do Ukrainy udała się szefowa federalnego MSZ Annalena Baerbock (Zieloni). W planie ma m.in. wizytę w Buczy oraz spotkanie z szefem MSZ Ukrainy Dmytro Kułebą. Baerbock jest pierwszym członkiem rządu RFN, który udał się do Kijowa od czasu rosyjskiego ataku 24 lutego – podkreśla „Tagesschau”.

Pierwszym puntem wizyty Baerbock jest odwiedzenie Buczy, miejsca rosyjskich zbrodni na ludności cywilnej, w towarzystwie prokurator generalnej Ukrainy Iryny Wenediktowej. Po południu w Kijowie ma odbyć się spotkanie Baerbock z Dmytro Kułebą. Minister zapowiedziała też ponowne otwarcie ambasady niemieckiej w Kijowie.

– Ostatni pracownicy ambasady wyjechali 25 lutego do Polski i kontynuowali pracę częściowo stamtąd, a częściowo z Berlina – przypomina agencja Dpa. Niemcy są jednym z ostatnich krajów zachodnich, które ogłosiły ponowne otwarcie swojej ambasady w Kijowie. W niedzielę o powrocie pracowników do ambasad poinformowały USA i Kanada, a wcześniej w Kijowie ponownie otwarto przedstawicielstwa m.in. Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Austrii.

Nadal nie wiadomo, czy i kiedy z wizytą do Ukrainy uda się kanclerz Olaf Scholz (SPD), zapraszany wielokrotnie przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

11:20 Pułk Azow: 34 naloty w ciągu minionej doby

34 naloty przeprowadziły siły rosyjskie w ciągu minionej doby na kombinat Azowstal, pozostający ostatnim punktem oporu sił ukraińskich w Mariupolu nad Morzem Azowskim – poinformował broniący kombinatu pułk Azow w Telegramie. Osiem spośród nalotów przeprowadzono przy użyciu bombowców strategicznych.

– Oprócz tego nieustannie atakuje nas wroga artyleria okrętowa i lufowa, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, pojazdy UR-77, czołgi i inne. Przeciwnik nie ustaje w próbach zajęcia ukraińskiej fortecy i nadal codziennie kontynuuje szturm przy wsparciu piechoty – oznajmił Azow.

Również doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował, że siły rosyjskie kontynuują ostrzeliwanie Azowstalu z ciężkiej artylerii oraz przy użyciu lotnictwa. Podkreślił, że w Azowstalu przebywają nie tylko broniący Mariupola żołnierze, ale także chroni się tam co najmniej 100 cywilów.

10:52 Rosjanie przygotowują się do wznowienia szturmu na Zaporoże

Chociaż minionej doby nie prowadzono w kierunku miasta aktywnych działań wojennych, rosyjscy okupanci przygotowują się do wznowienia operacji szturmowych w kierunku Zaporoża – poinformowały we wtorek władze położonego w południowo-wschodniej Ukrainie obwodu zaporoskiego.

– Wróg regularnie prowadzi rozpoznanie lotnicze – dodano w komunikacie. W wyniku rosyjskiego ostrzału w regionie całkowicie zniszczono lub uszkodzono 819 budynków mieszkalnych.

10:47 MSW: ostatecznym celem Rosji jest stworzenie ZSRS-2

Kluczowym zadaniem, jakie Rosja sobie teraz stawia, jest stworzenie drugiego Związku Sowieckiego – powiedział we wtorek doradca szefa ukraińskiego MSW Wadym Denysenko, intepretując przemówienie Władimir Putina z 9 maja. Wypowiedź Denysenki przytoczył portal informacyjny RBK.

– (…) kluczowe zadanie Rosji pozostaje niezmienione: stworzenie ZSRS-2. Pytanie tylko, jak to będzie wyglądać: czy wszyscy przyłączą się do Rosji, w tym Białoruś, czy powstaną jakieś quasi-byty, kontrolowane przez Rosjan i będzie się udawać, że to kilka państw sojuszniczych – analizował Denysenko.

– Niewielu zwracało uwagę na kluczową frazę nudnego przemówienia. Kluczową frazą było: „Walczymy na własnej ziemi”. To znaczy, w tym przypadku Putin w sposób zawoalowany zasadniczo powiedział, że „Przygotowujemy się do aneksji tych terytoriów” – podkreślił przedstawiciel ukraińskiego MSW.

10:39 Wywiad: pod wpływem wojskowych niepowodzeń Rosja zmienia propagandę

Pod wpływem wojskowych niepowodzeń Rosja zmienia swą propagandę, by przygotować ludność do ewentualnej porażki – ocenił we wtorek ukraiński wywiad wojskowy w mediach społecznościowych.

– Mając przewagę liczebną w ludziach i sprzęcie, armia państwa-okupanta doznaje za sprawą obrońców Ukrainy katastrofalnych start i porażek. Aby zmienić wyobrażenie Rosjan o wojskowej „niezwyciężoności” i przygotować społeczeństwo do możliwej porażki, rosyjskim mediom polecono przedstawiać rosyjsko-ukraińską wojnę jako zbrojną konfrontację między Rosją i wszystkimi krajami UE oraz NATO – podkreśla wywiad.

Jak wskazano, taka narracja zdaniem kremlowskich technologów politycznych osłabi hańbę przegranej jako ulegnięcie potężnemu przeciwnikowi.

09:53 Sztab generalny: straty Rosjan wynoszą już około 26 tys. żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły blisko 26 tys. żołnierzy – poinformował we wtorek rano na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 10 maja to według ukraińskich danych: około 26 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 1170 czołgów, 2808 bojowych pojazdów opancerzonych, 519 systemów artyleryjskich, 185 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 87 systemów obrony przeciwlotniczej, 199 samolotów, 158 śmigłowców, 1980 pojazdów kołowych i cystern, 12 jednostek pływających, 380 bezzałogowców, 94 pociski manewrujące.

09:48 Rada Praw Człowieka ONZ zbierze się ws. oskarżeń o zbrodnie w Ukrainie

W czwartek Rada Praw Człowieka ONZ ma zebrać się na specjalnej sesji w sprawie Ukrainy – poinformował we wtorek jej rzecznik.

To wynik ukraińskiego wniosku o ponowne przyjrzenie się sytuacji w związku z wysuwanymi przeciwko Rosji zarzutami. Jak podała BBC, na sesji może zapaść decyzja o terminie przygotowania raportu przez oenzetowską komisję ds. badania zbrodni na Ukrainie.

09:37 Władze: 44 ciała znaleziono pod gruzami w Iziumie

Ciała 44 cywilów znaleziono pod gruzami zniszczonego przez siły rosyjskie 5-piętrowego budynku w okupowanym Iziumie w obwodzie charkowskim – poinformował we wtorek szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow na Facebooku.

Syniehubow napisał, że budynek został zniszczony jeszcze w pierwszej dekadzie marca. – To kolejna koszmarna zbrodnia wojenna rosyjskich okupantów na ludności cywilnej! – podkreślił.

09:34 Prezydencki doradca Podolak: kiedy Europa zmieni dostawcę ropy i gazu, to już nie wróci do Rosji

Kiedy Europa przestanie importować rosyjską ropę i gaz, to – nawet jeśli wojna się skończy – nie wróci już do poprzedniego układu – ocenił we wtorek doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, we wpisie na Twitterze.

– Ropa i gaz to jedyne, co Moskwa eksportuje. Gdy Europa zmieni dostawcę, nie wróci do poprzedniego. Dla świata Rosja jest krajem nieprzewidywalnym, z którym nie ma możliwości budowania długoterminowych projektów – podkreślił Podolak.

– Trzy miesiące temu Kreml miał Nord Stream 2. Za 10 lat jedynym możliwym sposobem powrotu rosyjskiej ropy na rynek europejski będzie sprzedaż przez Tatarstańską Republikę Ludową. Czy nadal wszystko idzie zgodnie z planem? – pytał retorycznie prezydencki doradca.

09:27 Władze: zmasowany ostrzał tras wyjazdu z obwodu ługańskiego

O zmasowanym ostrzeliwaniu przez siły rosyjskie wszystkich tras wyjazdu z obwodu ługańskiego poinformował we wtorek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj w Telegramie.

– 9 maja Rosjanie zmasowanym ogniem ostrzeliwali wszelkie możliwe trasy wyjazdu z terytorium obwodu. Niebezpiecznie było w Biłohoriwce i Szypiłowem. Trwają walki o Wojewodiwkę, Toszkiwkę i Nyżne. W ciągu ostatniej doby ostrzeliwano miasta i wsie regionu 22 razy – napisał Hajdaj.

Zniszczono budynki mieszkalne w Siewierodoniecku i Lisiczańsku. W tym pierwszym mieście pocisk uderzył w siedzibę policji, powodując poważny pożar. W Szypiłowem pod gruzami są ludzie. Kiedy policjanci próbowali się do nich dostać, żołnierze rosyjscy zaczęli do niech strzelać i jeden z policjantów został ranny.

09:19 Były dowódca pułku Azow: są opracowywane plany odblokowania Mariupola

Trwają prace nad przygotowaniem planu odblokowania Mariupola, ale nie wiadomo, czy obrońcom miasta w kombinacie Azowstal starczy czasu – poinformował były dowódca pułku Azow Maksym Żorin w telewizji Kanał 24.

– Oprócz procesu dyplomatycznego równolegle trwa przygotowanie wojskowej operacji odblokowania miasta. Według stanu z dnia dzisiejszego może ona być kilkuetapowa, z uprzednim wyzwoleniem innych miast i przegrupowaniami – powiedział Żorin. Podkreślił jednak, że wymaga to dużo czasu, bo trzeba zacząć od dozbrojenia oddziałów niezbędnym sprzętem.

– Nie jestem pewien, czy ci, którzy teraz znajdują się na terenie Azowstalu, mają ten czas. Dlatego jednocześnie pracujemy i szykujemy się w dwóch kierunkach: i dyplomatycznym – aby ich uratować i stamtąd wywieźć – i wojskowym, który tak czy inaczej będzie realizowany – powiedział.

Zaznaczył, że konsultacje w tej sprawie są prowadzone wyłącznie z najwyższym dowództwem Sił Zbrojnych Ukrainy. Według niego w ciągu pierwszego półtora miesiąca po wybuchu wojny było realne odblokowanie Mariupola niewielkimi siłami, ale teraz jednoetapowa operacja jest już niemożliwa.

Wojska rosyjskie otoczyły Mariupol w ciągu pierwszych dni po rozpoczęciu 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Azowstal atakowały od połowy kwietnia, codziennie prowadząc ostrzały. Teraz kombinat jest już ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu. Broni się w nim m.in. pułk Gwardii Narodowej Azow. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach Azowstalu przebywają cywile, w tym dzieci. Według szefa władz obwodu donieckiego Pawła Kyryłenki pozostało tam ponad 100 cywilów.

09:05 ISW: wojska rosyjskie są niezdyscyplinowane, mają słabe morale i odnoszą poważne straty

Rosyjskie wojska walczące na Ukrainie nadal wykazują niskie morale i słabą dyscyplinę, ponieważ rosyjska ofensywa na wielu odcinkach utkwiła w martwym punkcie w związku z ukraińskim oporem – oceniają we wtorek eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Dodają, że wojska rosyjskie ponoszą poważne straty.

Według wyższego urzędnika Pentagonu, wojska rosyjskie mają obecnie na Ukrainie 97 batalionowych grup taktycznych (BGT), ale te jednostki przemieszczają się wewnątrz oraz poza Ukrainę, by się przegrupować i uzupełnić zapasy, co sugeruję, że siły rosyjskie nadal ponoszą w walkach poważne straty – czytamy w wydanym we wtorek nad ranem najnowszym raporcie ISW.

Już wcześniej uważaliśmy, że większość rosyjskich BGT jest poważnie zniszczona i mierzenie siły wojsk rosyjskich liczbą BGT nie jest już użyteczne – zaznaczają eksperci amerykańskiego ośrodka. ISW zwraca także uwagę na kolejne informacje o rosnącym rozprężeniu sił rosyjskich. Według doniesień władz obwodu zaporoskiego, żołnierze rosyjscy często nadużywają alkoholu i strzelają do własnych pojazdów, by uniknąć wyjazdu na front, są też w słabej formie psychicznej i skarżą się na nieefektywność operacji, w której uczestniczą. Takie informacje pokrywają się z oceną ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), według której skala strat rosyjskich poważnie wpływa na zdolność ofensywne Rosjan.

W ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie nie poczyniły żadnych znaczących postępów na południowym wschodzie i południowym zachodzie od Iziumu, ale prawdopodobnie będą próbować skoncentrować siły potrzebne do wznowienia ofensywy na tym kierunku – informuje ISW. Rosjanie kontynuują ataki w obwodach ługańskim i donieckim, ale w ciągu ostatnich 24 godzin udało im się przejąć kontrolę tylko nad niewielkimi obszarami w okolicach Siewierodoniecka – czytamy dalej w raporcie.

Odnotowano również koncentrowanie wojsk w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, które najprawdopodobniej mają zatrzymać idącą od Charkowa na północ ukraińską kontrofensywę i nie dopuścić do dojścia Ukraińców do granicy. ISW pisze również, powołując się na informacje Pentagonu, o wycofaniu się części sił rosyjskich z Mariupola, w którym najeźdźcy kontynuują szturm na kombinat Azowstal – ostatni bastion ukraińskiej obrony. Dodano, że wycofane z Mariupola jednostki prawdpodobnie posłużą do wzmocnienia wojsk rosyjskich w regionie zaporoskim.

07:50 Prezydent Zełenski podziękował Ameryce za reaktywację ustawy Lend-Lease

Dziękuję prezydentowi Bidenowi i narodowi amerykańskiemu za wsparcie w walce o naszą wolność i przyszłość – napisał w nocy z poniedziałku na wtorek na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. To reakcja na ożywienie „Lend-Lease Act” – ustawy z czasów II wojny światowej.

– Jestem wdzięczny prezydentowi USA Joe Bidenowi i narodowi amerykańskiemu za wsparcie Ukrainy w walce o naszą wolność i przyszłość. Dzisiejsze podpisanie ustawy Lend-Lease to historyczny krok. Jestem przekonany, że znów razem wygramy. I będziemy bronić demokracji na Ukrainie. I w Europie. Jak 77 lat temu – napisał Zełenski.

Prezydent USA podpisał w poniedziałek ustawę ożywiającą „Lend-Lease”, program z czasów drugiej wojny światowej, który pomógł pokonać Niemcy Hitlera, umożliwiając Waszyngtonowi szybsze wypożyczanie lub dzierżawienie sprzętu wojskowego sojusznikom USA.

07:39 Władze: w Ługańsku chodzą po mieszkaniach, szukając mężczyzn do zmobilizowania

Funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa chodzą w Ługańsku po mieszkaniach i szukają mężczyzn, którzy nie zostali jeszcze +zmobilizowani+ – poinformował we wtorek szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w telewizji.

– Według naszej informacji fala mobilizacji się zakończyła i na ulicach nie było już mężczyzn. Ale przyjechali z FSB i obchodzą też wszystkie mieszkania w budynkach, żeby szukać tych, którzy uniknęli mobilizacji – powiedział Hajdaj.

Według jego danych rosyjscy żołnierze rzucają na pierwszy ogień właśnie świeżo zmobilizowanych, potem czeczeńskich bojowników, a na końcu idą sami. Hajdaj powiedział w poniedziałek, że rosyjskie wojska sforsowały rzekę Doniec i przerzuciły uzbrojenie na drugi brzeg. Według niego rozpoczyna się walka o „drogę życia” z Lisiczańska w obwodzie ługańskim do Bachmutu w obwodzie donieckim, której opanowanie odcięłoby obwód ługański od reszty Ukrainy. Droga ta to ważny szlak transportowy, umożliwiający komunikację pomiędzy wschodnimi regionami a miastami Dniepr i Zaporoże oraz centralną i zachodnią częścią Ukrainy.

07:05 Jedna osoba zabita, pięć rannych w wyniku wieczornego ostrzału Odessy

Jedna osoba zginęła, a pięć odniosło obrażenia na skutek wieczornego ostrzału rakietowego Odessy – poinformowała we wtorek rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe Natalija Humeniuk. W poniedziałek późnym wieczorem miasto zostało zaatakowane ogniem rakietowym po raz trzeci w ciągu dnia. Według Humeniuk lotnictwo rosyjskie zrzuciło siedem rakiet, które były jeszcze produkcji sowieckiej.

– Wyszukując strategiczne obiekty, przestarzałymi rakietami udało się trafić w „wyjątkowo niebezpieczne” centrum handlowe oraz magazyn towarów powszechnej konsumpcji – oznajmiła.

Trwa gaszenie pożaru w centrum handlowym.

07:00 Minister rolnictwa: od początku wojny Rosjanie ukradli i wywieźli 500 tys. ton zboża

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę z okupowanych terytoriów do Rosji i na Krym wywieziono od 400 do 500 tys. ton zboża w celu dalszej odsprzedaży – poinformował ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski cytowany we wtorek przez portal informacyjny RBK.

– Widzimy, że w kierunku Krymu wysyłają w sposób zorganizowany około 400-500 tys. ton. To poważny interes, nad którym pieczę sprawują ludzie wyższej rangi: pracownicy służb specjalnych kraju agresora, wojskowi oraz różni oszuści – podkreślił minister.

Zauważył też, że skradzione zboże jest wywożone z Krymu do Rosji. Poinformował przy okazji, że ukraińskie organy ścigania rejestrują i prowadzą ewidencję handlowców zaangażowanych w ten proceder. Wszystkie fakty naruszenia ukraińskiego ustawodawstwa są następnie przekazywane do prokuratury.

06:47 Władze: w Azowstalu pozostało ponad 100 cywilów

Ponad 100 cywilów pozostaje w kombinacie Azowstal, który jest ostatnim punktem oporu sił ukraińskich w Mariupolu – poinformował szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko w telewizji.

– W Azowstalu na pewno pozostało jeszcze co najmniej 100 cywilów – powiedział.

Według niego w całym mieście nadal przebywa do 100 tys. mieszkańców. Przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji Mariupol liczył ok. 400 tys. mieszkańców. Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.

W ostatnich dniach ewakuowano kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.

06:39 Sztab generalny nie wyklucza możliwości rosyjskich prowokacji w zakładach chemicznych

Nie jest wykluczone, że Rosja przeprowadzi akcje sabotażowe w zakładach przemysłu chemicznego – poinformował we wtorek rano sztab generalny ukraińskiego wojska w komunikacie opublikowanym w serwisie Facebook.

– Nie jest wykluczona możliwość sabotażu w zakładach przemysłu chemicznego Ukrainy, odpowiedzialność za co miałaby być następnie zrzucona na jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy – ocenił sztab, dodając, że istnieje duże prawdopodobieństwo uderzeń rakietowych w infrastrukturę cywilną i wojskową na terytorium całej Ukrainy.

Główne wysiłki rosyjskiego lotnictwa skupiają się jednak na wspieraniu działań we wschodniej strefie operacyjnej: na kierunkach charkowskim, donieckim oraz w rejonie kombinatu metalurgicznego Azowstal.

– Artyleria jest nadal używana na prawie całej linii styczności wojsk – wynika z informacji ukraińskiego dowództwa. W ciągu poprzedniej doby w obwodzie donieckim i ługańskim wojska ukraińskie miały odeprzeć piętnaście ataków Rosjan, niszcząc przy tym jeden system rakiet przeciwlotniczych, dziewięć czołgów, trzy systemy artyleryjskie, 25 bojowych wozów opancerzonych i trzy pojazdy kołowe.

00:51 Władze obwodu donieckiego: wojska rosyjskie zraniły sześciu cywilów

W obwodzie donieckim w poniedziałek w czasie ostrzału prowadzonego przez wojska rosyjskie sześciu cywilów zostało rannych – napisał w Telegramie szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko, poinformował Ukrinform.

– 9 maja w wyniku rosyjskiego ostrzału rannych zostało sześciu cywilów w Doniecku – napisał w Telegramie szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko.

Potwierdziły się również informacje o 11 osobach, które zginęły w Jampolu w okresie od 23 do 28 kwietnia, poinformował Kyryłenko. Według zebranych przez niego informacji, od 24 lutego w obwodzie donieckim zginęło 345 osób, a 1019 zostało rannych. Według Kyrylenki nie jest obecnie możliwe ustalenie dokładnej liczby ofiar w Mariupolu i Wołnowache.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj