333. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Tym razem Rosja może ponieść najgorsze konsekwencje mrozu

(fot. EPA/OLEG PETRASYUK)

Przez wieki fenomen zimowej wojny często działał na korzyść Rosji, ponieważ kolejne, potężne, wrogie wojska ulegały w obliczu nieodpowiedniego wyposażenia, wadliwych linii zaopatrzeniowych i słabego przygotowania w mroźnych miesiącach. Teraz, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę wkracza w najcięższe miesiące w roku, wiele wskazuje na to, że tym razem to Rosja, a nie jej przeciwnik, może ponieść najgorsze konsekwencje chłodu – ocenił brytyjski historyk Antony Beevor na łamach „Foreign Affairs”.

18:22 Szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa: Rosja przygotowuje się do ofensywy, zaczyna od kampanii informacyjnej

Pierwszą oznaką tego, że Rosja przygotowuje się do ofensywy, jest, zgodnie z jej taktyką, kampania informacyjna; zanim zaczną strzelać czołgi, wypuszczą trujące gazy dezinformacji – oświadczył Ołeksij Daniłow, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony.

– Zanim zaczną strzelać czołgi, w ruch pójdą trujące gazy informacyjne, złożone z kłamstw, manipulacji, fake newsów i dezinformacji, aktywizacji agentów frontu informacyjnego – napisał Daniłow w komentarzu opublikowanym na portalu Ukraińska Prawda.

– Gdy ktoś zacznie opowiadać o niezmierzonej ilości super przeszkolonych i uzbrojonych po zęby zmobilizowanych, najnowocześniejszym sprzęcie wojskowym, najnowszych pokoleniach rakiet, które zniszczą ośrodki decyzyjne, nowych projektach, armii dronów i o tym, że „teraz Putin zaczyna walczyć naprawdę” i dlatego armia Ukrainy nie ma żadnych szans – wiedzcie, że to wróg działa przez swoje różne anonimowe kanały i swoich agentów wpływu – pisze Daniłow.

Według Daniłowa władze Rosji nie zrezygnowały ze swojego celu maksimum w wojnie z Ukrainą – zniszczenia tego kraju.

– Moskwa chce do cna zniszczyć samą Ukrainę jako zjawisko historyczne – język, historię, kulturę, nosicieli ukraińskiej tożsamości. Totalne i absolutne ludobójstwo. Totalna wojna w celu zniszczenia – uważa Daniłow.

Celem maksimum, który obecnie stawia sobie rosyjskie kierownictwo wojskowe, jest przełom na kierunkach operacyjnych na południu, w obwodzie donieckim (poprzez zajęcie go w całości), zdobycie Kijowa, który pozostaje „głównym marzeniem putinowskich fantazji”, odcięcie linii zaopatrzenia ukraińskich wojsk.

18:08 Odwołano wiceministra infrastruktury, który chciał zagarnąć co najmniej 400 tys. dol. przeznaczone na zakup generatorów

Rząd Ukrainy odwołał w niedzielę Wasyla Łozyńskiego, wiceministra ds. Wspólnot, Terytoriów i Rozwoju Infrastruktury Ukrainy, który został w sobotę wieczorem zatrzymany, kiedy odbierał łapówkę wysokości 400 tys. dolarów. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) poinformowało, że Łozyński i jego wspólnicy chcieli zgarnąć część z 46 mln dolarów, które państwo przeznaczyło na zakup generatorów.

W niedzielę z inicjatywy premiera Denysa Szmyhala odbyło się nadzwyczajne posiedzenie gabinetu, na którym rząd przyjął projekt uchwały o odwołaniu 36-letniego Wasyla Łozyńskiego ze stanowiska wiceministra Wspólnot, Terytoriów i Rozwoju Infrastruktury Ukrainy – podano w oficjalnym komunikacie ukraińskich władz.

– Rząd Ukrainy kieruje się zasadą zerowej tolerancji dla korupcji i kontynuuje budowę infrastruktury antykorupcyjnej – głosi oświadczenie gabinetu.

NABU podało, że pieniądze, które otrzymał Łozyński, były łapówką za sfałszowanie przetargu na zamówienia publiczne. Zdymisjonowany wiceminister i jego wspólnicy chcieli przywłaszczyć sobie część z 46 mln dolarów, które państwo przeznaczyło latem na zakup generatorów i innego sprzętu. Według biura zgodzili się oni udzielić zamówienia oferentowi z zawyżonymi cenami w zamian za łapówkę. Łozyński został zatrzymany podczas odbierania łapówki.

W przypadku uznania za winnego Łozyńskiemu grozi do 12 lat więzienia.

17:12 Szef Rady Bezpieczeństwa: Putinowi jest potrzebny „ukraiński Stalingrad”

Władimir Putin marzy o kotłach, otoczeniu, paradzie zwycięstwa i tytule generalissimusa wszech czasów, a także o własnym GUŁagu – ocenił Ołeksij Daniłow, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony.

W komentarzu opublikowanym na łamach portalu Ukraińska Prawda Daniłow pisze w niedzielę, że Putin potrzebuje „ukraińskiego Stalingradu, a przynajmniej powtórzenia na ogromną skalę Debalcewe-2 (w Donbasie, gdzie w 2015 r. siły prorosyjskie i rosyjskie otoczyły broniące się wojska ukraińskie, zadając im ogromne straty i ostatecznie zmuszając do wycofania)”.

– By osiągnąć swoje cele Putin chce zadać Ukrainie ogromną porażkę o charakterze strategicznym i z ogromnymi stratami – napisał Daniłow.

– Putin pragnie nokautu, ale takich Putinów było wielu w naszej historii… – dodał autor tekstu.

– Człowiek, który żyje obrazami z przeszłości, w których lawiny bombowców minuta po minucie ścierają z powierzchni ziemi miasta i wsie, kolumny czołgów przerywają fronty i otaczają armie, a po ulicach zdobytych miast kroczą „żelazne” szeregi błękitnookich nadludzi z „narodu zwycięzców” – ocenił Daniłow.

Zaznaczył, że Rosja gromadzi siły i przygotowuje się do nowej ofensywy, szukając słabych punktów Ukrainy na froncie. Jednak „ten, kto idzie z głową odwróconą do tyłu, koniecznie zderzy się ze słupem rzeczywistości”.

17:00 Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego: ludzie z SBU zabili bankiera Kiriejewa, by zaszkodzić Ukrainie

Denys Kiriejew, ukraiński bankier, współpracownik wywiadu wojskowego (HUR) i uczestnik rozmów z Rosją został w marcu zabity w samochodzie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy – powiedział Kiryło Budanow, szef HUR. Jego zdaniem stoją za tym osoby, które nie chciały, by Ukraina zwyciężyła w wojnie z Rosją.

Według publikacji „WSJ” sprzed kilku dni biznesmen Denys Kiriejew, człowiek posiadający szerokie kontakty w Rosji i na Ukrainie, miał zostać w marcu zabity przez funkcjonariuszy jako osoba podejrzana o zdradę. Później jednak został pochowany z honorami – jako bohater.

W przeddzień rozpoczęcia rosyjskiej szerokoskalowej inwazji Kiriejew szczegółowo poinformował ukraińskie służby o planowanym ataku – pisał „WSJ”, powołując się na szefa Głównego Zarządu Wywiadu ministerstwa obrony (HUR) Kyryły Budanowa.

Budanow, który w niedzielę skomentował sprawę w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Radia Swoboda, oświadczył, że Kiriejew, mający na jego polecenie wypełnić podczas kolejnej rundy rozmów z Rosją zadanie „grania na zwłokę”, został wezwany do SBU i zabity w samochodzie tej służby.

– Ok. 200 m przed siedzibą SBU z naprzeciwka wyjechał busik, wyskoczyli z niego funkcjonariusze Alfy (oddziałów specjalnych) z krzykiem: to SBU! (…) Potem zaprowadzili go do busa, który skierował się nie do SBU, a kilka ulic dalej. (…) Jego ciało wypadło z samochodu – powiedział Budanow.

Budanow zapewnił w wywiadzie, że Kiriejew na pewno nie był zdrajcą, był etatowym współpracownikiem HUR. On sam znał biznesmena od 2009 r.

Szef HUR ocenił również, że za zabójstwem Kiriejewa w marcu ub. roku stał krąg osób, które były zainteresowane tym, „by Ukraina nie wygrała”.

Po publikacji „WSJ” doradca prezydenta Mychajło Podolak oświadczył, że do zabicia Kiriejewa doszło z powodu braku koordynacji pomiędzy HUR i SBU.

W lipcu 2022 roku prezydent Zełenski zwolnił ówczesnego szefa tych służb Iwana Bakanowa i usunął ze stanowisk lub oskarżył dziesiątki generałów SBU o rzekome ułatwienie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wszczęto ponad 650 spraw o zdradę popełnioną przez przedstawicieli władz. W sprawie zabójstwa Kiriejewa toczy się śledztwo.

15:30 dpa: minister obrony chce przygotować dostawę czołgów dla Ukrainy

Nowy minister obrony Boris Pistorius chce przygotować dostawę niemieckich czołgów dla Ukrainy – informuje w niedzielę dpa. „Aby być dobrze przygotowanym do ewentualnych decyzji, poleciłem w piątek swojemu resortowi, aby sprawdził wszystko, abyśmy w razie czego niepotrzebnie nie tracili czasu” – powiedział Pistorius, poproszony o komentarz przez „Bild am Sonntag”. „Prowadzimy bardzo ścisły dialog w tej sprawie z naszymi międzynarodowymi partnerami, przede wszystkim z USA” – dodał minister.

Koalicjanci z Zielonych i FDP wzywają kanclerza Olafa Scholza (SPD) do dostarczenia czołgów Ukrainie. Przewodnicząca komisji obrony w niemieckim Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann stwierdziła w sobotę w „Tagesschau24”, że zakłada, iż ministerstwo obrony ma wiedzę, ile czołgów Leopard 2 posiadają Niemcy.

– Tu chodzi nie tylko o to, ile z nich jest sprawnych, ale które można natychmiast przetransportować. To także kwestia logistyki” – dodała Strack-Zimmermann, informując, że kwestia ta powinna zostać omówiona w poniedziałek pomiędzy Pistoriusem, generalnym inspektorem Bundeswehry a przemysłem, aby decyzja mogła zostać podjęta tak szybko, jak to możliwe.

Ministerstwo obrony, poproszone o komentarz w tej sprawie przez dpa, nie udzieliło odpowiedzi. W piątek, podczas konferencji w amerykańskiej bazie wojskowej w Ramstein, Pistorius zapowiedział, że Niemcy, przygotowując się do ewentualnej dostawy, muszą najpierw sprawdzić dostępność i liczbę posiadanych czołgów. Zapewnił wtedy, że decyzja odnośnie przekazania czołgów Ukrainie zostanie podjęta „tak szybko, jak to możliwe”.

Powołując się na wewnętrzny dokument ministerstwa obrony, dziennik „Spiegel” poinformował, że szczegółowa lista dostępnych w zasobach Bundeswehry modeli Leopard, które można przeznaczyć do dostawy, istnieje od początku lata 2022 roku.

Boris Pistorius objął urząd w miniony czwartek, po rezygnacji ze stanowiska Christine Lambrecht.

14:30 Prezydent Zełenski spotkał się z byłym premierem W. Brytanii Borisem Johnsonem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że spotkał się z byłym premierem W. Brytanii Borisem Johnsonem podczas jego wizyty w Kijowie. Zełenski nazwał Johnsona „prawdziwym przyjacielem Ukrainy”.

– Witam w Kijowie prawdziwego przyjaciela Ukrainy Borisa Johnsona. Dziękuję za poparcie, Borisie! – napisał Zełenski na serwisie Telegram.

Wcześniej media ukraińskie podały, że Johnson jest na Ukrainie i że odwiedził Buczę i Borodziankę. Te podkijowskie miejscowości w pierwszych miesiącach inwazji rosyjskiej stały się symbolem zbrodni na ludności cywilnej, których dopuszczali się wojskowi Rosji.

Była to pierwsza wizyta Johnsona na Ukrainie od czasu, gdy jesienią 2022 r. odszedł ze stanowiska premiera. Stojąc na czele rządu W. Brytanii Johnson opowiedział się jednoznacznie za wsparciem Ukrainy, gdy w lutym 2022 roku Rosja zaatakowała sąsiedni kraj. Od tego czasu cieszy się na Ukrainie sporą popularnością – ulice na jego cześć nazwało kilka miast, a Kijów i Odessa mianowały go swym honorowym obywatelem.

14:02 Były brytyjski premier Boris Johnson odwiedził Buczę pod Kijowem

Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przebywa z wizytą na Ukrainie, w trakcie której odwiedził Buczę pod Kijowem – podał w niedzielę portal Ukraińska Prawda. To pierwsza wizyta Johnsona na Ukrainie od czasu, gdy odszedł ze stanowiska szefa rządu.

Ukraińska Prawda podała na serwisie Telegram, że Johnson odwiedził Buczę i Borodziankę w obwodzie kijowskim i opublikowała zdjęcia autorstwa korespondentów agencji Reutera.

Bucza i Borodzianka to miejscowości pod Kijowem, które w pierwszych miesiącach inwazji rosyjskiej stały się symbolem zbrodni na ludności cywilnej, których dopuszczali się wojskowi Rosji.

Johnson, który kierował rządem brytyjskim w lutym 2022 roku, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, opowiedział się jednoznacznie za wspieraniem zaatakowanego kraju. Już w trakcie wojny odwiedzał Kijów. Cieszy się sporą popularnością na Ukrainie – ulice na jego cześć nazwało kilka miast, a Kijów i Odessa mianowały go swym honorowym obywatelem. Urząd premiera W. Brytanii Johnson piastował od lipca 2019 roku do września 2022 roku.

12:59 Scholz i Macron: obiecujemy wspierać Ukrainę „tak długo, jak będzie to konieczne”

Francja i Niemcy będą wspierać Ukrainę „tak długo, jak będzie to konieczne” i „będziemy niezachwiani” przeciwko rosyjskiej agresji – zapewnili w niedzielę kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron podczas uroczystości na paryskiej Sorbonie z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatu Elizejskiego.

„Będziemy nadal udzielać Ukrainie, tak długo, jak będzie to konieczne, wszelkiej potrzebnej jej pomocy – powiedział Scholz podczas uroczystości – Razem, jako Europejczycy, w obronie naszego europejskiego projektu pokojowego”.

Z kolei Macron potwierdził „niezachwiane wsparcie” obu krajów dla narodu ukraińskiego „we wszystkich dziedzinach”.

– Po 24 lutego nasz sojusz nie uchylał się od swoich obowiązków – dodał francuskie prezydent.

– Przyszłość, podobnie jak przeszłość, zależy od współpracy naszych dwóch krajów, jako lokomotywy zjednoczonej Europy – zadeklarował kanclerz Niemiec, określając „francusko-niemiecki mechanizm” jako „maszynę kompromisu”, „pozwalającą przekształcać kontrowersje i rozbieżne interesy w zbieżne działania”.

12:42 Szef MSZ Wielkiej Brytanii: chciałbym, aby Ukraińcy otrzymali czołgi Leopard 2

Wielka Brytania nadal popiera międzynarodowe porozumienie, którego efektem byłoby przekazanie Ukrainie czołgów niemieckiej produkcji – powiedział w niedzielę brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly.

Podczas piątkowego spotkania grupy kontaktowej ws. Ukrainy w bazie Ramstein w Niemczech nie ustało się przekonać rządu Olafa Scholza do tego, by zgodził się na przekazanie przez szereg krajów posiadanych przez nich niemieckiej produkcji czołgów Leopard 2. Nalegała na to m.in. Polska.

– Oczywiście chciałbym, aby Ukraińcy byli wyposażeni w takie rzeczy jak Leopard 2, jak również systemy artyleryjskie, które zostały dostarczone przez nas i przez innych. Będę nadal prowadził rozmowy z naszymi sojusznikami z NATO i przyjaciółmi, aby ułatwić przekazanie Ukrainie najlepszego sprzętu wojskowego, który pomógłby im bronić się przed tą brutalną inwazją – powiedział Cleverly w rozmowie ze stacją Sky News.

Zapytany, czy Niemcy robią wystarczająco dużo, aby pomóc Ukrainie, Cleverly powiedział, że chciałby widzieć, że „każdy robi tak dużo, ile może, ale każdy kraj będzie wspierał Ukrainę w sposób, który jest dla niego najbardziej odpowiedni”.

O to samo szef brytyjskiej dyplomacji był później pytany w rozmowie z BBC News.

– Nie chciałbym niczego bardziej niż zobaczyć Ukraińców wyposażonych w najnowocześniejsze czołgi – odparł.

W poprzedni weekend Wielka Brytania ogłosiła, że przekaże Ukrainie 14 swoich czołgów Challenger 2, stając się tym samym pierwszym krajem, który zaoferował armii ukraińskiej czołgi zachodniej produkcji, o co władze w Kijowie od dawna zabiegają.

12:40 Dowódca ukraińskich sił zbrojnych: armia tworzy nowe jednostki w oczekiwaniu na zachodnie czołgi

W siłach zbrojnych Ukrainy tworzone są nowe jednostki w związku z oczekiwaniem na przekazanie Ukrainie czołgów zachodnich – powiedział w niedzielę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych gen. Serhij Najew. Podkreślił, że Kijów potrzebuje „dużej liczby” tych maszyn.

– Potrzebujemy dużej liczby czołgów zachodnich. Są one o wiele lepsze od modeli wschodnich i mogą pomóc nam w postępach na polu walki. Tworzymy nowe jednostki wojskowe – powiedział Najew w wywiadzie dla telewizji CNN. Jego wypowiedzi przekazał portal ZN.UA.

Generał dodał, że najskuteczniejsze jest tworzenie osobnych oddziałów wyposażonych w nowoczesne uzbrojenie, wyszkolenie żołnierzy, a następnie integrowanie tych oddziałów do istniejących już grup w siłach zbrojnych.

– Nasze dalsze działania zależą od zdolności bojowej (nowych jednostek), tak więc, wsparcie Zachodu jest bardzo ważne – powiedział Najew.

W piątek, na spotkaniu w bazie Ramstein w Niemczech, przedstawiciele 50 krajów wspierających Ukrainę dyskutowali o możliwościach pomocy militarnej. Uczestnikom spotkania nie udało się dojść do porozumienia w sprawie dostawy czołgów Leopard na Ukrainę. USA i inni sojusznicy spodziewali się, że Niemcy dostarczą Ukrainie czołgi Leopard 2 i jako producent tych maszyn pozwolą na to innym państwom.

12:04 Belgijskie media: zwiększa się nacisk na Berlin w sprawie dostawy czołgów Leopard na Ukrainę, szczególnie nalega na to Polska

Rośnie presja na Niemcy w sprawie zgody na dostarczenie czołgów Leopard 2 na Ukrainę – pisze w niedzielę belgijski dziennik „Het Nieuwsblad”. Zdaniem gazety szczególnie mocno na to naciskają Polska i kraje bałtyckie. „Berlin ciągle obawia się urazić Rosję” – ocenia z kolei profesor Dirk Rochtus, ekspert ds. międzynarodowych.

Po tym jak w Ramstein w południowych Niemczech, gdzie odbyło się spotkanie sojuszników Ukrainy, na którym dyskutowano o dostawie ciężkiego uzbrojenia, nie zapadła decyzja w sprawie dostawy czołgów, zwiększa się presja na Berlin w tej sprawie, pisze „HN”.

Ministrowie spraw zagranicznych państw bałtyckich wezwali Niemcy, aby te dostarczyły Ukrainie czołgi Leopard 2, napisał w niedzielę dziennik. „Jest to konieczne, aby powstrzymać rosyjską agresję, pomóc Ukrainie i szybko przywrócić pokój w Europie” – powiedział szef łotewskiego MSZ minister Edgars Rinkevics.

Zdaniem „HN” presję na Berlin zwiększa także Polska oraz Finlandia, które są zdecydowane na to, aby już dostarczyć niemieckie czołgi zaatakowanemu krajowi.

Tymczasem Niemcy znalazły się w osamotnieniu, albowiem poza tym krajem praktycznie wszyscy sojusznicy Ukrainy doszli do porozumienia w sprawie dostawy czołgów – zauważa profesor Dirk Rochtus, specjalista ds. międzynarodowych uniwersytetu w Leuven, cytowany w weekendowym wydaniu dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Rochtus twierdzi, że kolejne argumenty podawane przez kanclerza Niemiec to klasyczne wymówki.

– Scholz najpierw powiedział, że chce zgody wszystkich swoich sojuszników. Potem wymyślił kolejną wymówkę: Niemcy dostarczą czołgi tylko wtedy, gdy Stany Zjednoczone wyślą czołgi Abrams – twierdzi belgijski profesor.

Zdaniem naukowca Berlin ciągle obawia się urazić Rosję i przypomina, że ważną rolę odgrywają także powiązania gospodarcze. „Sankcje spowodowały, że wiele niemieckich firm opuściło Rosję, ale w przededniu wojny nadal działało tam przeszło 3 tys. niemieckich firm” – mówi profesor Rochtus.

Jak podkreśla belgijski badacz ostatecznie niemieckie czołgi dotrą na Ukrainę, albowiem zewnętrzna i wewnętrzna presja jest zbyt duża.

– Scholz kupuje czas, aby wyjść z twarzą – ocenia profesor uniwersytetu w Leuven.

11:22 Szef włoskiego MSZ: wysłaliśmy na Ukrainę pomoc wojskową wartości 1 mld euro

Włochy udzieliły Ukrainie pomocy wojskowej o wartości około miliarda euro i przygotowują szósty pakiet pomocowy, w którym będą systemy obrony przeciwlotniczej – powiedział szef włoskiego MSZ, wicepremier Antonio Tajani w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” w niedzielę.

W rozmowie z gazetą szef dyplomacji podkreślił: Włochy „popierają każdą możliwą ścieżkę, by osiągnąć sprawiedliwy pokój na Ukrainie, który oznacza jej niepodległość i integralność terytorialną”.

Zaznaczył, że trwają brutalne rosyjskie ataki, a „globalne konsekwencje konfliktu, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe i energetyczne, są wciąż ciężkie”.

– Konflikt musi skończyć się jak najszybciej i dlatego dla krajów- sojuszników Ukrainy jasne musi być to, że musimy zrobić wszystko, co możliwe, by pomóc temu krajowi w jego batalii o niepodległość – oświadczył Tajani.

Przypomniał, że „Włochy już dostarczyły Ukrainie pomoc w dziedzinie obrony w pięciu pakietach za około miliard euro. Przygotowywany jest szósty pakiet, zawierający systemy obrony przeciwlotniczej”.

Szef włoskiego MSZ zaznaczył, że Rzym współpracuje z Francją w sprawie wysłania systemu obrony przeciwlotniczej SAMP-T.

Jednocześnie minister spraw zagranicznych zapewnił, że parlament Włoch będzie zawsze informowany o każdej inicjatywie i każdym wysłaniu materiałów wojskowych.

11:02 Ukraiński resort obrony wszczął kontrolę ws. kontraktów na żywność dla żołnierzy

Ministerstwo obrony Ukrainy oświadczyło w niedzielę, że publikacje mediów o kontraktach na dostawy żywności dla wojska po zawyżonych cenach zawierają „przejawy manipulacji”, ale dodało, że rozpoczęło kontrolę i przedstawi dane o zakupach.

Jak poinformował w niedzielę portal Suspilne, resort obrony oświadczył, że publikacjom na temat kontraktów towarzyszą „przejawy umyślnych manipulacji” i doniesienia te „wprowadzają w błąd”.

Tym niemniej – dodało ministerstwo – w resorcie rozpoczęto kontrolę wewnętrzną dotyczącą procedur zakupu żywności. Ministerstwo zapowiedziało, że około 23 stycznia na posiedzeniu komisji parlamentu ds. bezpieczeństwa i obrony przedstawi dokładniejsze dane o sytuacji związanej z zakupami dla wojska.

Portal ZN.UA podał w sobotę, że ministerstwo obrony zawarło kontrakt na dostawy żywności i usługi żywienia zbiorowego, w którym koszty produktów przekraczają detaliczne ceny żywności nawet trzykrotnie. Umowa dotyczyła dostaw w 2023 roku dla jednostek stacjonujących daleko od linii frontu.

10:25 Finlandia zamroziła aktywa rosyjskie o wartości 187 mln euro

Finlandia zamroziła aktywa rosyjskie o wartości 187 mln euro w ramach sankcji nałożonych na Rosję za napaść na Ukrainę; wśród tego majątku są m.in. jachty, nieruchomości i samoloty – podała w niedzielę niezależna rosyjska „Nowaja Gazieta.Jewropa”.

Gazeta powołuje się na dane ogłoszone przez MSZ Finlandii, które oświadczyło, że chodzi o „bardzo rozmaite mienie, przedstawiające wartość”.

Wśród rosyjskich oligarchów z otoczenia Władimira Putina mających aktywa w Finlandii, media fińskie wymieniały: braci Borisa i Arkadija Rotenbergów i Giennadija Timczenkę. Wiosną 2022 roku komornicy zajęli należący do Borisa Rotenberga jacht i nieruchomość w Laponii.

„Nowaja Gazieta.Jewropa” przypomina, że Estonia sygnalizowała w styczniu br., że ma zamiar przekazać Ukrainie zamrożone w Estonii aktywa rosyjskie.

W listopadzie 2022 r. portal Politico podawał, że kraje UE zamroziły aktywa rosyjskie na kwotę łącznie 68 mld euro. Najwięcej spośród tych aktywów znajdowało się w Belgii – około 50 mld euro, a 5,5 mld euro przypadało na Luksemburg. Na kolejnych miejscach pod względem wartości zamrożonych aktywów znajdowały się: Włochy, Niemcy, Irlandia, Austria i Francja.

9:09 ISW: obrona Bachmutu ma sens strategiczny, ale efekt osłabia zwłoka Zachodu w dostawach broni

Obrona Bachmutu w obwodzie donieckim ma sens pod względem strategicznym; siły ukraińskie przetrzymują tam wojska rosyjskie, ale efekt jest osłabiany z powodu zwłoki Zachodu w dostarczaniu broni potrzebnej do kontrofensywy – ocenia w niedzielę Instytut Studiów nad Wojną.

Amerykański ośrodek w najnowszej analizie podkreśla, że mimo kosztów, jakie ponoszą Ukraińcy broniąc Bachmutu, wysiłek ten jest „strategicznie rozsądny”. Samo miasto „nie jest znaczące pod względem operacyjnym czy strategicznym”, ale gdyby Rosjanie zajęli je szybko, mogliby myśleć o rozszerzeniu swoich operacji.

– Siły ukraińskie już wcześniej stosowały podobny model wyniszczania – zauważa Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przypominając, że Rosjanie tracili miesiącami ludzi i sprzęt oblegając Siewierodonieck czy Lisiczańsk.

– Siły ukraińskie skutecznie przykuły w Bachmucie oddziały rosyjskie i sprzęt, a także ogólną koncentrację operacyjną, hamując w ten sposób możliwości Rosji do prowadzenia ofensywy w innych miejscach – podkreślają analitycy.

Niemniej – dodają – „Zachód przyczynił się do tego, że Ukraina nie może wykorzystać” tego zastopowania Rosjan w Bachmucie, „spowalniając lub wstrzymując systemy uzbrojenia i dostawy kluczowe dla operacji kontrofensywnych na szeroką skalę”.

Amerykański think tank przytacza też doniesienia gazety „The Sun”, która podała, że według wywiadu USA straty rosyjskie na Ukrainie wynoszą 188 tys. żołnierzy zabitych i rannych (według stanu na 20 stycznia).

– Historycznie proporcja rannych do zabitych w wojnie wynosi 3:1, co sugeruje, że rosyjskie straty na Ukrainie są obecnie podobne do liczby żołnierzy USA zabitych w wojnie w Wietnamie – wnioskują analitycy. Przypominają, że liczba zabitych w Wietnamie wyniosła 58 tysięcy w ciągu ośmiu lat.

Z kolei ZSRR podczas interwencji w Afganistanie stracił 15 tysięcy ludzi, a ten próg Rosja przekroczyła w obecnej wojnie – według brytyjskiego ministerstwa obrony – już w maju 2022 roku – przypomina ISW.

8:01 Resort obrony Wielkiej Brytanii: Rosja ocenia, że konflikt może potrwać jeszcze wiele lat

Ogłoszone przez Rosję plany poważnych zmian w strukturze sił zbrojnych sygnalizują, że jej przywódcy oceniają, iż zwiększone zagrożenie konwencjonalne potrwa jeszcze wiele lat – przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że 17 stycznia minister obrony Rosji Siergiej Szojgu ogłosił plany poważnych zmian w strukturze sił zbrojnych, które mają być wprowadzone w życie w latach 2023-2026, a obejmować mają zwiększenie liczebności wojska do 1,5 mln – co stanowiłoby wzrost o 11 proc. w stosunku do zapowiadanego wcześniej zwiększenia do 1,35 mln.

Szojgu zapowiedział również przywrócenie okręgów wojskowych moskiewskiego i leningradzkiego, co stanowi częściowy powrót do organizacji sił w zachodniej Rosji z czasów sowieckich, a nowy korpus wojskowy ma powstać w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią.

– Plany Szojgu sygnalizują, że rosyjskie kierownictwo z dużym prawdopodobieństwem ocenia, iż zwiększone konwencjonalne zagrożenie militarne będzie trwało jeszcze przez wiele lat poza obecną wojną na Ukrainie. Rosja będzie miała jednak najprawdopodobniej problemy z obsadzeniem i wyposażeniem planowanej rozbudowy – napisano.

7:10 Ukraiński deputowany: za poprawność Niemiec w sprawie dostaw czołgów płacimy życiem żołnierzy

Za „poprawność polityczną Niemiec” w sprawie dostaw czołgów dla Ukrainy nasi żołnierze płacą życiem – powiedział PAP Mykyta Poturajew z rządzącej ukraińskiej partii Sługa Narodu. Doceniamy to, że Polska jest kluczowym lobbystą w tej sprawie – dodał.

– Bardzo doceniamy stanowisko Polski, bo Polska jest jednym z kluczowych lobbystów w tej kwestii – podkreślił polityk.

W piątek na spotkaniu sojuszników NATO w bazie wojskowej Ramstein w Niemczech przedstawiciele 50 krajów wspierających Ukrainę dyskutowali o możliwościach pomocy militarnej. Podczas spotkania uczestnikom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie dostawy niemieckich czołgów Leopard na Ukrainę.

– Te kraje, a w szczególności Niemcy, które blokują dostawy, powinny wiedzieć, że ich ostrożność naprawdę kosztuje setki istnień Ukraińców. Taka jest właśnie zapłata za tę poprawność – oświadczył Poturajew.

Polska zapowiedziała, że gotowa jest przekazać Ukrainie kompanię czołgów Leopard, jednak podkreśliła, że nastąpi to, gdy uda się zbudować koalicję międzynarodową w tej sprawie, a zgodę na dostawy tych maszyn wyrazi ich producent, czyli Niemcy.

– Jestem przekonany, że Polska będzie pierwszym państwem, które stanie na czele dostaw Leopardów na Ukrainę. Czołgi są potrzebne, szczególnie dla wyzwolenia południa Ukrainy. Bez nich będzie to o wiele trudniejsze do zrobienia – ocenił Poturajew.

Polityk wyraził jednocześnie przekonanie, że broń, którą obiecano Ukrainie w Ramstein, pozwoli na kontynuację działań przeciwko agresji Rosji.

– Ramstein dał nadzieję i podstawy dla kontynuacji ukraińskiego sprzeciwu wobec Rosji. Broni nigdy nie jest za wiele, ale to, co dostaliśmy i to, co jeszcze dostaniemy, pozwoli Ukrainie na kontratakowanie i dalsze wyzwalanie ukraińskich ziem. Jestem przekonany, że Moskale odczują siłę zjednoczonych dostaw uzbrojenia Ukrainy ze strony wszystkich jej sojuszników – powiedział Poturajew PAP.

6:55 „Foreign Affairs”: fenomen zimowej wojny zwykle działał na korzyść Rosji, a tym razem to ona może ponieść najgorsze konsekwencje mrozu na Ukrainie

Przez wieki fenomen zimowej wojny często działał na korzyść Rosji, ponieważ kolejne, potężne, wrogie wojska ulegały w obliczu nieodpowiedniego wyposażenia, wadliwych linii zaopatrzeniowych i słabego przygotowania w mroźnych miesiącach. Teraz, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę wkracza w najcięższe miesiące w roku, wiele wskazuje na to, że tym razem to Rosja, a nie jej przeciwnik, może ponieść najgorsze konsekwencje chłodu – ocenił brytyjski historyk Antony Beevor na łamach „Foreign Affairs”.

Badacz przywołał przykłady porażek obcych wojsk, atakujących Rosję, na które wpływ miał „generał mróz” – powszechnie przyjęte określenie strategii spalonej ziemi zastosowanej przez rosyjskich dowódców dwukrotnie w historii: podczas inwazji wojsk napoleońskich na Rosję w 1812 r. i żołnierzy Hitlera w 1941 r. na terytorium ZSRR.

– Najbardziej znana w Europie zimowa porażka w Rosji miała miejsce w 1812 r., (…) gdy Wielka Armia Napoleona wycofała się z Moskwy. Rosyjska taktyka spalonej ziemi, która pozostawiła Francuzów bez żywności czy schronienia wzdłuż linii wycofywania się wojsk, sprawiła, że jej efekt był jeszcze bardziej śmiercionośny – opisał Beevor.

– Mniej znanym faktem, a być może ważniejszym, jest sposób, w jakie Rosja wygrała. Pomimo straty 200 tys. ludzi, rosyjskie dowództwo wojskowe było o wiele mniej zmartwione liczbą ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy niż Napoleon. Rosyjscy oficerowie wciąż uważali swoich pochodzących z wiosek żołnierzy za coś nieco lepszego od chłopów pańszczyźnianych (a pańszczyzna nie została zniesiona w Rosji jeszcze przez następne 50 lat). Ten brak zainteresowania zdrowiem żołnierzy i swobodne podejście do olbrzymich strat w wyniku tzw. taktyki maszynki do mięsa są widoczne w armii Putina na Ukrainie dzisiaj – podkreślił brytyjski historyk.

W czasie II wojny światowej Armia Czerwona zatrzymała żołnierzy nazistowskich Niemiec przed Moskwą w grudniu 1941 r. „zarówno niemiecka armia, jak i Luftwaffe były nieprzygotowane” – ocenił Beevor w „Foreign Affairs”.

– „Generał mróz” odegrał również ważną rolę w ostatecznym zwycięstwie Armii Czerwonej w 1945 r. Wielki sowiecki przełom w styczniu, szarża od Wisły do Odry, był zależny od pogody – dodał historyk.

Po 1945 r. osiągnięcia Armii Czerwonej w zimowej wojnie dały jej groźną reputację na Zachodzie – stwierdził Beevor. Historyk przypomniał, że dopiero po słabo zaplanowanej inwazji sił Układu Warszawskiego na Czechosłowację z 1968 r. zachodni analitycy zaczęli podejrzewać, że mogli przecenić zdolności bojowe Sowietów. W latach 80. upadek sowieckiego imperium został naznaczony skazaną na niepowodzenie walką o kontrolę nad Afganistanem. Następnie w czasie zapaści ekonomicznej z lat 90. rząd prezydenta Rosji Borysa Jelcyna często nie był w stanie zagwarantować wypłat oficerom i zwykłym żołnierzom, a korupcja stała się instytucjonalna. Rekruci często byli na skraju śmierci głodowej, ponieważ wyprzedawano ich racje żywnościowe; kradzieże, zastraszanie i zła dyscyplina stały się powszechne – wymienił Beevor.

– Korupcja stała się nawet gorsza po chaotycznej inwazji Rosji na Gruzję z 2008 r. Putin zaczął wpompowywać pieniądze w siły zbrojne. Wydatki na prestiżowe projekty zachęcały ich wykonawców i generałów do wypełniania swoich kont bankowych. Wydaje się, że niewiele zrobiono w zakresie ponownej oceny doktryny wojskowej – napisał badacz.

Jednak „największym triumfem Putina w oczach Rosjan” było potajemne zajęcie Krymu w 2014 r., na rok przed interwencją w wojnie domowej w Syrii, poprzez infiltrację półwyspu przy pomocy nieumundurowanych „zielonych ludzików z sił specjalnych” – stwierdził Beevor.

– Było to częścią gniewnej reakcji Putina na rewolucję godności w Kijowie, która zmusiła jego sojusznika, prezydenta (Ukrainy) Wiktora Janukowycza, do ucieczki – ocenił historyk w artykule dla „Foreign Affairs”.

W lutym 2022 roku Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę.

– W tamtym czasie straży przedniej kazano przynieść mundury paradne i przygotować się do świętowania zwycięstwa – to jeden z największych przykładów wojskowej pychy w historii – napisał Beevor

– Jednak miesiące później, kiedy Kreml został ostatecznie zmuszony do zarządzenia „częściowej mobilizacji” wśród rosyjskiej ludności, musiał też ostrzec nowo powołanych, że brakuje umundurowania i wyposażenia; będą musieli zapewnić sobie własne kamizelki kuloodporne, a nawet poprosić matki i dziewczyny o podpaski, których można byłoby używać zamiast opatrunków – dodał.

Badacz ocenił, że brak bandaży jest „zdumiewający”. Dodatkowym zimowym zagrożeniem są pociski moździerzowe uderzające w zamarzniętą ziemię: w przeciwieństwie do miękkiego błota, które pochłania większość wybuchu, zamarznięta ziemia powoduje rykoszet odłamków, czasem raniąc śmiertelnie – wyjaśnił historyk.

Beevor zwrócił uwagę na problemy z morale rosyjskich żołnierzy walczących na Ukrainie.

– Wielu ucieka się do sabotażu paliwa, broni i pojazdów, nie wspominając już o samookaleczaniu i dezercji. Jednak długotrwały problem strukturalny rosyjskiej armii – brak doświadczonych podoficerów – doprowadził również do fatalnych wyników w zakresie konserwacji broni, sprzętu i pojazdów. Problemy te mogą spowodować szczególnie wysokie koszty zimą w przypadku wrażliwych technologii, takich jak drony – wymienił badacz.

Zdaniem historyka, ze względu na to, że obecnie strony konfliktu wkraczają w znacznie cięższy sezon walk, ich wynik będzie w dużej mierze zależał od morale i determinacji.

– Podczas gdy wojska rosyjskie przeklinają swoje niedobory i brak gorącego jedzenia, ukraińscy żołnierze korzystają teraz z dostaw ocieplanych kombinezonów kamuflujących, namiotów wyposażonych w piecyki i śpiworów dostarczonych przez Kanadę i kraje nordyckie – opisał badacz.

– (Putin) popełnił prawdopodobnie też inny błąd poprzez koncentrowanie pocisków wystrzeliwanych głównie przeciw ukraińskiej sieci energetycznej i jej ludności cywilnej. Zniosą oni największe cierpienia i istnieje mała szansa, że się załamią – podsumował brytyjski historyk na łamach „Foreign Affairs”, wskazując, że „generał mróz” będzie faworyzował tym razem Ukrainę.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj