93. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Ukraińscy spadochroniarze zniszczyli rosyjski śmigłowiec

(Fot. EPA/SERGEY KOZLOV Dostawca: PAP/EPA)

Rosyjski atak na Ukrainę trwa 93. dzień. Obrońcy są wspierani przez przez państwa Zachodu, które przekazują im niezbędny sprzęt wojskowy. Agresorzy blokują jednak ukraińskie porty, co może doprowadzić do światowego kryzysu żywnościowego.

21:48 Sztab Generalny: Białoruś skoncentrowała na granicy z Ukrainą do 7 batalionów

Białoruś przerzuciła na granicę z Ukrainą wojska w sile do siedmiu batalionów – poinformował w piątek rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Sztupun, cytowany przez portal Suspilne.

Według Sztupuna siły te „kontynuują wykonywanie zadania wzmocnieni odcinka graicy ukraińsko-białoruskiej” na kierunkach wołyński i poleskim.

– Utrzymuje się zagrożenie ataków rakietowych i lotniczych z terytorium tego kraju – zaznaczył.

Wcześniej w piątek sztab podawał w komunikacie, ze w obwodzie homelskim na Białorusi rozlokowano grupę manewrową walki radioelektronicznej białoruskich sił zbrojnych.

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegł wcześniej w tym tygodniu, że rośnie ryzyko ataków rakietowych i lotniczych z terytorium Białorusi.

20:54 Ukraińscy spadochroniarze zniszczyli rosyjski śmigłowiec w obwodzie charkowskim

Ukraińscy spadochroniarze zniszczyli rosyjski śmigłowiec w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy – poinformowały w piątek na Facebooku ukraińskie siły zbrojne. Podkreślono, że rosyjską maszynę zniszczono przy użyciu polskiego Pioruna.

– Ukraińscy żołnierze z batalionu artylerii przeciwlotniczej zestrzeliły kolejny śmigłowiec bojowy Ka-52 „Aligator” używany przez rosyjskich okupantów – napisano w komunikacie.

Śmigłowiec zniszczono przy użyciu polskiego przeciwlotniczego zestawu rakietowego Piorun.

17:54 Władze: wojsko rosyjskie wywozi zboże z obwodu chersońskiego

Wojsko rosyjskie nadal wywozi zboże z obwodu chersońskiego – poinformował w piątek szef władz obwodowych Hiennadj Łahuta na briefingu. Jak dodał, niektórzy rolnicy zdecydowali się na współpracę z okupantami.

– Można stwierdzić, że Rosjanie wywożą z obwodu chersońskiego produkty i zboże. Korki na drodze do Krymu są już kilometrowe” – oświadczył Łahuta. Jak zaznaczył, jest to nie tylko towar kradziony, ale też przekazywany okupantom przez niektórych gospodarzy. „Niektórzy obywatele zaczęli już handlować z Rosjanami. To tysiące ton zboża i warzyw – zaznaczył.

Chersoń i część obwodu chersońskiego zostały zajęte przez siły rosyjskie na początku marca.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował we wtorek do wszystkich państw świata, by nie kupowały od Rosji skradzionego przez nią ukraińskiego zboża. – Rosyjscy złodzieje kradną ukraińskie zboże, ładują je na statki, przepływają przez Bosfor i próbują sprzedawać je za granicą – oznajmił.

16:54 Sześciolatek z Mariupola z apelem do premiera Johnsona: chciałbym, aby ludzie już nie umierali

Sześcioletni Illa Kostuszewycz, który stracił rodziców w rosyjskim ataku rakietowym w Mariupolu, napisał list do premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona – poinformowała w piątek gazeta Ukrainska Prawda. Chciałbym, żeby wojna skończyła się jak najszybciej i ludzie już nie umierali – podkreślił chłopczyk w apelu do władz w Londynie.

„Chciałbym, żeby wojna skończyła się jak najszybciej i ludzie już nie umierali. Chcę grać w piłkę u siebie w Mariupolu. Chciałbym też, żeby żadne dzieci na świecie nie przeżywały wojny. Pozdrawiam wszystkie dzieci w Wielkiej Brytanii – dziękuję, że nam pomagacie. Zwyciężymy! Mam kotkę Frosię. Przesyłam panu flagę Ukrainy, którą sam namalowałem. Ściskam pana mocno” – napisał sześciolatek w liście do szefa brytyjskiego rządu.

 

Jak poinformowała Ukrainska Prawda, dziecko zostało uratowane w Mariupolu przez wolontariuszy, a obecnie mieszka u jednej z rodzin w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy.

 

Chłopczykowi pomaga również klub piłkarski Szachtar Donieck – wielokrotny mistrz kraju. „Znajdę sposób, by przekazać list Illi brytyjskim władzom. Nie można odmówić dziecku, które tak wiele przeszło. Wypełnię tę misję” – zadeklarował dyrektor sportowy Szachtara Darijo Srna, były reprezentant Chorwacji, a w latach 2003-2018 zawodnik drużyny z Doniecka.

 

23 maja Boris Johnson napisał list otwarty do dzieci z Ukrainy, w którym nazwał je wzorem do naśladowania dla świata. „W każdym innym roku dzieci takie jak wy wybiegałyby z domów i szkół, by bawić się z przyjaciółmi, ganiać za piłką (…), po prostu cieszyć się tym, co powinno być wyjątkowo beztroskim okresem w waszym życiu. (…) Każdego dnia ukraińskie dzieci uczą nas wszystkich, co to znaczy być silnym i godnym, trzymać głowę wysoko nawet w najtrudniejszych czasach” – podkreślił brytyjski premier.

16:47 Władze: potrzebujemy nowoczesnych wyrzutni rakietowych

Ukraina potrzebuje nowoczesnych wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, aby uzyskać przewagę na froncie – oświadczył w piątek szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak na Telegramie.

– Jesteśmy wdzięczni za artylerię i inną pomoc, ale powtrzymać rosyjską nawałę i uzyskać przewagę na froncie pomogą nam tylko wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe – oznajmił Jermak. Podkreślił, że wyrzutnie te są potrzebne Ukrainie „na wczoraj”, podobnie jak systemy obrony przeciwlotniczej, czołgi i inna broń, o którą prosi Kijów. Jermak oświadczył, że w USA trwa dyskusja na temat wyrzutni dla Ukrainy, a według CNN sojusznicy mogą przekazać jej zaawansowane systemy rakietowe, jeśli taka decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu.

– Trzeba podjąć tę decyzję szybciej, a nie tracić czas, za który Ukraina płaci życiem ludzi i zniszczonymi miastami – ocenił Jermak.

Wcześniej doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak podkreślił na Twitterze, że wyrzutnie są bardzo potrzebne. – Rosja już stosuje przeciw Ukraińcom najcięższą broń niejądrową, powodując, że ludzie płoną żywcem. Może już czas dać odpowiedź nieludziom i przekazać Ukrainie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe? – napisał, zamieszczając nagranie przedstawiające działanie rosyjskiego systemu artylerii rakietowej Sołncepiok.

15:57 Wojsko: zestrzeliliśmy rosyjski myśliwiec Su-35

Rosyjski myśliwiec Su-35 został w piątek zestrzelony przez ukraiński myśliwiec Mig-29 w przestrzeni powietrznej nad obwodem chersońskim na południu Ukrainy – poinformowało dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy na Facebooku.

Według komunikatu rosyjska maszyna „polowała” na samoloty ukraińskiego lotnictwa szturmowego.

Do zestrzelania doszło około godz. 14 czasu miejscowego (13 czasu polskiego).

15:38 Ministerstwo obrony: obrońcy Łymana utrzymują opór w niektórych częściach miasta

Obrońcy położonego w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy Łymana utrzymują opór w północno-zachodniej i południowo-wschodniej części miasta – powiedział w piątek rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzjanyk.

Żołnierze ukraińscy odpychają ataki rosyjskiego wojska, które kontynuuje swoją ofensywę w kierunku Słowiańska – dodał Motuzjanyk.

Wcześniej w piątek szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko poinformował, że Łyman znajduje się w większości pod kontrolą rosyjskich wojsk, a o miasto toczą się ciężkie walki.

14:34 Władze: 20 osób rannych w ciągu doby w ostrzałach obwodu mikołajowskiego

Dwadzieścia osób odniosło obrażenia na skutek rosyjskich ostrzałów obwodu mikołajowskiego w ciągu ostatniej doby – przekazała w piątek agencja Ukrinform, powołując się na szefową rady obwodowej Hannę Zamaziejewą.

Zamaziejewa poinformowała na Telegramie, że w piątek rano w szpitalach obwodu znajdowało się 282 obywateli ukraińskich, którzy zostali ranni na skutek rosyjskich ataków. Według niej w ciągu ostatniej doby najbardziej ucierpiały hromady (gminy) bereznehuwacka i szyrokiwska oraz wioska Parutyne. Uszkodzono budynki mieszkalne i ostrzelano gospodarstwo rolne w rejonie basztańskim.

14:22 Światowi eksperci oskarżają Rosję o podżeganie do ludobójstwa na Ukrainie

Zebrano wystarczająco dowodów, aby stwierdzić, że Moskwa podżega do ludobójstwa i popełnienia zbrodni, mających na celu unicestwienie narodu ukraińskiego – wynika z pierwszego niezależnego raportu dotyczącego możliwego ludobójstwa Rosji na Ukrainie, streszczonego w piątek przez CNN.

Raport został podpisany przez ponad 30 badaczy i ekspertów zajmujących się ludobójstwem. Rosja zostaje w nim oskarżona o naruszenie kilku artykułów konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Dokument został opracowany wspólnie przez amerykańskie centrum analityczne New Lines Institute for Strategy and Policy oraz kanadyjskie Raoul Wallenberg Centre for Human Rights.

Kopie dokumentu mają zostać przesłane w piątek do parlamentów, rządów i organizacji międzynarodowych na całym świecie. W raporcie o podżeganie do ludobójstwa i przygotowanie gruntu pod przyszłe ludobójstwo poprzez wielokrotne zaprzeczanie istnieniu tożsamości ukraińskiej zostają oskarżeni najwyżsi przedstawiciele władz Rosji.

Amerykańska i kanadyjska organizacja wskazują na złamanie przez Rosję artykułu II i artykułu III (c) konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Wedle artykułu II ludobójstwo to jakikolwiek z czynów „dokonany w zamiarze unicestwienia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich”. W artykule III (c) mówi się, że karze podlega „bezpośrednie i publiczne podżeganie do popełnienia ludobójstwa”.

Jako dowody łamania przez Rosję konwencji eksperci podają m.in. powtarzające się wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, który wielokrotnie jasno oznajmił, że uważa, że Ukraina nie ma prawa do istnienia jako niezależne państwo. Badacze wskazują także na odczłowieczający język, używany przez przedstawicieli rosyjskich władz, łącznie ze słowami, które określają Ukraińców jako „bestialskich”, „podrzędnych” czy „brudnych”. Dążenie i nakłanianie do ludobójstwa objawia się w strefie językowej, wedle autorów raportu, także w opisywaniu Ukrainy jako „państwa nazistowskiego” oraz „śmiertelnego zagrożenia” dla Rosji.

W raporcie rosyjskie wojska są oskarżane o przeprowadzanie „konsekwentnych i wszechogarniających okrucieństw wedle pewnego wzoru, zbiorowo przeciwko ukraińskim cywilom”. Dobrze udokumentowane masakry i egzekucje, m.in. w Buczy, w obwodach sumskim i czernihowskim, celowe ataki Rosjan na schrony, korytarze ewakuacyjne i placówki opieki zdrowotnej, jak i masowe ostrzeliwanie dzielnic mieszkalnych, gwałty, oblężenia, kradzieże zboża oraz przymusowe deportacje do Rosji przedstawiają „ludobójczy wzór destrukcji” – jak napisano w raporcie.

– To bardzo skrupulatne i szczegółowe badanie obszernego materiału dowodowego. To, co jak dotąd zaobserwowaliśmy, to to, że ta wojna jest ludobójcza w swojej naturze, jeśli chodzi o używany język i sposób, w jaki jest prowadzona – przekazał Azeem Ibrahim z amerykańskiego instytutu New Lines.

Organizacje New Lines Institute i Raoul Wallenberg Centre badały wcześniej ludobójstwa Rohingjów i Ujgurów, odpowiednio w Mjanmie (d. Birmie) i Chinach, oraz opracowały pierwszy raport, w którym stwierdzono, że działania Chin w Sinciangu stanowiły ludobójstwo na mocy zapisów oenzetowskiej konwencji. Oprócz prawników i ekspertów, w skład zespołu News Lines Intitute wchodzą także specjaliści od białego wywiadu oraz lingwiści, którzy badali odnalezione komunikaty i świadectwa.

14:08 Władze Rosji przymusowo odsyłają do domów uciekinierów z Mariupola

Uciekinierzy ze zniszczonego przez rosyjskie wojska Mariupolu, aktualnie przebywający w Chersoniu na południu Ukrainy, są przymusowo deportowani w rodzinne strony – poinformował w piątek na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Według polityka okupacyjne władze Chersonia i oddziały rosyjskiej Gwardii Narodowej próbują ustalić miejsca zamieszkania uciekinierów z Mariupola, aby następnie „zapakować ich wszystkich do autokarów i odesłać do domów”. – Informujcie o tej niebezpiecznej sytuacji rodziny i bliskich, którzy znaleźli tymczasowe schronienie w Chersoniu. Lepiej wyjechać na kilka dni do okolicznych miejscowości, aby ocenić skalę zagrożenia deportacją – napisał Andriuszczenko.

Doradca mera przyznał, że nie zna powodów, dla których okupanci zdecydowali się na takie działania. – Niemniej, Mariupol został zamieniony w prawdziwe getto i jest to niepodważalny fakt – dodał polityk.

Wcześniej, w nocy z wtorku na środę, Andriuszczenko poinformował, że w wyniku rosyjskich ostrzałów w Mariupolu zginęło co najmniej 22 tys. osób. – Mariupol jest obecnie miastem duchów. Nasze szacunki dotyczące 22 tys. zamordowanych mieszkańców opierają się na kontaktach, które wciąż utrzymujemy z cywilami przebywającymi na miejscu. Rzeczywista liczba zabitych może być jednak znacznie wyższa – ocenił doradca mera.

Ponadto prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy mariupolan zostało przymusowo wysłanych do tzw. obozów filtracyjnych, a następnie deportowanych do Rosji. Ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu pozostawał do 20 maja kombinat metalurgiczny Azowstal, broniony przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Pod koniec kwietnia i na początku maja udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.

13:58 Rzeczniczka praw człowieka: mieszkańcy Krymu zmuszani do oddawania krwi

Mieszkańcy anektowanego przez Rosję Krymu są zmuszani do oddawania krwi dla rannych rosyjskich żołnierzy – poinformowała w piątek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

– Stale otrzymuję informacje o ogromnej liczbie rannych rosyjskich wojskowych w szpitalach i ośrodkach na tymczasowo okupowanym półwyspie – napisała w komunikatorze Telegram Denisowa.

Placówki nie mogą poradzić sobie z takim obciążeniem, brakuje krwi. W związku z tym – jak kontynuowała rzeczniczka – na Krymie aktywnie prowadzona jest „przymusowa kampania krwiodawstwa”.

Denisowa relacjonuje, że ordynator szpitala rejonowego w Symferopolu wydał rozporządzenie o konieczności zwiększenia zapasów krwi wszystkich kategorii dla 1500 biorców oraz czasowym wstrzymaniu bezpłatnych usług medycznych. Z kolei w szpitalu wojskowym w Sewastopolu sale są przepełnione; na niektórych z nich leży do 40 osób – twierdzi Denisowa.

– By napełnić bank krwi, okupacyjne władze żądają od przedsiębiorców, by oddelegowywali pracowników do punktów oddawania krwi. Dawcą może być każdy – żadna dokumentacja medyczna nie jest wymagana, nie prowadzone są badania” – pisze rzeczniczka. „By nie stracić pracy, ludzie są zmuszeni do tego, by stawać się dawcami – podsumowuje.

12:30 Obrona terytorialna: 10 zabitych, ponad 30 rannych w ostrzale pod Dnieprem

10 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych w wyniku porannego rosyjskiego ostrzału pod Dnieprem w środkowo-wschodniej Ukrainie – przekazała miejscowa obrona terytorialna. Rakieta Iskander-K trafiła w poligon Gwardii Narodowej Ukrainy.

„Był +przylot+ rakiet, Iskandera, na poligon Gwardii Narodowej dzisiaj rano. Niestety jest około 10 zabitych, 30-35 osób jest rannych” – poinformował Hennadij Korban, szef miejscowej obrony terytorialnej. Jak dodał, na miejscu trwają prace ratunkowe.

Korban wskazał, że atak przeprowadzono z obwodu rostowskiego w Rosji. Wystrzelono trzy rakiety, dwie nie trafiły w cel, jedna uderzyła w koszary.

Wcześniej w piątek lokalne władze poinformowały, że wskutek rosyjskich ostrzałów miasta Dniepr są poważne zniszczenia, a ratownicy szukają pod gruzami ludzi.

12:15 Johnson: Rosja robi powolne, ale widoczne postępy w Donbasie

Rosja robi powolne, ale widoczne postępy w Donbasie, dlatego jest absolutnie konieczne, by nadal wspierać Ukrainę militarnie – powiedział w piątek brytyjski premier Boris Johnson.

„Myślę, że to bardzo, bardzo ważne, abyśmy nie dali się uśpić z powodu niewiarygodnego bohaterstwa Ukraińców, którzy odepchnęli Rosjan od bram Kijowa. Obawiam się, że (Władimir) Putin – wielkim kosztem dla siebie i rosyjskiego wojska – nadal przegryza się przez ziemie w Donbasie, czyni on stopniowe, powolne, ale obawiam się, widoczne postępy. Dlatego jest absolutnie konieczne, abyśmy nadal wspierali Ukraińców militarnie” – powiedział Johnson w rozmowie z BloombergTV.

Brytyjski premier poparł przekazanie Ukrainie więcej ofensywnej broni, w tym co znaczące, wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet (MLRS), o co władze w Kijowie od pewnego czasu intensywnie zabiegają. W zależności od rodzaju, MLRS mogą mieć zasięg do 285 km.

11:47 Wywiad: aktywna faza wojny może potrwać do końca roku

Aktywna faza wojny może potrwać do końca roku – uważa przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Wadym Skibicki, cytowany w piątek przez Radio Swoboda. W jego ocenie wojna, jaką chce prowadzić prezydent Rosji Władimir Putin, „będzie długotrwała”.

„Putin nie odstępuje od swoich planów. Ta wojna będzie się przeciągać” – powiedział Skibicki. Nie wykluczył, że jej aktywna faza może trwać do września, października czy do końca roku. Zależy to od ukraińskiego oporu, od stanu sił obrony i przekazywanej Ukrainie pomocy – dodał.

W opinii Skibickiego, Putin „nikomu nie ufa, nikogo nie słucha”. „Ma swoje plany odrodzenia rosyjskiego imperium, ogłosił to całemu światu. (…) Wojna, którą chce prowadzić, będzie długotrwała. To człowiek, który nie chce porzucać swoich pozycji” – ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Według niego głównym zadaniem rosyjskiej armii jest obecnie otoczenie ukraińskich sił na wschodzie Ukrainy i wyjście na granice obwodów donieckiego i ługańskiego. Ale – jak zaznaczył – rosyjskie dowództwo wojskowe koryguje plany co miesiąc.

11:37 Rosja wydala pięciu członków personelu ambasady Chorwacji w Moskwie

Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji ogłosiło w piątek, że uznało za personae non gratae pięciu członków personelu ambasady Chorwacji w Moskwie.

Nakazanie wyjazdu chorwackim dyplomatom jest odpowiedzią na wcześniejsze wydalenie przez Chorwację 24 pracowników rosyjskiej ambasady w Zagrzebiu. Zostało ono spowodowane „brutalną inwazją na Ukrainę i licznymi zbrodniami tam popełnianymi” – jak przekazało wtedy chorwackie ministerstwo spraw zagranicznych.

W grupie wydalonych pracowników rosyjskiej placówki dyplomatycznej znalazło się wówczas 18 dyplomatów.

11:26 Ambasador Ukrainy Melnyk oskarża kanclerza Scholza o lekceważanie interesów Kijowa

Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyj po wystąpieniu Olafa Scholza na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos oskarżył kanclerza Olafa Scholza o brak przywództwa i lekceważenie interesów. Melnyk powiedział w piątek gazecie „Bild”, że „militarnie Ukraina została po prostu opuszczona przez Berlin”.

„Ludzie w Kijowie mieli nadzieję usłyszeć z tego przemówienia, jakie kroki podejmie rządząca koalicja, aby udzielić nam dużego wsparcia – aby Ukraina wygrała tę wojnę. Niestety tak się nie stało, zwłaszcza jeśli chodzi o natychmiastową dostawę ciężkiej broni z Niemiec” – oświadczył Melnyk.

Ambasador stwierdził, że kanclerzowi Scholzowi „chyba brakuje przywództwa i odwagi, by to zrobić”. Powiedział również, że w kwestii kandydatury Ukrainy do członkostwa w UE „niestety nie było żadnych zachęcających sygnałów dla Ukraińców”.

11:16 Zełenski: Rosja nie chce prowadzić prawdziwych rozmów pokojowych

Rosja nie chce prawdziwych rozmów pokojowych; próbowałem kilkakrotnie zorganizować spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem, aby zakończyć tę wojnę, chociaż Ukraińcy nie chcą, żebym z nim rozmawiał – powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czasie zorganizowanej przez Indonezję wiedokonferencji.

Musimy jednak zmierzyć się z rzeczywistością – dodał i zauważył, że wszystko, co oferuje Rosja w rozmowach, to przedstawienie swojego ultimatum. Zdaniem Zełenskiego, Rosja nie jest zainteresowana zakończeniem wojny z Ukrainą.

Ukraiński przywódca podkreślił, że z powodu inwazji Rosji około 12 mln ludzi na Ukrainie musiało opuścić swoje domy, a około 5,5 mln wyjechało z kraju.

Zaznaczył także, że Rosja wykorzystuje żywność jako broń, powodując globalny kryzys. Świat musi zapobiec głodowi na wielką skalę – zaapelował Zełenski.

Prezydent zwrócił się do państw Grupy G20, aby wydały jasne oświadczenie dotyczące wsparcia dla Ukrainy.

11:06 Podolak: Rosja stosuje przeciwko nam najsilniejszą broń niejądrową

Rosja stosuje przeciwko Ukrainie najsilniejszą broń niejądrową, powodując, że ludzie płoną żywcem – oświadczył w piątek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

„Na nagraniu widać działanie rosyjskiego systemu artylerii rakietowej Sołncepiok. Niektórzy partnerzy wahają się w sprawie przekazywania koniecznego uzbrojenia, bojąc się eskalacji. Eskalacji?! Rosja już wykorzystuje najsilniejszą niejądrową broń przeciwko Ukraińcom, powodując, że ludzie płoną żywcem” – napisał Podolak na Twitterze.

„Może już czas dać odpowiedź nieludziom i przekazać Ukrainie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe?” – dodał.

Sołncepiok to ciężkie miotacze ognia, wystrzeliwujące pociski termobaryczne, nazywane również bombami próżniowymi. Podczas detonacji wsysają one powietrze, wywołując zabójcze dla ludzi gwałtowne zmiany ciśnienia.

10:58 Pentagon: Rosja straciła w wojnie z Ukrainą 1000 czołgów, 50 śmigłowców i 36 samolotów

Rosja stracili w wojnie z Ukrainą co najmniej 1000 czołgów, ponad 50 śmigłowców i 36 samolotów; Rosjanie ponieśli znaczące straty – przekazał zastrzegający sobie anonimowość wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu, cytowany przez Radio Swoboda.

Przedstawiciel Pentagonu skomentował także niedawną decyzję Rosji o dopuszczeniu do służby wojskowej mężczyzn powyżej 50. roku życia. Wcześniejszy limit wiekowy w Rosji wynosił 40 lat.

„A więc widzimy jak (Rosjanie) próbują znaleźć sposoby na uzupełnienie zasobów ludzkich” – powiedział.

Jak zauważył, dotąd Rosji nie udało się obalić rządu w Kijowie, a rosyjskie wojska zostały wypchnięte ze stolicy we wczesnych dniach inwazji. Urzędnik Pentagonu wskazał, że Rosja nadal uderza na terytorium Donbasu, jednak ukraińscy żołnierze stawiają silny opór. Amerykanie przewidują, że walki w Donbasie mogą być długotrwałe.

Zdaniem źródła Radia Swoboda, Ukraińcy dokonują stopniowych postępów wokół Charkowa i nie znaleźli się jeszcze „w sytuacji patowej”. Podkreśliło ono także, że siły ukraińskie prowadzą kontrofensywę i odzyskują terytoria, zajęte przez wojska rosyjskie w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

10:45 Władze: miasto Łyman w większości pod kontrolą rosyjskich wojsk

Miasto Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy jest w większości pod kontrolą rosyjskich wojsk – poinformował w piątek szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko, cytowany przez serwis Hromadske.

– Szczególnie zacięte walki są na kierunku łymańskim. Łyman w większości nie jest pod kontrolą ukraińskich wojskowych – przekazał gubernator.

Jak dodał, siły ukraińskie przegrupowały się, by zająć wzmocnione pozycje. Ukraińscy wojskowi będą nie tylko powstrzymywać wroga, ale też będą przechodzić do kontrataku, by wyprzeć przeciwnika z terytorium łymańskiej hromady (gminy) – zapowiedział.

Prorosyjscy separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, cytowani w piątek przez agencję Reutera, oświadczyli, że przejęli pełną kontrolę nad miastem Łyman.

Kyryłenko poinformował, że przeciwnik prowadzi ostrzały wzdłuż całej linii frontu w obwodzie donieckim. Siły wroga przeprowadzają też rakietowe i lotnicze uderzenia na miasta oddalone od linii frontu – np. na Bachmut, Kramatorsk, Pokrowsk.

10:20 CNN: Stany Zjednoczone mogą wysłać na Ukrainę systemy rakietowe dalekiego zasięgu

Stany Zjednoczone przygotowują się do wysłania zaawansowanych systemów rakietowych dalekiego zasięgu na Ukrainę na prośbę władz w Kijowie; może to zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu – informuje w piątek CNN za anonimowymi przedstawicielami amerykańskiej administracji.

W ciągu ostatnich tygodni ukraińscy politycy, na czele z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, zabiegali o przekazanie Ukrainie przez USA wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet MLRS. Ta amerykańska broń może razić cele rakietami na odległość setek kilometrów, co zdaniem strony ukraińskiej mogłoby być przełomem w wojnie z Rosją.

Innym systemem, o jaki prosi Ukraina, jest lekka wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet HIMARS. Administracja prezydenta USA Joe Bidena zastanawiała się od tygodni, czy powinna przekazać te systemy rakietowe Ukrainie. Problem został poruszony w zeszłym tygodniu w czasie dwóch spotkań w Białym Domu zwołanych w celu omówienia polityki bezpieczeństwa narodowego – informuje stacja za amerykańskimi urzędnikami.

Jak podaje CNN, sednem sprawy była ta sama obawa, z którą zmagała się amerykańska administracja od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę: czy przekazywanie Ukraińcom coraz cięższej broni będzie postrzegane przez Rosję jako prowokacja, która mogłaby wywołać jakiś odwet przeciwko USA.

Innym zmartwieniem administracji Bidena było, czy Stany Zjednoczone mogą sobie pozwolić na oddanie broni tak wysokiej jakości. Jednak – jak przekazują źródła CNN – w zeszłym tygodniu przedstawiciele Pentagonu spotkali się z dyrektorem koncernu zbrojeniowego Lockheed Martin, aby przedyskutować zwiększenie produkcji wyrzutni MLRS.

Demokratyczny senator Jason Crow, który w maju był Kijowie w składzie delegacji Kongresu USA, przekazał CNN, że wierzy, iż systemy rakietowe są kluczowe dla osiągnięcia przełomu w walce Ukrainy z Rosją. Wyjaśnił, że Rosja używa konwencjonalnej artylerii, która ma zasięg około 50 km i jej wojska by się nie zbliżyły do ukraińskich ośrodków miejskich, gdyby armia ukraińska posiadała wieloprowadnicowe systemy rakietowe. Jak dodał, pozbawiłoby to siły rosyjskie możliwości stosowania taktyki oblężniczej, do czego się często uciekają.

10:17 Władze: w Mariupolu znaleziono kolejnych 70 zwłok

W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono pod gruzami kolejnych 70 zwłok – poinformował w piątek doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko.

Podczas rozbiórki gruzów na terenie dawnych zakładów Oktiabr w Mariupolu rosyjskie służby znalazły około 70 zwłok – pisze Andriuszczenko w komunikatorze Telegram.

Jak dodaje, ludzie zostali przygnieceni przez gruzy po ostrzale. Ciała zapakowano w plastikowe worki i wywieziono, by pochować w zbiorowym grobie w miejscowości Staryj Krym – relacjonuje doradca mera.

Rosyjskie służby nie przeprowadziły identyfikacji ciał. – Miejscowi mówią, że nie było szczególnie czego identyfikować ze względu na stan zwłok – podkreśla. – Ile takich grobowców pozostawionych przez rosyjskie bomby w Mariupolu jeszcze będzie znalezionych? Kilka? Dziesiątki? Setki? – pisze Andriuszczenko.

Trzy dni wcześniej doradca mera poinformował, że w piwnicy jednego z zawalonych bloków znaleziono ponad 200 ciał w zaawansowanym stanie rozkładu. Andriuszczenko powiedział stacji CNN, że w wyniku rosyjskich ostrzałów Mariupola zginęło co najmniej 22 tys. osób.

09:49 ISW: wojska rosyjskie mogą próbować zamknąć okrążenie wokół Siewierodoniecka w najbliższych dniach

Wojska rosyjskie notują stałe postępy w okrążaniu Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy i mogą próbować zamknąć okrążenie tego miasta i Lisiczańska w najbliższych dniach – ocenili eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

W ciągu ostatnich dni siły rosyjskie dokonały postępów we wschodniej Ukrainie, choć ukraińska obrona pozostaje sprawna. Wojska rosyjskie zajęły ponad 96 proc. obwodu ługańskiego i mogą kontynuować wysiłki w celu całkowitego zajęcia Siewierodoniecka. Mimo że Rosjanie osiągnęli kilka sukcesów w ostatnim tygodniu, ich działania ofensywne pozostają powolne. Rosyjscy żołnierze są wyniszczeni – twierdzi ISW.

Siły rosyjskie bezskutecznie próbowały posuwać się na południowy wschód od Izjumu niedaleko granicy z obwodami charkowskim i donieckim. Kontynuują posuwanie się na południe i zachód od Popasnej w obwodzie ługańskim, ale tempo rosyjskiego natarcia prawdopodobnie zwolni, gdy wojska zbliżą się do miasta Bachmut w obwodzie donieckim, w którego stronę zmierzają – oceniają eksperci amerykańskiego instytutu.

Głównym celem rosyjskiej armii pozostaje przejęcie wschodu Ukrainy, w tym okrążenie ukraińskich wojsk i całkowite przejęcie obwodu donieckiego oraz ługańskiego. Rosja priorytetowo traktuje przecięcie dwóch głównych dróg do Siewierodoniecka, ale może rozpocząć szturm na miasto przed zniszczeniem szlaków komunikacyjnych.

Celem Rosji jest także utrzymanie pozycji wokół Charkowa. Ponadto wojska rosyjskie mają za zadanie obronić Chersoń przed ukraińskim kontratakiem. Siły rosyjskie skoncentrowały się na poprawie swoich pozycji taktycznych i umocnieniu linii obrony na południowej osi. Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe przekazało, że wojska rosyjskie tworzą „trzecią linię obrony” w okupowanym obwodzie chersońskim, co oznacza przygotowywanie się do przewlekłego konfliktu na tym obszarze. Wskazuje na to także okopywanie się wojsk rosyjskich w celu odparcia ewentualnej ukraińskiej kontrofensywy – pisze ISW.

Jak informuje amerykański ośrodek analityczny, siły okupacyjne w Mariupolu będą dalej wzmacniać kontrolę administracyjną nad miastem, ale nie ma pewności, jak będzie wyglądać ich dalsza polityka. Władze okupacyjne kontynuują działania mające na celu wzmocnienie kontroli administracyjnej nad przejętymi obszarami. Rosyjskie władze wysłały do Mariupola trzy ciężarówki z ekranami, na których nadawane są kontrolowane przez państwo programy.

Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko przekazał, że okupanci przejmują kontrolę nad szkołami w portowym mieście nad Morzem Azowskim i przedłużyli rok szkolny do września, aby zapewnić dzieciom nauką w czasie lata według rosyjskich programów nauczania. Wspierane przez Rosję władze w Chersoniu poinformowały, że na terenach okupowanych będą dostępni rosyjscy operatorzy sieci komórkowych, a od czerwca emerytury będą wypłacane w rublach. Mieszkańcy Chersonia i Zaporoża będą mogli uzyskać rosyjskie dokumenty tożsamości w nowo utworzonych punktach paszportowych.

09:26 Sztab: Rosja straciła w ciągu doby 150 wojskowych

Od początku inwazji na Ukrainę Rosja stracili ok. 29 750 wojskowych, w tym 150 w ciągu minionej doby – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Poprzedniej doby zniszczonych zostało m.in.: siedem rosyjskich czołgów, 11 transporterów opancerzonych, sześć systemów artyleryjskich, jeden pocisk manewrujący, jeden bezzałogowiec. Największe straty siły rosyjskie poniosły na kierunku Awdijewki w Donbasie.

Łączne starty rosyjskie według stanu z 27 maja to m.in.: ok. 29 750 wojskowych (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), 1322 czołgi, 3246 transporterów opancerzonych, 623 systemy artyleryjskie, 201 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 93 systemy obrony przeciwlotniczej, 206 samolotów, 170 śmigłowców, 115 pocisków manewrujących, 503 drony, 13 jednostek pływających.

08:55 Doradca prezydenta Podolak: jeśli Rosja wygra, będzie III wojna światowa

Jeśli Rosja wygra z Ukrainą, rosyjski szowinizm wzmocni się i będzie III wojna światowa – uważa Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Podolak ostrzegł, że jeśli Ukraińcy nie otrzymają jak najszybciej wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, koszty wojny będą wyższe.

„Jeśli Rosja nie przegra, to rewanżyzm, rosyjski szowinizm będą tylko rosnąć. (…) I III wojna światowa, której tak się wszyscy boją, na pewno będzie” – powiedział doradca prezydenta, cytowany w piątek przez portal Espreso.

Według niego Rosja będzie „nienawidzić dużo bardziej” Ukrainę, która – jak dodał – „poniżyła” ją, „dowiodła, że nie jest ona drugą armią świata”. „I będą chcieli się zemścić” – ocenił Podolak.

Zaznaczył też, że wewnętrzna transformacja polityczna Rosji rozpocznie się tylko w przypadku rosyjskiej przegranej w wojnie.

08:55 Straż Graniczna: od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 3,636 mln osób

Od początku wojny funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych z Ukrainy do Polski 3,636 mln osób – poinformowała w piątek Straż Graniczna. Ostatniej doby do naszego kraju z Ukrainy przyjechało 22,1 tys. osób.

Jak poinformowała SG, w czwartek do Polski z Ukrainy wjechało 22,1 tys. osób – to wzrost o 2 proc. względem statystyk ze środy. Natomiast w piątek do godziny 7 rano przybyło 6,4 tys. osób – wzrost 8,3 proc. w stosunku do danych z czwartkowego poranka.

08:24 Wielka Brytania. Ministerstwo obrony: Rosja zaczęła używać 50-letnich czołgów T-62

Rosja w ostatnich dniach prawdopodobnie zaczęła używać w walkach w Donbasie wyciągniętych z magazynów 50-letnich czołgów T-62, co uwidacznia jej braki w nowoczesnym sprzęcie – przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.

„Rosyjskie wojska lądowe kontynuują próby otoczenia Siewierodoniecka i Lisiczańska, po tym jak ostatnio zdobyły kilka wiosek na północny zachód od Popasnej. Rosja naciska na enklawę Siewierodoniecka, choć Ukraina utrzymuje kontrolę nad wieloma bronionymi sektorami, co uniemożliwia Rosji przejęcie pełnej kontroli nad Donbasem. Rosyjskie Południowe Zgrupowanie Sił Zbrojnych (SGF) prawdopodobnie nadal ma za zadanie okupować południowe terytorium Ukrainy” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

„W ostatnich dniach Rosja prawdopodobnie przeniosła 50-letnie czołgi T-62 z głębokich magazynów do strefy odpowiedzialności SGF. T-62 będą prawie na pewno szczególnie podatne na broń przeciwpancerną, a ich obecność na polu bitwy uwydatnia rosyjskie braki w nowoczesnym, gotowym do walki sprzęcie” – dodano.

08:00 Dzieci wojny z Boryslawia: sprzedajemy swoje zabawki, by pomóc żołnierzom na froncie

Grupka dzieci z Boryslawia na zachodniej Ukrainie sprzedaje na ulicy swoje zabawki, a dochód ze sprzedaży przekazuje walczącym na froncie żołnierzom. Do tej pory zebraliśmy 4 tys. hrywien – powiedział 12–letni Wasyl.

9-letnia Marta, 10-letni Wołodia i 12-letni Wasyl z Boryslawia wyjaśniają, że „na pomysł sprzedaży własnych zabawek wpadli zupełnie sami”. Swój dziecięcy plan przemyśleli bardzo skrupulatnie. Miejsce na prowadzenie interesu także wybrali z rozmysłem – tuż przy głównej ulicy miasteczka sprzedają m.in. pluszaki i małe figurki, aby zebrać jak najwięcej pieniędzy.

– Rodzice nie sprzeciwiają się naszej inicjatywie – zapewniają dzieci i zauważają, że na koncie mają już pierwsze sukcesy swojego przedsięwzięcia. Do tej pory uzbieraliśmy już 4 tys. hrywien – chwali się Wasyl.

– Wiemy, że te pieniądze dotarły już do naszych żołnierzy na froncie, bo przysłali nam podziękowania – zaznacza, pokazując w telefonie dowód wdzięczności za wsparcie, jaki otrzymali od swoich bohaterów.

Zebrane pieniądze dzieci przekazują wolontariuszom z działającego w mieście Centrum Pomocowego, którzy pomagają żołnierzom na froncie dostarczając im żywność i ubrania. Wasyl zadeklarował, że jak podrośnie także będzie się „bić za swój kraj”. Dodał, że „tak jak jego przyjaciele z podwórka, doskonale wie, dlaczego chce pomagać”.

– Jesteśmy patriotami – podkreślił. – Możemy Wam zaśpiewać hymn Ukrainy jak chcecie – proponuje razem z Martą. Następnie do repertuaru dołączają jeszcze popularne na Ukrainie piosenki wojenne między innymi „Czerwoną Kalinę”. Dzieci zapewniają, że nadal będą stały przy głównej ulicy miasteczka, ponieważ chcą zebrać jak najwięcej pieniędzy dla ukraińskich żołnierzy. – Teraz każdy pomaga swojemu krajowi tak, jak może – mówią.

07:54 Władze: wojska rosyjskie ostrzeliwują Siewierodonieck bez przerwy

Co najmniej pięć osób zginęło minionej doby w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy w rosyjskich ostrzałach – poinformował w piątek rano szef władz tego regionu Serhij Hajdaj. Przeciwnik ostrzeliwuje osiedla mieszkaniowe w Siewierodoniecku bez przerwy – przekazał.

Cztery osoby zginęły we wrogich ostrzałach w Siewierodoniecku, a jedna w miejscowości Komyszuwacha. W Lisiczańsku ostrzelano posterunek policji, ale nikt nie ucierpiał – relacjonuje Hajdaj w komunikatorze Telegram.

Przez całą dobę wojska rosyjskie próbowały przedrzeć się do Siewierodoniecka – dodaje. W regionie zniszczonych jest wiele budynków.

Gubernator podkreśla, że mieszkańcy Siewierodoniecka „zapomnieli już, kiedy w mieście choć na pół godziny nastawała cisza”. – Rosjanie uderzają w osiedla mieszkaniowe bez przerwy – informuje Hajdaj. W mieście – według lokalnych władz – pozostaje kilkanaście tysięcy cywilów, którzy przeważnie ukrywają się w piwnicach budynków mieszkalnych.

Hajdaj dodaje, że pojawiły się także informacje o kolejnych dwóch ofiarach, które zginęły w tym tygodniu w mieście Hirske.

07:31 Władze: po ostrzałach w Dnieprze ratownicy szukają ludzi pod gruzami

Wskutek rosyjskich ostrzałów miasta Dniepr w środkowo-wschodniej Ukrainie są poważne zniszczenia; ratownicy szukają pod gruzami ludzi – poinformowały w piątek rano lokalne władze.

– Niespokojna noc i niespokojny poranek. Mamy kilka „przylotów” – napisał w komunikatorze Telegram Wałentyn Rezniczenko, szef władz obwodu dniepropietrowskiego. Jak dodał, wskutek ostrzałów są „poważne zniszczenia”. – Ratownicy rozbierają gruzy i szukają ludzi – przekazał.

Telewizja Ukraina 24 podała, że w Dnieprze słychać było trzy eksplozje. Następnie wybuchł pożar.

07:00 Doradca prezydenta: mamy zapasy zboża, ale konieczne odblokowanie Morza Czarnego

Ukraina posiada wystarczające zapasy zboża, by zaspokoić wewnętrzny i światowy popyt co najmniej do końca 2022 r., a także w 2023 r., ale w tym celu muszą być zatrzymane wszystkie działania bojowe na Morzu Czarnym – oświadczył Ołeh Ustenko, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, cytowany w czwartek wieczorem przez biuro szefa państwa.

Według Ustenki Rosja od początku agresji planowała blokadę ukraińskich portów, by wywołać światowy kryzys żywnościowy i jak najsilniej naciskać na Zachód. – Rosja chciała wykorzystywać żywność jako broń – zauważył.

Ustenko zaznaczył, że wojska rosyjskie ostrzeliwują statki, które pojawiają się na Morzu Czarnym. – Jeśli walki byłyby wstrzymane, moglibyśmy zrobić to prawie od razu, bo mamy dostęp do głównych portów. Uważam, że jedyny sposób dostarczenia zboża na światowe rynki, to zatrzymanie wojny albo przynajmniej zatrzymanie wszystkich działań bojowych na Morzu Czarnym – przekazał amerykańskiemu „Newsweekowi”.

Jak czytamy na stronie biura prezydenta, przed rosyjską inwazją Ukraina co miesiąc eksportowała przez Morze Czarne ponad 6 mln ton zboża. Obecnie w związku z blokadą portów przekierowano eksport na szlaki kolejowe i drogowe, które jednak mają niższą przepustowość; np. w kwietniu koleją wywieziono 617 tys. ton zboża.

06:42 W. Brytania: Pociski do zestrzeliwania dronów i nowoczesna artyleria – wg. eksperta ta broń z Zachodu spowalnia rosyjską inwazję na Ukrainie

Przekazywany przez Zachód sprzęt wojskowy znacząco poprawił sytuację Ukrainy – mówi Mathieu Boulegue, ekspert z Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (Chatham House) w Londynie. Wśród najskuteczniejszej broni wymienił pociski do obrony przeciwlotniczej, systemy artyleryjskie krótkiego zasięgu i broń przeciwczołgową.

– Odpieranie przez Ukrainę rosyjskiej napaści jest oczywiście związane z dostawami przez Zachód broni, bo sprzęt, który wysyłamy przez ostatnie dwa miesiące przynosi efekt, ale nie tylko z tym. To także kwestia tego, że ukraińskie wojska używają go skutecznie. Jedną rzeczą jest wysyłanie samego sprzętu, ale drugą – demonstrowanie właściwym osobom we właściwym miejscu i właściwym czasie, jak go używać. I ta wojskowa logistyka do tej pory udaje się dobrze – wyjaśnia Boulegue.

Dodaje, że to, iż ukraińskie siły zbrojne są w stanie utrzymywać wysoką intensywność działań militarnych przez ostatnie prawie trzy miesiące jest także skutkiem ich większej woli walki, lepszego morale, zdolności do dostrzegania rosyjskich błędów i umiejętności przekładania ich we własne taktyczne przewagi. – Te wszystkie czynniki łącznie są ważne. Dostawy broni poprawiły sytuację Ukrainy, ale są raczej jednym z czynników niż jedynym decydującym – wskazuje.

Zapytany, co spośród przekazanej dotychczas pomocy zrobiło największą różnicę, Boulegue zaznacza, że nie mamy dokładnej listy tego, co Kijów otrzymał, bo nie wszystko jest ujawniane, ale jeśli chodzi o sprzęt stricte wojskowy, wymienia trzy elementy. – Są to pociski do obrony przeciwlotniczej, które pozwalają na zestrzeliwanie rosyjskich samolotów i dronów, broń przeciwczołgowa, która umożliwiła zatrzymanie natarcia lądowego, oraz systemy artyleryjskie krótkiego zasięgu, dzięki którym możliwe jest utrzymywanie rosyjskich wojsk na dystans – mówi.

Ale podkreśla, że choć niektóre efekty wymienionych dostaw wyglądają spektakularnie, to nie można zapominać o innych aspektach pomocy. – Dobrze jest mieć pociski, ale nie wygrasz wojny bez sprzętu medycznego czy racji żywnościowych. Dobrze jest zestrzelić samolot, ale nikt nie pójdzie na front bez hełmu czy amunicji do karabinu maszynowego. Dopiero te wszystkie rzeczy razem dają efekt i widzimy to teraz na polu bitwy – mówi Boulegue.

Ekspert wskazuje, że zachodnie dostawy sprzętu dla Ukrainy zniwelowały przewagę, którą Rosja miała przed rozpoczęciem wojny, ale tylko jeśli chodzi o wojska lądowe, bo w lotnictwie i marynarce ona nadal jest ogromna. – Ukraina nie ma obecnie prawdziwej marynarki. Miała siły patrolowe na Morzu Azowskim, ale w 2014 r. straciła większość zasobów i nie jest ona teraz krajem morskim w znaczeniu militarnym. Możliwości jej lotnictwa też są bardzo ograniczone. Nie może konkurować z Rosją, jeśli chodzi o kontrolę nad przestrzenią powietrzną. Jedynym rozwiązaniem, by niwelować przewagę Rosji są działania z ziemi i to właśnie robią Ukraińcy od początku wojny przy użyciu systemów przeciwlotniczych – mówi Boulegue.

Przypominając o strefie zakazu lotów, której utworzenia chciały władze w Kijowie czy o pomyśle przekazania przez Polskę myśliwców, wyjaśnia jednak, że ukierunkowanie pomocy na siły lądowe ma uzasadnienie. – Jeśli chcesz osiągnąć realny efekt militarny, trzeba brać pod uwagę rachunek zysków i kosztów. Znacznie taniej jest wysłać tysiące pocisków Javelin, tysiące systemów przeciwlotniczych Stinger niż przeszkolić jednego czy dwóch pilotów myśliwca. Jeśli wystrzelisz Javelina i nie trafisz w cel, używasz następnego, użyjesz Stingera, zastępujesz go kolejnym. W przypadku myśliwców mówimy o 100-150 milionach dolarów za sztukę i szkoleniu pilotów, które nie trwa tygodnie, lecz miesiące, zanim są gotowi do walki. Biorąc pod uwagę pilność sytuacji, trzeba patrzeć, co szybciej przyniesie strategiczny efekt. Z punktu widzenia militarnego planowania to ma sens. Te Javeliny, Stingery, cały lądowy sprzęt przeciwlotniczy dają znacznie większy efekt niż dałyby samoloty – przekonuje Boulegue. Dodaje, że to samo tyczy się okrętów.

Jak podkreśla, ważne jest, że to władze Ukrainy mówią, czego najbardziej potrzebują i jeśli jest to możliwe, dostają to, co jest znacznie lepszym rozwiązaniem niż przekazywanie im tego, co kraje zachodnie akurat mają na zbyciu, niezależnie od tego, czy jest to ukraińskim wojskom realnie potrzebne, czy też nie. Wskazuje jednak, że problemem będzie to, jak w jaki sposób podtrzymywać wysiłek wojenny Ukraińców w długim okresie, jeśli wojna wejdzie w fazę pozycyjną. – Sądzę, że nie dłużej niż w ciągu kilku tygodni pozycje na froncie zaczną się stabilizować i wojna wejdzie w fazę pozycyjną, w której konflikt będzie mniej intensywny, ale może się ciągnąć nawet przez następne lata – uważa Boulegue.

01:49 Zełenski oskarżył Rosję o ludobójstwo w Donbasie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył w czwartek wieczorem w nagraniu wideo Rosję o „ludobójstwo” w Donbasie i dążenie do przekształcenia tego rejonu w „bezludny obszar”. Zełenski ubolewał też nad podziałami w UE, które uniemożliwiają nałożenie dalszych sankcji na Rosję.

– Obecna ofensywa okupantów w Donbasie może przekształcić ten region w obszar bezludny – powiedział Zełenski. Oskarżył wojska rosyjskie o dążenie do „obrócenia w popiół” miast w Donbasie.

– Rosja dokonuje w Donbasie deportacji i zabójstw ludności cywilnej na masową skalę. Wszystko to świadczy o ewidentnej polityce ludobójstwa prowadzonej przez Rosję – podkreślił ukraiński prezydent.

Zełenski równocześnie wyraził ubolewanie, że podziały między państwami Unii Europejskiej uniemożliwiają uchwalenie dalszych sankcji na Rosję i zapytał dlaczego niektóre państwa członkowskie UE wciąż blokują te sankcje.

– Przez ile jeszcze tygodni Unia Europejska będzie próbować uzgodnić szósty pakiet sankcji? Oczywiście jestem wdzięczny tym przyjaciołom, którzy opowiadają się za nowymi sankcjami. Ale kto popiera ludzi, którzy blokują te sankcje ? Dlaczego pozwala im się być tak wpływowymi? – pytał Zełenski.

Dodał, że nacisk na Rosję to po prostu kwestia ratowania istnień ludzkich. A każdy dzień słabości, różnych dyskusji, lub propozycji „uspokojenia” agresora na koszt ofiar oznacza po prostu, że zostanie zabitych więcej Ukraińców. Reuter zauważa, że czwartek był kolejnym dniem coraz ostrzejszej krytyki Zełenskiego wobec sposobu reakcji świata na wojnę na Ukrainie. W środę nie zostawił suchej nitki na sugestii aby Kijów poszedł na ustępstwa wobec Rosji aby zakończyć wojnę, oświadczając, że przypominają one próby ułagodzenia Niemiec hitlerowskich w 1938 r.

UE dyskutuje obecnie nad szóstym pakietem sankcji na Rosję obejmujących m. in. embargo na import rosyjskiej ropy. Takie posunięcie wymaga jednomyślności, jednak sprzeciwiają się jemu Węgry argumentując, że ich gospodarka mogłaby się załamać.

00:41 Ukraińska cerkiew prawosławna wezwała do zdetronizowania moskiewskiego patriarchy Cyryla

Ukraińska cerkiew prawosławna wezwała do potępienie i zdetronizowania moskiewskiego patriarchy Cyryla za popełnione przez niego „duchowe zbrodnie” – informuje agencja Ukrinform cytując wpis głowy Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej metropolity Epifaniusza na Facebooku.

– Musimy zrozumieć, że każdy dzień naszego życia, niezależnie od tego gdzie znajdujemy się na Ukrainie, kosztuje nas drogo. Nasi obrońcy walczą ze nie na froncie. Wszyscy mamy obowiązek walczyć za wolność, za prawdę – każdy na swoim miejscu i poprzez misję, do której został powołany – napisał metropolita.

Podkreślił, że jeden z głównych kierunków tej walki polega na przeciwstawianiu się „ideologii „rosyjskiego świata”, tej faszystowskiej, zbrodniczej doktrynie owiniętej w błyszczące szaty kazań Cyryla i jego popleczników”. Jak poinformował metropolita Epifaniusz Rada Biskupów, która ostatnio obradowała w cerkwi św. Zofii w Kijowie, potępiła tę ideologię „rozpowszechnianą przez Patriarchat Moskiewski jako doktrynę heretycką, opartą na podziale kościoła na gruncie narodowościowym”.

Metropolita wezwał w imieniu Rady Biskupów do potępienia i pozbawienia tronu moskiewskiego patriarchy Cyryla jako jednego z „twórców i propagatorów tej doktryny”.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj