336. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjskie służby specjalne próbują werbować ukraińskich kryminalistów

(Fot. PAP/Mykola Kalyeniak)

Trwa 336. dzień bandyckiej napaści Rosji na naród ukraiński. Nie ustają dyskusje na temat kierunku ewentualnego dalszego rozwoju rosyjskiej inwazji. Eksperci rozważają różne scenariusze, od ataku z Białorusi i przedłużenia konfliktu po jego szybkie zakończenie spowodowane porażką najeźdźcy. Z kolei przywódcy innych państw prześcigają się w deklaracjach dotyczących przekazania Ukraińcom broni. Czas pokaże, czy nie skończy się na samych obietnicach.

20:35 Dowódca ukraińskiego batalionu: Rosjanie zostawiają amunicję, a zabierają telewizory i lodówki

Ukraiński batalion Tsunami z obwodu odeskiego chroni ludność cywilną i bierze udział w operacjach wojskowych m.in. wyzwolenia Chersonia. Zmywamy wszystko na naszej drodze. Żołnierze rosyjscy, wycofując się, zostawiają ogromne ilości amunicji, a zabierają telewizory i lodówki – powiedział PAP.PL jeden z dowódców batalionu Dmytro.

Batalion Tsunami, tak jak wszystkie Siły Zbrojne Ukrainy, zajmuje się obroną państwa przed rosyjską agresją i zbiera dane wywiadowcze. – \

– Jeśli chodzi o nazwę batalionu, to osobiście byłem zaangażowany w jej wybranie. Mieliśmy dużo różnych propozycji, ale wybraliśmy właśnie Tsunami, ponieważ oznacza silną morską falę, sztorm. Zmywamy wszystko na naszej drodze, wszelką nieczystą siłę – powiedział jeden z dowódców batalionu Dmytro podczas rozmowy z fotoreporterem PAP Leszkiem Szymańskim.

Dmytro pokazał małą, wewnętrzną wystawę znajdującą się w miejscu stacjonowania batalionu, zatytułowaną „Pozostałości orka”. Po wybuchu wojny w Ukrainie orkami w przestrzeni informacyjnej nazywani są rosyjscy wojskowi. Na wystawie zgromadzono rzeczy przejęte przez batalion Tsunami po wzięciu do niewoli rosyjskich żołnierzy.

– To player analogowy – Dmytro wskazał na walkman i dodał, że „to z niego towarzysze prawdopodobnie słuchają muzyki w trakcie prowadzenia działań wojennych”.

– A to jest ich gazeta, w której ogłaszają referendum o oddzieleniu okupowanych terenów Ukrainy. Te gazety rozdawane są na okupowanych terenach, znaleźliśmy tam mnóstwo takiego typu materiałów – dodał.

Pokazał też telefon stacjonarny oraz kamizelki kuloodporne.

– To są mundury, szewrony, kamizelki kuloodporne – tu mają pancerz. Sami możecie ocenić stopień ich ochrony. To oznacza, że nie szkoda im swoich żołnierzy. Mamy też taki stary kask. To wszystko to ich realny ekwipunek – wyjaśnił.

Według dowódcy żołnierze rosyjscy, wycofując się, zostawiają po sobie „ogromne ilości amunicji”.

– Po prostu mają inne priorytety. Widzieliśmy na podstawie danych z dronów, kiedy ich żołnierz w momencie wycofywania się zabiera telewizor, ale zostawia ogromną ilość nietkniętej, cennej amunicji. Priorytetem są dla nich telewizory i lodówki, a amunicja chyba jest nieistotna. Pewnie dalej zamierzają walczyć tym telewizorem – powiedział.

W schronie przeciwlotniczym Dmytro pokazuje broń przerobioną przez żołnierzy batalionu.

– Jest to karabin maszynowy KPWT, który kiedyś był podstawowym wyposażeniem radzieckich transporterów opancerzonych. Został zdjęty z transportera i postawiony na takiej ramie. Daje to możliwość prowadzenia ognia nie tylko z transportera, czy innego środku transportu, ale też z okopu – podkreślił.

W batalionie służy też Dasza, która opiekuje się porzuconymi psami. Jak podkreśla, rozmawiając z PAP.PL, psy nie są wykorzystywane w służbie wojskowej.

– Ten pies nazywa się Ross i został wyrzucony przez właścicieli na ulicę. Znaleźliśmy go w sierpniu. Biegał ulicami w obroży, na której był jego paszport. Nikt nie chciał go przyjąć do siebie. Lubię zwierzęta, więc go zabrałam. Ten drugi pies to suka Malyszka – powiedziała.

Dodała, że Ross jest bardzo znerwicowany, wszystkiego się boi.\

– Prawdopodobnie ma problemy z psychiką. Podejrzewam, że poprzedni właściciele bardzo źle go traktowali. A jeśli chodzi o Małą – sami widzicie, jak na wszystko reaguje – zaznaczyła.

Kucharz batalionu podkreślił w rozmowie, że to jego siostrzenica, która uczy się u niego gotować i namówiła go do gotowania dla żołnierzy.

– Najpierw zabrali mi moją ojczyznę, wszystko co miałem w Ługańsku. Byliśmy tu jak uchodźcy. Teraz nie mamy, gdzie uciekać i postanowiłem chronić ojczyznę, bo kto, jak nie ja – podsumował.

20:17 Szef Rady Bezpieczeństwa Ukrainy: rosyjskie służby specjalne próbują werbować ukraińskich kryminalistów

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) próbuje werbować wpływowych ukraińskich przestępców, którzy aktualnie przebywają w Zjednoczonych Emiratach Arabskich; dostrzegamy te działania i uważnie je obserwujemy – poinformował w środę Ołeksij Daniłow, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony (RBNiO).

Tak zwane kryminalne autorytety, czyli najbardziej wpływowi przedstawiciele przestępczego półświatka, mieliby wrócić w rodzinne strony, czyli do obwodu charkowskiego na Ukrainie i realizować tam działania zlecone przez FSB, godzące w bezpieczeństwo państwa – powiadomił Daniłow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

– Mam do przekazania kilka słów młodym ludziom, którzy biorą udział w tym procederze. Chłopaki, bardzo was proszę, przestańcie, ponieważ gdy wrócicie do ojczyzny, to – możecie mi wierzyć – wszyscy znajdziecie się za kratami. Dzisiaj trzeba bronić naszego kraju, a nie pogrywać sobie z typami z FSB (w celu) siania zamętu (w państwie) – powiedział sekretarz RBNiO.

W ocenie Daniłowa władze w Kijowie są świadome tego, że w najbliższych tygodniach Kreml może podjąć próbę szerokiej ofensywy przeciwko Ukrainie.

– Nie jest to dla nas żadną tajemnicą. (…) Wiemy, że w ciągu miesiąca, półtora lub dwóch (Rosjanie) zaczną swoje aktywne działania (na froncie) – oznajmił polityk.

19:56 Izrael odmówił przekazania Ukrainie pocisków przeciwlotniczych Hawk

Władze USA poprosiły Izrael o dostarczenie Ukrainie przeciwlotniczych pocisków rakietowych Hawk, znajdujących się w magazynach izraelskiej armii; rząd w Tel Awiwie odmówił, tłumacząc się potrzebą utrzymania dotychczasowego stanowiska w sprawie dostaw broni i złym stanem technicznym Hawków – powiadomił w środę amerykański portal Axios.

Serwis przekazał te doniesienia za trzema anonimowymi oficjelami z USA i Izraela.

Izraelskie władze zakupiły amerykańskie systemy Hawk w latach 60. XX wieku z myślą o przeciwdziałaniu egipskim i syryjskim atakom lotniczym. Według ministerstwa obrony w Tel Awiwie pociski Hawk są już przestarzałe i nie mogą być właściwie wykorzystane na polu walki, ponieważ zbyt długo były przechowywane bez konserwacji. Armia Izraela wycofała Hawki z użytku już około dziesięciu lat temu – czytamy na łamach serwisu.

Drugą ważną przyczyną, dla której Tel Awiw nie zamierza przekazywać pocisków Ukrainie, jest niechęć do wywoływania napięć w relacjach z Rosją w kontekście działań Izraela w Syrii.

– Moskwa utrzymuje w tym kraju znaczące wpływy, ale toleruje tam izraelskie operacje wojskowe wymierzone w Iran i jego sojuszników – przypomniał Axios.

Jak dodano, wcześniej w styczniu sekretarz obrony USA Lloyd Austin apelował do Izraela, by przekazał Hawki Ukrainie.

– Te systemy nie są już najnowocześniejsze pod względem technologicznym, ale wciąż mogą pomóc osaczonej (ukraińskiej) demokracji w obronie – podkreślił Austin. Ta wypowiedź, jak zauważył Axios, „przeszła jednak właściwie bez echa”.

19:11 Prezydent i premier dziękują prezydentowi Bidenowi za przekazanie czołgów Abrams

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal podziękowali prezydentowi Stanów Zjednoczonych Joe Bidenowi za decyzję o przekazaniu armii ukraińskiej czołgów Abrams. Wyrazili przekonanie, że zbliża to Ukrainę do zwycięstwa w wojnie z Rosją.

– Dziękuję @POTUS (prezydentowi USA) za kolejną mocną decyzję – przekazanie Ukrainie czołgów Abrams. Jestem wdzięczny narodowi Stanów Zjednoczonych za ogromne wsparcie przywódcze  – napisał Zełenski na Twitterze.

Premier Szmyhal również oświadczył, że decyzja o przekazaniu Abramsów jest „przejawem ogromnego wsparcia dla Ukrainy”.

19:11 Premier Wielkiej Brytanii: Rosja jest w defensywie, trzeba zwiększyć wsparcie dla Ukrainy

Rosja jest obecnie w defensywie i jest to moment na przyspieszenie międzynarodowych wysiłków w celu wsparcia Ukrainy – powiedział w środę brytyjski premier Rishi Sunak w rozmowie z przywódcami USA, Niemiec, Francji i Włoch.

W komunikacie wydanym przez Downing Street napisano, że premier Sunak z zadowoleniem przyjął decyzje sojuszników o dostarczeniu Ukrainie czołgów i przekazał im informacje na temat brytyjskiego wsparcia, w tym ogłoszonej już wcześniej decyzji o wysłaniu 14 brytyjskich czołgów Challenger 2 w zeszłym tygodniu.

– To zdecydowane, zbiorowe działanie może być katalizatorem dla innych krajów, by poszły tym śladem, dodał premier. Sunak powiedział, że teraz jest jasne, iż Rosja jest w defensywie i jest to okno dla międzynarodowych partnerów, aby przyspieszyć wysiłki w celu zapewnienia trwałego pokoju dla Ukrainy. Wezwał sojuszników do zintensyfikowania wsparcia w nadchodzących tygodniach i miesiącach – napisano.

Jak dodano, przywódcy z zadowoleniem przyjęli silną koordynację dostaw wojskowych i zastanawiali się nad całym spektrum zbiorowych działań na rzecz Ukrainy, jak również wyrazili zadowolenie z ciągłego wsparcia humanitarnego i gospodarczego dla Ukrainy w obliczu trwających masowych, barbarzyńskich rosyjskich ataków na infrastrukturę cywilną.

W środę rząd Niemiec ogłosił, że przekaże Ukrainie swoje czołgi Leopard z magazynów Bundeswehry i zgadza się na to, by inne kraje będące w ich posiadaniu również to zrobiły, zaś prezydent USA Joe Biden zapowiedział przekazanie 31 czołgów M1 Abrams.

19:10 Szef BBN o przekazaniu amerykańskich czołgów Ukrainie: mamy komplet na dziś

Mamy komplet na dziś – podkreślił szef BBN Jacek Siewiera po deklaracji prezydenta USA o przekazaniu czołgów Abrams Ukrainie oraz wcześniejszej niemieckiej deklaracji o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard.

W środę po południu (polskiego czasu) prezydent USA Joe Biden zadeklarował, że przekaże Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams – tyle, ile wynosi 1 ukraiński batalion. Wcześniej w środę przekazanie swoich czołgów Leopard 2 – oraz zgodę na przekazanie ich przez sojuszników, w tym Polskę – zadeklarowały Niemcy.

Po decyzji Niemiec Siewiera napisał na Twitterze: „Po deklaracji Prezydenta Andrzeja Dudy o przekazaniu Leopardów, po dwóch tygodniach wytężonej pracy polskiej dyplomacji powstaje koalicja sprzętowa naszych sojuszników w NATO”.

– Zachód staje po dobrej stronie historii. A to nie koniec na dziś… – dodał.

– No i mamy komplet na dziś – podkreślił szef BBN komentując późniejszą decyzję USA na Twitterze.

Joe Biden zapowiedział przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams – podstawowych czołgów wykorzystywanych przez armię amerykańską, zamówionych także dla Wojska Polskiego.

Wcześniej tego samego dnia rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit poinformował o analogicznej decyzji Berlina. W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard 2. Jak dodał Hebestreit, celem RFN jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.

Przekazanie kompanii czołgów Leopard 2 Ukrainie zadeklarował również prezydent Duda na początku stycznia we Lwowie. Wezwał wtedy, by inne państwa używające Leopardów 2 – to np. Niemcy, kraje skandynawskie, Hiszpania czy Portugalia – dołączyły do międzynarodowej koalicji w tej sprawie. W środę przekazanie nieokreślonej liczby Leopardów zadeklarowała Norwegia. Ponadto władze brytyjskie zadeklarowały przekazanie Ukrainie swoich czołgów Challenger 2.

18:54 Kryzys w hiszpańskiej koalicji rządowej: główne partie współrządzące przeciwko wysłaniu czołgów Leopard dla Ukrainy

Największe partie współrządzące z socjalistami w koalicji, w tym radykalnie lewicowa Podemos sprzeciwiły się w środę decyzji premiera Pedro Sancheza, aby przekazać czołgi Leopard Ukrainie. Rząd zdecydował o przekazaniu czołgów armii ukraińskiej po zniesieniu weta przez Niemcy.

Minister ds. socjalnych i lider Podemos, Ione Belarra opowiedziała się za dialogiem i „przeciwko eskalacji wojny”. „Czas na przywództwo dyplomatyczne w Europie – powiedziała, dodając, że „rozmieszczenie Leopardów przyczyni się do eskalacji wojny i może mieć nieprzewidywalną i bardzo niebezpieczną reakcję ze strony Rosji”.

– Pokój przyjdzie dzięki dialogowi i negocjacjom, i to tam powinna znajdować się Hiszpania – dodała. Belarra od wielu miesięcy sprzeciwia się wysyłaniu broni dla Kijowa.

Inni członkowie koalicji – Republikańska Lewica Katalonii (ERC) oraz lewicowa niepodległościowa EH Bildu (Jedność Kraju Basków) także opowiedziały się przeciwko przekazaniu czołgów i uważają, że taka decyzja powinna być przedmiotem debaty parlamentarnej.

– Transcendentalna decyzja dotycząca wojny powinna przejść przez parlament w państwie demokratycznym – stwierdził rzecznik ERC Grabriel Rufian, zapowiadając, że „głosowałby przeciw”. Rufian zwrócił też uwagę na „brak głosu krytycznego wobec decyzji NATO i Stanów Zjednoczonych”, „co nie oznacza wybielania satrapy Putina”- podkreślił.

– Jesteśmy za dialogiem i dyplomacją jako sposobu na rozwiązanie konfliktu zbrojnego na Ukrainie – powiedział.

– Wzmocnienie drogi militarnej i przekazywanie broni tylko przedłużają wojnę – dodał.

Rząd w Madrycie „na razie” odrzuca debatę parlamentarną, wskazując na międzynarodowe zobowiązania traktatowe.

– Hiszpania musi być tam, gdzie być powinna, razem z Niemcami, Francją, Portugalią i Stanami Zjednoczonymi – oświadczył w środę minister ds. prezydencji Felix Bolanos. – Stanowisko rządu to być razem z sojusznikami, być z Ukrainą”.

18:54 Premier Morawiecki po decyzji USA ws. czołgów dla Ukrainy: pokój w Europie jest coraz bliżej

Najpierw Leopardy, teraz Abramsy; pokój w Europie jest coraz bliżej – podkreślił premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do decyzji USA ws. przekazania Ukrainie czołgów Abrams.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w środę, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy, ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

– Najpierw Leopardy, teraz Abramsy. Dziękuję Joe Biden. Pokój w Europie jest coraz bliżej – napisał szef rządu na Twitterze.

Wcześniej w środę niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry – poinformował w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

W piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

We wtorek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Niemcy otrzymali już polski wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę. Błaszczak zaapelował do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo całej Europy.

18:51 Müller: z uznaniem przyjmujemy decyzję USA o dodatkowym wsparciu dla Ukrainy

Z uznaniem przyjmujemy decyzję USA o dodatkowym wsparciu dla Ukrainy; kolejne transze dostaw uzbrojenia są w stanie skutecznie pomóc w obronie przed barbarzyńskimi działaniami Rosji – powiedział PAP rzecznik rządu Piotr Müller komentując informację o przekazaniu Ukrainie przez USA 31 czołgów Abrams.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w środę, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy, ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

– Z uznaniem przyjmujemy decyzję USA o dodatkowym wsparciu dla Ukrainy. Od początku wojny Polska i Stany Zjednoczone jednoznacznie wspierają działania na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział Müller.

Podkreślił jednocześnie, że działania wspólnoty transatlantyckiej na rzecz obrony Ukrainy są i będą kontynuowane.

– Kolejne transze dostaw uzbrojenia są w stanie skutecznie pomóc w obronie przed barbarzyńskimi działaniami Rosji – podkreślił rzecznik rządu.

Wcześniej w środę niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry – poinformował w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

W piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

We wtorek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Niemcy otrzymali już polski wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę. Błaszczak zaapelował do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo całej Europy.

18:47 Norwegia wyśle Ukrainie czołgi Leopard 2

Norwegia wyśle Ukrainie czołgi Leopard 2 – potwierdził w środę wieczorem norweski minister obrony Bjoern Arild Gram.

Gram odmówił podania, ile czołgów może zostać przekazanych Ukrainie. Uściślił jedynie, że w grę wchodzi model Leopard 2A4.

– Darowizna musi wiązać się ze szkoleniami oraz finansowaniem – podkreślił w publicznej telewizji NRK.

Wcześniej gazeta „Dagens Naeringsliv” podawała, że rząd skłonna jest wysłać cztery lub osiem czołgów z 36, jakie posiada. Kwestia możliwej darowizny była omawiana w poniedziałek podczas obrad parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i obrony.

Według niemieckiego tygodnika „Spiegel” norweskie czołgi mają zostać umieszczone we wspólnym batalionie z czołgami Leopard 2 z Polski.

18:28 Szef NATO Stoltenberg: amerykańskie Abramsy, brytyjskie Challengery i niemieckie Leopardy mogą zrobić różnicę w obronie przed Rosją

Dostarczenie Ukraińcom amerykańskich czołgów Abrams, brytyjskich Challengerów i niemieckich Leopardów będzie miało duże znaczenie dla skuteczności obrony przed rosyjską agresją – zauważył w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

– Z zadowoleniem przyjmuję przywództwo prezydenta Joe Bidena i USA w dostarczaniu czołgów Abrams dla Ukrainy. Sojusznicy z NATO są zjednoczeni w poparciu dla broniącej się Ukrainy. Wraz z brytyjskimi (czołgami) Challenger i niemieckimi Leopardami 2 może to stanowić o znaczącej różnicy w obronie przed Rosją – napisał Stoltenberg na Twitterze.

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w środę przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams.

Wcześniej tego samego dnia rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit poinformował o analogicznej decyzji Berlina. W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard 2. Jak dodał Habestreit, celem RFN jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.

18:19  Prezydent Biden zapowiedział przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w środę, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy i ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

Biden powiedział w wystąpieniu w Białym Domu, że dostawy czołgów są konieczne ze względu na spodziewane wiosenne kontrofensywy, by wyzwolić ukraińskie terytorium i potrzebę wzmocnienia ukraińskich sił przed atakami Rosji. Zaznaczył, że choć dostarczenie ich zajmie trochę czasu, szkolenie ukraińskich załóg rozpocznie się „tak szybko, jak to możliwe”.

Jak powiedziała podczas wcześniejszej telekonferencji prasowej wysoka rangą przedstawicielka administracji USA, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy, a ich dostawy zajmą „miesiące, a nie tygodnie”. Biały Dom wyjaśnił, że jest to podyktowane koniecznością zapewnienia, że Ukraińcy będą w stanie odpowiednio utrzymać i skutecznie używać maszyn, które są „najpotężniejsze na świecie, ale też najbardziej skomplikowane”.

Obok czołgów USA dostarczą też 8 pojazdów zabezpieczenia technicznego M88. Urzędniczka wyjaśniła, że liczba 31 czołgów równa jest jednemu ukraińskiemu batalionowi pancernemu.

– Dzisiejsze ogłoszenie było produktem dobrych dyplomatycznych rozmów w ramach naszych regularnych i bliskich konsultacji z sojusznikami i partnerami – dodała.

18:16 Kanclerz Scholz rozmawiał telefonicznie z prezydentem Zełenskim o sytuacji w Ukrainie i wsparciu militarnym

Kanclerz Olaf Scholz rozmawiał telefonicznie w środę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – poinformował w komunikacie rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Politycy wymienili poglądy na temat sytuacji politycznej, wojskowej i humanitarnej na Ukrainie.

Kanclerz Scholz potwierdził „niezachwianą solidarność z Ukrainą w obliczu agresji ze strony Federacji Rosyjskiej” i zapowiedział, że Niemcy będą nadal zwiększać wsparcie militarne dla Ukrainy w ścisłej współpracy z europejskimi i międzynarodowymi partnerami.

Prezydent Ukrainy podziękował szefowi niemieckiego rządu za ogłoszoną w środę decyzję o udostępnieniu ukraińskim siłom zbrojnym czołgów Leopard 2 oraz za udzielenie odpowiednich zezwoleń krajom partnerskim, które chcą przekazać własne czołgi Leopard Ukrainie.

– Kanclerz federalny i prezydent Ukrainy zgodzili się kontynuować konstruktywną wymianę zdań i pozostawać w ścisłym kontakcie – dodał rzecznik.

17:58 Kanclerz Scholz: koszty dostawy czołgów na Ukrainę poniesiemy sami

Niemcy poniosą koszty dostawy własnych czołgów na Ukrainę. „Nie mogę teraz podać dokładnych kosztów. Ale sami je poniesiemy” – poinformował w środę w Berlinie kanclerz Olaf Scholz, zapytany o dostawy broni na Ukrainę w trakcie konferencji prasowej z premier Islandii Katrín Jakobsdóttir.

– Skuteczne środki obrony, takie jak czołgi bojowe, są udostępniane w ścisłej współpracy z innymi, w tym – na przykład – jeśli chodzi o szkolenia, amunicję czy naprawy – oświadczył Scholz.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zasobów Bundeswehry.

17:57 „NYT”: liczba nagrobków na cmentarzu Grupy Wagnera wzrosła siedmiokrotnie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy siedmiokrotnie zwiększyła się liczba nagrobków na cmentarzu rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej Grupa Wagnera, utworzonym w Kraju Krasnodarskim na południowym zachodzie Rosji – napisał amerykański dziennik „New York Times”, powołując się na zdjęcia satelitarne i fotografie z miejsca pochówków.

Analiza zdjęć satelitarnych z 24 stycznia prowadzi do wniosku, że na cmentarzu w miejscowości Molkino znajduje się około 170 grobów. Przynajmniej 16 nazwisk i dat urodzenia, widocznych na nagrobkach, pokrywa się z danymi obywateli Rosji skazanych za przestępstwa i figurujących w ogólnie dostępnych rejestrach. Większość spośród więźniów prawdopodobnie zginęła w ostatnich tygodniach w walkach pod Sołedarem i Bachmutem w Donbasie, na wschodzie Ukrainy – czytamy na łamach „NYT”.

Jak powiadomił w rozmowie z amerykańskim dziennikiem aktywista z Krasnodaru Witalij Wotanowski, liczba pochowków w Molkinie nie oddaje rzeczywistej skali strat bojowych wagnerowców, ponieważ ciała żołnierzy z tej formacji są często poddawane kremacji.

Grupa Wagnera to firma powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, odpowiedzialnym m.in. za rekrutację więźniów na wojnę z Ukrainą. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna „Nowaja Gazieta”.

W inwazji na Ukrainę grupa Wagnera stanowi jeden z najważniejszych komponentów rosyjskiej armii, działając na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w obwodzie donieckim. Oddziały wagnerowców walczące w Donbasie są złożone w dużej mierze z mężczyzn zwerbowanych w zakładach karnych.

Spośród 50 tys. skazańców, wysłanych na front przez Grupę Wagnera, na polu walki pozostało 10 tys. Reszta zginęła, jest ranna, poddała się lub zdezerterowała – oznajmiła 21 stycznia Olga Romanowa, kierująca fundacją Ruś Siedząca, która broni praw więźniów w Rosji.

Resort finansów Stanów Zjednoczonych formalnie uzna Grupę Wagnera za międzynarodową organizację przestępczą, natomiast w przyszłym tygodniu ogłosimy kolejne sankcje przeciwko tej formacji – oświadczył 20 stycznia rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Zaprezentował też zdjęcia dowodzące pozyskiwania przez wagnerowców broni z Korei Północnej.

17:37 Biały Dom: Biden rozmawiał z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch o pomocy Ukrainie

Prezydent USA Joe Biden odbył w środę rozmowę telefoniczną z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch na temat koordynacji pomocy Ukrainie – podała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Jak podała na Twitterze Jean-Pierre, w rozmowie uczestniczyli prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Giorgia Meloni i premier Zjednoczonego Królestwa Rishi Sunak. Rozmowa miała być „częścią bliskiej koordynacji w sprawie wsparcia dla Ukrainy”.

Przedstawiciele Białego Domu podali wcześniej, że od wtorku w Waszyngtonie trwają również rozmowy doradców ds. bezpieczeństwa narodowego przywódców „transatlantyckiego quadu” tj. USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec i będą kontynuowane także w środę. Ich tematem również jest pomoc dla Ukrainy.

Jeszcze w środę prezydent Biden ma ogłosić przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams, co według urzędników Białego Domu jest owocem rozmów z sojusznikami.

17:36 Enerhoatom: w okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej mogą pojawić się ekipy remontowe z Białorusi

Rosyjscy okupanci, kontrolujący Zaporoską Elektrownię Atomową na południu Ukrainy, pilnie potrzebują specjalistów, którzy będą dokonywać bieżących napraw po kolejnych ostrzałach tego obiektu; w tym celu do elektrowni mogą przybyć ekipy remontowe z Białorusi – powiadomił w środę ukraiński koncern Enerhoatom.

Najeźdźcom nie udaje się namówić do współpracy specjalistów z Ukrainy, chociaż wróg podejmuje w tym celu wszelkie możliwe starania – od obiecywania wysokich gratyfikacji finansowych po groźby i uprowadzanie pracowników elektrowni. Personel przywieziony z Białoruskiej Elektrowni Atomowej w Ostrowcu powinien być znacznie bardziej lojalny i dyspozycyjny. Agresorzy potrzebują bowiem zaufanych fachowców – takich, którzy będą dokonywać napraw usterek powstałych w wyniku rosyjskich prowokacji – czytamy w komunikacie Enerhoatomu na Telegramie.

Państwowy koncern przewiduje, że do obiektu może przybyć około 150 pracowników z Białorusi. Jak dodano, Rosjanie podejmują takie desperackie działania, ponieważ na terenie obiektu panuje „katastrofalna” sytuacja, jeśli chodzi o liczebność wykwalifikowanego personelu.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się w Enerhodarze, na zajętych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Elektrownia została opanowana przez agresora w marcu ubiegłego roku, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu prowokacje wroga.

11 stycznia ukraiński sztab generalny poinformował, że rosyjscy okupanci odebrali przepustki i zabronili wstępu na teren elektrowni około 1,5 tys. pracowników, którzy odmówili przyjęcia rosyjskich paszportów i zawarcia kontraktów z koncernem Rosatom.

Kilka dni wcześniej sztab powiadomił, że około 3 tys. pracowników zostało zmuszonych do przyjęcia obywatelstwa wroga, a w Enerhodarze wycofano z obiegu ukraińską hrywnę. Wprowadzenie w mieście rosyjskiego rubla nastąpiło na skutek pogróżek pod adresem lokalnych przedsiębiorców, straszonych karami i konfiskatą mienia, jeśli będą nadal używali hrywny.

17:32 Rząd premiera Holandii oficjalnie poinformował gabinet w Berlinie, że chce przekazać czołgi Leopard 2 Ukrainie

Holandia oficjalnie poinformowała rząd w Berlinie, że chce przekazać czołgi Leopard 2 zaatakowanemu przez Rosję krajowi, przekazał w środę premier Mark Rutte w rozmowie z portalem RTL Nieuws.

Premier wprost powiedział, że Holandia chce kupić od Niemiec 18 czołgów Leopard 2, które obecnie dzierżawi i przekazać je Ukrainie, i trwają już rozmowy z rządem w Berlinie w tej sprawie.

Pierwsza deklaracja w tej sprawie pojawiła się we wtorek wieczorem po tym, jak media podały informację, że Niemcy wyrażą zgodę na dostarczenie maszyn zaatakowanemu sąsiadowi Polski. Wówczas Rutte powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że jego kraj również będzie chciał przekazać pojazdy Ukrainie.

17:25 Szef NATO Stoltenberg: będziemy kontynuować nasze wsparcie dla Ukrainy

Będziemy kontynuować naszą pomoc dla Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne – zadeklarował w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Tego samego dnia rząd RFN poinformował, że podjął decyzję o wsparciu Kijowa czołgami Leopard 2.

– Rozmawiałem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na temat agresji Rosji na Ukrainę. Sojusznicy NATO będą kontynuować wsparcie tak długo, jak będzie to konieczne – zapowiedział Stoltenberg.

Tego samego dnia sekretarz generalny Sojuszu pochwalił decyzję niemieckiego rządu dot. przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2.

– Z zadowoleniem przyjmuję przywództwo kanclerza Olafa Scholza i Niemiec w dostarczaniu czołgów Leopard 2 na Ukrainę w porozumieniu z innymi sojusznikami NATO i partnerami – napisał Stoltenberg, dodając, że „w krytycznym momencie rosyjskiej wojny mogą one pomóc Ukrainie” obronić się, zwyciężyć i zachować niezależność.

W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard. Potwierdził to w środę w Berlinie rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit. Jak dodał, celem Berlina jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.

16:32 Bloomberg: USA przekażą Ukrainie 31 czołgów Abrams o wartości 400 mln dolarów

USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams o łącznej wartości 400 mln dolarów – podała na Twitterze dziennikarka Bloomberga Jennifer Jacobs. Oficjalnie decyzję ogłosić ma prezydent Joe Biden w środę o 18 czasu polskiego.

– Administracja Bidena wyśle Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams w ramach umowy o wartej 400 mln dolarów – napisała Jacobs.

Wcześniej agencja Bloomberg oraz inne media donosiły, że czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy i nie będą pochodzić z magazynów USA, a ich dostawy mogą potrwać miesiące.

16:31 Ukraińska prokuratura: wiosną 2022 r. rosyjskie wojska ostrzelały konwój humanitarny w Borowej, zginęło co najmniej 9 osób

W połowie kwietnia 2022 roku rosyjskie wojska ostrzelały w Borowej w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, dwa autokary z ewakuującymi się cywilami; co najmniej 9 osób spłonęło żywcem, 13 zdołało się uratować – ujawniła w środę ukraińska Prokuratura Generalna.

Do tragicznego zdarzenia doszło tuż po zajęciu Borowej przez siły wroga, w drugim dniu okupacji tej miejscowości. Lokalni mieszkańcy, który próbowali dotrzeć do swoich domów w pobliskim obwodzie ługańskim, zostali ostrzelani z wielokalibrowych karabinów maszynowych i broni strzeleckiej. Szczątki zamordowanych cywilów pochowano w maju, lecz dopiero we wtorek, 24 stycznia, udało się przeprowadzić ekshumację ofiar – czytamy w komunikacie prokuratury na Telegramie.

Ujawniona w środę rosyjska zbrodnia, to kolejny przypadek ataku najeźdźców na cywilny konwój ewakuacyjny. Najtragiczniejsze tego rodzaju zdarzenie miało miejsce 30 września 2022 roku, gdy pod Zaporożem zginęły 32 osoby, a ponad 80 zostało rannych.

Licząca przed inwazją Kremla około 5 tys. mieszkańców Borowa została wyzwolona przez ukraińskie wojska 3 października, podczas kontrofensywy w obwodzie charkowskim.

16:28 UNESCO przyznało Odessie status zagrożonego Dziedzictwa Światowego

UNESCO, organizacja ONZ, zajmująca się kulturą, sztuką i nauką, poinformowała w środę, że wpisała historyczne centrum leżącej na południu Ukrainy Odessy na listę zagrożonych obiektów Dziedzictwa Światowego. Od początku rosyjskiej inwazji miasto było wielokrotnie bombardowane.

Jak pisze agencja Reutera, uważa się, że status ten pomoże chronić to portowe miasto, zagrożone przez rosyjski ostrzał, a także ułatwi zbieranie środków finansowych oraz pozyskiwanie międzynarodowej pomocy na rzecz jego zabytków.

Historyczne centrum miasta już w 2019 roku wpisano na listę informacyjną UNESCO, czyli spis obiektów, które władze Ukrainy mogłyby ewentualnie zgłosić do wpisu na listę Dziedzictwa Światowego.

W lipcu w Odessie zniszczony został częściowo szklany dach Muzeum Sztuk Pięknych otwartego w 1899 roku.

Pod koniec grudnia w mieście zakończono rozbiórkę pomnika „Założycieli Odessy”, zwanego potocznie pomnikiem carycy Katarzyny II.

Katarzyna II, urodzona w Szczecinie Niemka, nakazała w 1794 roku założenie portu nad Morzem Czarnym, nazwanego później Odessą. Tradycyjnie uważa się ją za założycielkę miasta. Wielu ukraińskich historyków nie zgadza się z tą oceną, wskazując, że w pobliżu miejsca, gdzie powstał port, przez długi czas znajdowała się tatarska warownia Chadżybej.

16:02 Ukraiński ekspert: decyzja o przekazaniu czołgów ważna z wojskowego i psychologicznego punktu widzenia

Decyzja rządu Niemiec o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard jest ważna nie tylko z wojskowego, ale i psychologicznego punktu widzenia – powiedział PAP Wołodymyr Horbacz z kijowskiego Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej.

– To decyzja nie tylko o charakterze wojskowym. Dla nas ma ona także ogromne znaczenie psychologiczne. Utwierdza to Ukraińców w przekonaniu, że wygramy wojnę z Rosją i że świat stoi po naszej stronie, pomaga nam i nadal będzie pomagał – wskazał.

Zgodnie z szacunkami mediów państwa zachodnie mogą przekazać Ukrainie 80-100 czołgów. Pytany, czy liczba ta jest wystarczająca, Horbacz odpowiedział, że takiego sprzętu na froncie nigdy nie jest za dużo.

– Nie jest to, oczywiście, 300 czołgów, o które prosił (naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij) Załużny, ale jest to pierwszy krok, który oznacza, że lód stopniał i przyszłe decyzje w sprawie kolejnych dostaw stają się coraz bardziej realistyczne – powiedział.

Analityk ukraińskiego Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej uważa, że kolejną decyzją Zachodu powinno być przekazanie Ukrainie samolotów bojowych.

– Sądzę, że w końcu wiosny lub na początku lata Ukraina otrzyma także samoloty – stwierdził.

Horbacz podkreślił również ważną rolę Polski na arenie międzynarodowej w sprawie dostaw broni dla Ukrainy.

– Polska w oczach Ukraińców wypada bardzo dobrze na tle Niemiec. Same oświadczenia polskich polityków, że Polska przekaże nam niemieckie czołgi nawet, jeśli Niemcy nie wyrażą na to zgody sprawiają, że wasz kraj zasługuje na najwyższy stopień zaufania ze strony Ukraińców – powiedział politolog w rozmowie z PAP.

15:55 Finlandia wyśle na Ukraine przypuszczalnie pięć czołgów Leopard

Finlandia wyśle na Ukrainę przypuszczalnie pięć czołgów Leopard; będzie także uczestniczyć w szkoleniu załóg – informuje w środę dziennik „Iltalehti”, powołując się na źródła w organach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa kraju.

Po tym, gdy rząd Niemiec ogłosił w środę, że przekaże Ukrainie Leopardy, fiński minister obrony Miko Savola potwierdził, że Finlandia także będzie częścią międzynarodowej koalicji przekazującej Ukrainie czołgi.

Na specjalnej konferencji prasowej w sprawie Leopardów nie ujawnił jednak szczegółów fińskiego wkładu. Nie zrobi tego zapewne także później – wskazują komentatorzy. Dotychczas fiński resort obrony nie precyzował – powołując się na względy bezpieczeństwa – zawartości pakietów pomocy zbrojeniowej przekazywanej Ukrainie.

Szef MON przypomniał jedynie to, co wcześniej oświadczył już prezydent kraju Sauli Niinisto, że liczba fińskich czołgów „nie może być duża”.

Finlandia nie jest jeszcze członkiem NATO i – jeśli chodzi o obronę – „nie możemy iść na ustępstwa” – powiedział minister. Według niego częścią fińskiego wsparcia może być także pomoc w serwisowaniu i obsłudze czołgów.

Fińskie władze od początku uzależniały udział w projekcie wsparcia Ukrainy czołgami, m.in. od zawiązania się szerokiej koalicji oraz stanowiska Niemiec, jako producenta czołgów. Siły zbrojne Finlandii dysponują ok. 200 Leopardami.

15:54 Ministerstwo obrony Niemiec: szkolenie ukraińskich żołnierzy na czołgach Leopard najpóźniej od lutego

Niemcy chcą już za kilka dni rozpocząć szkolenie ukraińskich żołnierzy na czołgu Leopard 2. Potrzebny jest do tego jedynie krótki czas przygotowań, dlatego szkolenie mogłoby się rozpocząć „być może jeszcze w tym miesiącu”, ale najpóźniej na początku lutego – wyjaśnił rzecznik ministerstwa obrony w Berlinie.

Celem jest umożliwienie Ukrainie włączenia czołgów do własnej obrony do „końca tego kwartału”.

Według rzecznika szkolenie na Leopardach będzie trwało mniej więcej tyle czasu, ile zajmuje opanowanie bojowego wozu piechoty Marder. Wówczas mówiło się o około ośmiu tygodniach. Dla kompanii posiadającej 14 czołgów potrzeba byłoby do 100 osób, łącznie z obsługą techniczną – pisze w środę portal tygodnika „Spiegel”.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry.

15:41 Szef MSZ o decyzji Niemiec ws. przekazania Ukrainie Leopardów: decyzja dobra, długo wyczekiwana i długo przeciągana

Decyzja dobra, długo wyczekiwana, długo przeciągana, ale cieszymy się, że na pewno poprze starania Ukrainy, społeczeństwa ukraińskiego o strategiczne zwycięstwo – powiedział szef MSZ Zbigniew Rau odnosząc się do decyzji Niemiec o dostarczeniu Ukrainie czołgów Leopard 2.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2; w pierwszym etapie Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę. Poinformował o tym w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie szef MSZ ocenił zapowiedź niemieckiego rządu.

– Decyzja dobra, długo wyczekiwana, długo przeciągana, ale cieszymy się, że na pewno poprze starania Ukrainy, społeczeństwa ukraińskiego o strategiczne zwycięstwo, a będzie to zwycięstwo całego wolnego świata, więc warto być razem – powiedział.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

W piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

We wtorek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Niemcy otrzymali już polski wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę. Błaszczak zaapelował do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo całej Europy.

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO – np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

15:32 Holenderski ekspert: sojusznicy Ukrainy dostarczą jej w najbliższych miesiącach więcej czołgów niż tylko niemieckie Leopardy 2

Ukraina potrzebuje kilkuset czołgów, aby móc stawić czoła Rosjanom, twierdzi były dowódca wojsk lądowych Mart de Kruif. Holenderski generał powiedział, że sojusznicy Ukrainy zdecydują się dostarczyć jej w najbliższych miesiącach więcej czołgów niż tylko niemieckie Leopardy 2.

– Leopard 2 to solidny i dobrze opancerzony czołg – powiedział w rozmowie z rozgłośnią NOS Radio 1 De Kruif. Jego zdaniem dostawa tych pojazdów na front znacznie pomoże zaatakowanemu przez Rosję krajowi. Powtórzył jednocześnie opinię, że aby skutecznie stawić czoła rosyjskiej armii Ukraińcy potrzebują kilkuset czołgów.

Generał twierdzi, że zostaną one dostarczone przez sojuszników, przede wszystkim Amerykanów, w ciągu kilku miesięcy.

– Istotny jest tutaj wymiar polityczny, aby pomóc Niemcom – twierdzi De Kruif.

– Już sto czołgów może przynieść dużą zmianę na froncie – powiedział natomiast w programie telewizji publicznej „Nieuwsuur” Bob Deen ekspert ds. Europy Wschodniej w Clingendael Institute. Jego zdaniem, patrząc na to jak wiele krajów deklaruje obecnie pomoc w wysłaniu czołgów na Ukrainę, zgromadzenie tej liczby jest już realne.

Według Deena Rosja będzie „polować” na dostarczone pojazdy i próbować je zniszczyć.

– Jeśli to się powiedzie, Putin będzie to wykorzystywać propagandowo – twierdzi ekspert Clingendael Institute.

W środę niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy udzielą też zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

15:22 Portugalskie media: przekonanie rządu Niemiec, by wysłał Ukrainie czołgi Leopard to w dużej mierze sukces Polski

Polska w dużym stopniu przyczyniła się do wywarcia presji na Niemcy w kwestii przekazania Ukrainie czołgów Leopard, twierdzą w środę portugalskie media. Zaznaczają, że Warszawa jest jednym z najwierniejszych sprzymierzeńców Kijowa walczącego z rosyjską inwazją.

Zgoda Berlina może być punktem zwrotnym wojny na Ukrainie, przechylając jej szale na korzyść Kijowa, zauważają portugalscy komentatorzy.

– Stojąca na czele największych sprzymierzeńców Ukrainy Polska w sposób zdeterminowany zabiegała w Berlinie o wysyłkę Leopardów dla zaatakowanego przez Rosję kraju – dodaje telewizja CNN Portugal. Stacja zauważa, że dla położonej w bezpośrednim sąsiedztwie konfliktu Polski korzyścią jest możliwie jak najszybsze odsunięcie go od swoich granic wojny.

– Warszawa nie tylko koordynowała działania koalicji państw zabiegających o czołgi Leopard dla Ukrainy, ale również zadeklarowała, że polscy czołgiści przeszkolą w obsłudze tych maszyn żołnierzy ukraińskich – zaznacza CNN Portugal.

Z kolei dziennikarze telewizji RTP i SIC Noticias odnotowują, że wahaniom kanclerza Niemiec Olafa Scholza w sprawie Leopardów towarzyszyła chwiejna postawa prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Komentatorzy RTP zastanawiają się czy dystans Niemiec wobec skierowania czołgów dla wojsk ukraińskich nie wynika z obawy Berlina o pogorszenie relacji z Moskwą. “Prędzej czy później władze Unii Europejskiej będą musiały je przecież uporządkować”, dywaguje portugalska telewizja.

Publiczna stacja, twierdząc, że Leopardy przyczynią się do dalszego wypychania Rosji z terytorium Ukrainy zastanawia się, czy ofensywa wojsk tego kraju zatrzyma się na granicach obu państw oraz pyta retorycznie czy Kijów nie będzie mieć pokusy, aby kontynuować posuwanie się swoich wojsk w głąb terytorium Rosji.

15:10 Szef MON: rozmawiałem z ministrem obrony USA na temat nowych planów wsparcia dla Ukrainy

Jestem po rozmowie z ministrem obrony USA Lloydem Austinem na temat nowych planów wsparcia wojskowego Polski i USA dla Ukrainy. Poruszyliśmy także kwestie kolejnych szkoleń ukraińskich żołnierzy na przeznaczonym do przekazania sprzęcie – przekazał w środę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2; w pierwszym etapie Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę. Poinformował o tym w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

Wicepremier Błaszczak przekazał w środę na Twitterze, że jest po rozmowie z ministrem obrony USA Lloydem Austinem na temat nowych planów wsparcia wojskowego Polski i USA dla Ukrainy.

– Poruszyliśmy także kwestie kolejnych szkoleń ukraińskich żołnierzy na przeznaczonym do przekazania sprzęcie – napisał Błaszczak.

15:07 Szef MSZ Ukrainy: koalicja czołgowa jest faktem; wzywam do dostarczenia ich jak najwięcej

Dla Ukrainy i jej partnerów nie ma rzeczy niemożliwych, koalicja czołgowa stała się faktem; wzywam wszystkie państwa do przekazania Ukrainie jak największej liczby czołgów Leopard 2 – przekazał w środę minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.

– Czyli koalicja czołgowa się uformowała. Każdy, kto wątpił, że to kiedykolwiek nastąpi teraz widzi, że dla Ukrainy i jej partnerów nie ma rzeczy niemożliwych. Wzywam wszystkich nowych partnerów, którzy dysponują czołgami Leopard 2 do przyłączenia się do tej koalicji i dostarczenia tak wielu (maszyn), jak to tylko możliwe – napisał na Twitterze Kułeba, komentując środową decyzję niemieckiego rządu o przekazaniu Ukrainie 14 czołgów Leopard 2A6.

Niemiecki rząd zdecydował o przekazaniu Ukrainie 14 czołgów Leopard 2A6 z zapasów Bundeswehry – poinformował w środę w komunikacie rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Dodał, że jest to pierwszy krok, a celem rządu w Berlinie jest wyposażenie wojsk ukraińskich w dwa bataliony czołgów tego typu. Zaznaczył też, że Niemcy wydadzą odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć Ukrainie Leopardy 2 ze swoich zapasów.

Pierwsze niemieckie maszyny powinny dotrzeć na Ukrainę za ok. trzy miesiące, a szkolenie ukraińskich żołnierzy rozpocznie się „bardzo szybko” – powiedział w środę niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Zapowiedział też dalsze rozmowy z partnerami na temat planowanych dostaw. Wymienił Polskę, Kanadę, Hiszpanię i Portugalię. Polski rząd już wcześniej ogłosił przekazanie Ukrainie 14 maszyn Leopard 2 i formalnie wystąpił do Niemiec o zgodę na wysłanie maszyn.

15:07 Cichanouska: Wierzę, że zmiany demokratyczne w Białorusi będą najlepszym wkładem w zwycięstwo Ukrainy

Rozróżniajmy od siebie reżim Alaksandra Łukaszenki i naród białoruski, który jest obecnie okupowany; wierzę, że zmiany demokratyczne w Białorusi będą najlepszym wkładem w zwycięstwo Ukrainy – mówiła w środę w Sejmie liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

Cichanouska mówiła na konferencji prasowej w Sejmie, że czuje wsparcie ze strony wszystkich partii politycznych w Polsce.

– Dzisiaj Polska jest dla nas kluczowym sojusznikiem w walce o wyzwolenie naszego kraju od okupacji reżimu Łukaszenki – podkreśliła.

– Wierzę, że zmiany demokratyczne w Białorusi będą najlepszym wkładem w zwycięstwo Ukrainy i najmocniejszymi sankcjami wobec Putina, nie powinniśmy czekać na jakąś szczególna chwilę, powinniśmy działać teraz. Zmiany na Białorusi mogą odbyć się o wiele szybciej, ale w tym celu trzeba działać tu i teraz”- podkreślała.

Prosiła, by Łukaszenki nie uznawać za prezydenta Białorusi i nawiązać stosunki z gabinetem przejściowym Białorusi i kontynuowania wsparcia dla uchodźców z Białorusi oraz białoruskich środowisk obywatelskich. Apelowała też o inicjowanie dyskusji o kwestiach białoruskich na międzynarodowych forach i działanie na rzecz uznania Łukaszenki za sponsora terroryzmu.

– Rozróżniajmy od siebie reżim Łukaszenki i naród białoruski, on walczy nie tylko o wolność i niepodległość, lecz także o europejską przyszłość Białorusi – mówiła, zaznaczając, że będą przygotowywane projekty reform, które będą mogły zmienić ten kraj. Podkreśliła też, że Białorusini chcą wyprowadzenia wojsk rosyjskich z ich kraju.

Cichanouska prosiła, by nie przestawać informować o sytuacji na Białorusi. Mówiąc o kwestii udziału jej kraju w wojnie podkreślała, że na terenie Białorusi znajduje się dziś ok. 12 tys. rosyjskich żołnierzy, jest ściągany coraz nowszy i liczniejszy sprzęt. Zaznaczała, że nie jest prawdą, iż Alaksandr Łukaszenka nie chce brać udziału w agresji rosyjskiej na Ukrainę, a to, że Białoruś nie występuje wprost zbrojnie w tym konflikcie to kwestia postawy Białorusinów, także wojskowych, którzy w tej napaści nie chcą brać udziału.

Pytana o sytuację Andrzeja Poczobuta, podkreśliła, że uważa go za niezłomnego bohatera, który mimo szykan reżimu zawsze mówi prawdę. Mówiła, że uwięzienie go i obecny proces to zemsta Łukaszenki na środowisku polskim i część walki z nim.

Z kolei szef sejmowej komisji SZ Radosław Fogiel (PiS) podkreślał, że Polska wspiera obecnie walkę o wolność i Ukrainy i Białorusi.

– I wdzięczni jesteśmy tym Białorusinom, którzy narażają swoje życie i walczą na Ukrainie, wdzięczni jesteśmy tym Białorusinom, którzy dokonują aktów sabotażu przeciwko wojskom rosyjskim na Białorusi i pani przewodniczącej oraz całej białoruskiej opozycji, która głośno mówi, że reżim Łukaszenki i jego sojusz z Putinem nie jest sojuszem narodu białoruskiego – powiedział.

– Musimy dziś o tym pamiętać, to podkreślać i mówić o tym, że Łukaszenka i (Władimir) Putin to dwóch zbrodniarzy, którzy muszą być najpierw objęci w tym samym stopniu sankcjami, a po zwycięstwie na Ukrainie osądzeni przed tymi samymi trybunałami. Głęboko wierzę, że i wolna Ukraina i wolna Białoruś będą już niedługo partnerami Polski na arenie międzynarodowej – dodał.

W środę przed południem z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską spotkała się także marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Po tym spotkaniu Cichanouska wzięła udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych; uczestniczyli w nim także inni przedstawiciele białoruskich środowisk obywatelskich i opozycyjnych. Tematem były m.in. sytuacja na Białorusi, sytuacja Polaków na Białorusi oraz stanowisko tego kraju wobec wojny w Ukrainie.

Podczas posiedzenia Cichanouska podkreślała, że jej kraj jest zakładnikiem reżimu Łukaszenki, apelowała m.in. o przyjęcie przez polski Sejm rezolucji, w której wesprze białoruski ruch demokratyczny, odróżni go wyraźnie od obecnie rządzący reżim i określi białoruskiego przywódcę jako wpierającego terroryzm.

Przedstawiciele innych środowisk obywatelskich apelowali o wsparcie i prześladowanych Białorusinów, i coraz liczniejszej diaspory białoruskiej w Polsce. Podkreślali potrzebę wsparcia edukacji 11 tys. białoruskich studentów i dbania o tożsamość narodową osób, które musiały opuścić Białoruś.

W poniedziałek Swiatłana Cichanouska wzięła udział w uroczystości z okazji 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego z udziałem prezydentów Polski i Litwy – Andrzeja Dudy i Gitanasa Nausedy na Cytadeli w Warszawie, a we wtorek spotkała się z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim.

Swiatłana Cichanouska w 2020 r. brała udział w wyborach prezydenckich na Białorusi stawiając w nich czoła rządzącemu od 1994 r. Alaksandrowi Łukaszence. Powszechnie uznawanemu za dyktatora przywódcy Białorusi przyznano oficjalnie 80,1 proc. głosów. Cichanouska, według oficjalnych wyników, uzyskała poparcie 10,1 proc. głosujących.

Opozycja uznała te wyniki za sfałszowane, a przez kraj przelała się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi. Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego władze odpowiedziały represjami na wielką skalę. Sama Cichanouska po wyborach była zmuszona przez władze do wyjazdu z kraju.

14:04 „Bild” o Leopardach dla Ukrainy: ta decyzja przychodzi późno, ale jest słuszna

Po miesiącach wahań kanclerz postanowił wysłać na Ukrainę niemieckie czołgi Leopard. „Ta decyzja przychodzi późno. Ale jest słuszna!” – pisze w środę w komentarzu portal dziennika „Bild”.

– Rosjanie codziennie mordują Ukraińców. Dzieci, kobiety, mężczyzn. Ukraina bohatersko się broni, ale ma za mało i za słabą broń – czytamy w tekście.

– Ukraińcy bronią też naszej wolności, bo Putin często dawał jasno do zrozumienia: jak podbije Ukrainę, to potem kolej na inne kraje. Dyktator grozi także nam – zauważa „Bild”.

– Jeden kraj nie może po prostu najechać innego kraju w XXI wieku. Społeczność wszystkich państw musi się temu przeciwstawić – dodaje.

– A Niemcy, wraz z innymi, muszą odegrać swoją rolę w walce. To dobrze, że kanclerz rezygnuje z blokady – podkreśla portal.

– Niech czołgi Leopard ocalą wiele niewinnych istnień ludzkich, przeganiając oddziały terrorystyczne Putina! – dodaje.

15:02 Premier Ukrainy: liczymy na włączenie wielu partnerów do koalicji ws. czołgów

Ukraina liczy na włączenie wielu partnerów do koalicji w sprawie czołgów, aby „otrzymać jak najwięcej czołgów w jak najszybszym terminie” – napisał w środę na Twitterze szef rządu w Kijowie, Denys Szmyhal.

– Liczymy na dołączenie szerokiego koła partnerów do koalicji ws. czołgów, aby otrzymać jak najwięcej czołgów w jak najszybszym terminie. Jestem wdzięczny rządowi Niemiec i wszystkim krajom, które gotowe są przekazać Ukrainie czołgi Leopard 2 – oświadczył premier.

W środę niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy udzielą też zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

14:58 Kanclerz Scholz: czołgi Leopard to czerwona linia, Niemcy nie wyślą myśliwców ani wojsk lądowych

Po tym, jak w środę w Berlinie niemiecki rząd potwierdził dostawę czołgów Leopard na Ukrainę, kanclerz Olaf Scholz zapowiedział, że będzie to czerwoną linią dla dalszego wsparcia militarnego kraju, zaatakowanego przez Rosję. Scholz w trakcie debaty w Bundestagu wykluczył dostawy myśliwców oraz rozmieszczenie wojsk lądowych – informuje w środę dpa.

Jak podkreślił Scholz, już wcześniej „dawał do zrozumienia”, że samoloty bojowe nie wchodzą w grę, i w środę może tylko to powtórzyć.

Przypomniał, że kiedy wkrótce po rozpoczęciu wojny w Ukrainie dyskutowano o wprowadzeniu stref zakazu lotów, on i prezydent USA Joe Biden stwierdzili, że nie zrobią tego.

– To stanowisko nie uległo zmianie, i nic się w nim nie zmieni w przyszłości – podkreślił kanclerz.

– W żadnym wypadku nie wyślemy wojsk lądowych. Mówiłem, że nie będzie żadnego bezpośredniego zaangażowania żołnierzy NATO w wojnę na Ukrainie. Nie było go do tej pory, i nie będzie też w przyszłości – zapewnił Scholz. „To zostało powiedziane od samego początku, nie tylko przeze mnie, ale także przez amerykańskiego prezydenta”.

Jeszcze we wtorek wieczorem po tym, jak decyzja rządu w Berlinie w sprawie czołgów była przekazywana nieoficjalnie, wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Melnyk wezwał na Twitterze do wsparcia Ukrainy m.in. samolotami bojowymi.

Rząd niemiecki potwierdził oficjalnie w środę przekazanie Ukrainie 14 czołgów Leopard z zasobów Bundeswehry.

14:56 Scholz w Bundestagu tłumaczy decyzję o dostawie czołgów: została podjęta „z pełną rozwagą”

Jak podkreślił w środę w Berlinie kanclerz Olaf Scholz, decyzja o tych dostawach broni dla Ukrainy jest „zerwaniem z dziesięcioleciami praktyk państwowych” w Niemczech. „Teraz można powiedzieć, że w Europie to my i Wielka Brytania dostarczamy większość broni dla Ukrainy” – dodał Scholz i podkreślił: „Niemcy zawsze będą w czołówce, jeśli chodzi o wspieranie Ukrainy. Jesteśmy krajem, który robi to z wielką energią i na dużą skalę”.

W trakcie debaty przypomniał także, że decyzja rządu w Berlinie została podjęta we współpracy i w porozumieniu z sojusznikami.

– Musimy zawsze jasno dawać do zrozumienia, że robimy wszystko, co konieczne i co możliwe, aby wesprzeć Ukrainę, ale jednocześnie zapobiegamy przekształceniu się tej wojny w wojnę między NATO a Rosją. Będziemy nadal w przyszłości przestrzegać tej zasady. (…) To jedyna zasada, która gwarantuje bezpieczeństwo Europie i Niemcom w tak niebezpiecznej sprawie – wyjaśnił.

To było działanie „właściwe, podejmowane z pełną rozwagą i z pełnym zamiarem, że krok po kroku pracowaliśmy nad tym” – stwierdził Scholz, wyjaśniając powody wielomiesięcznego wahania przy podejmowaniu decyzji w sprawie dostawy Leopardów.

Rzecznik ds. polityki zagranicznej frakcji parlamentarnej CDU/CSU Juergen Hardt z zadowoleniem przyjął „właściwą decyzję” w sprawie dostaw Leopardów. Podkreślił przy tym, że zwłoka kanclerza wyrządziła Niemcom duże szkody wizerunkowe na arenie międzynarodowej. Jak wymieniał Hardt, na krytykę zasługuje bowiem otwarty spór z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem w Ramstein, a także brak zdecydowanej zgody na polskie prośby o dostarczenie własnych Leopardów.

Petr Bystron, parlamentarzysta ze skrajnie prawicowej AfD, ocenił z kolei decyzję kanclerza jako „historyczny moment”, bowiem Scholz „wyrzucił za burtę fundamenty niemieckiej powojennej polityki”. Bystron przekonywał, że „wielcy poprzednicy” Scholza, tacy jak Willy Brandt, zamiast wysyłania broni prowadziliby kampanię na rzecz pokoju. Scholz podkreślił jednak, że Rosja zaatakowała Ukrainę w sposób imperialistyczny, stosując „straszny terrorem bombowy”, co także było sprzeczne z zasadami, wyznawanymi przez Willy’ego Brandta i Helmuta Schmidta.

Decyzja o wysłaniu przez Niemcy czołgów Leopard na Ukrainę została oficjalnie potwierdzona w środę w południe przez rzecznika rządu. Na Ukrainę trafić ma 14 czołgów bojowych Leopard typu 2A6, krok ten został podjęty w porozumieniu z partnerami międzynarodowymi.

14:42 Prezydent Zełenski: decyzja o Leopardach to ważny krok, jestem wdzięczny kanclerzowi Scholzowi

Przekazanie Ukrainie czołgów Leopard jest „ważną i aktualną decyzją” rządu Niemiec – oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem.

– Główne niemieckie czołgi bojowe, dalsze rozszerzenie wsparcia obronnego i misji szkoleniowych, zielone światło dla partnerów na dostawy analogicznej broni – o tych ważnych i aktualnych decyzjach właśnie usłyszałem w rozmowie z Olafem Scholzem. Jestem szczerze wdzięczny kanclerzowi i wszystkim naszym przyjaciołom w Niemczech – napisał Zełenski na Twitterze.

Rząd w Berlinie zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. Jak poinformował rzecznik rządu Steffen Hebestreit, na pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard 2 A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć Ukrainie czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów.

14:33 Szef sejmowej komisji SZ: z satysfakcją przyjmujemy decyzję rządu niemieckiego ws. Leopardów

Z satysfakcją przyjmujemy decyzję rządu niemieckiego ws. Leopardów; to pokazuje, że tak samo jak w przypadku Patriotów, polska inicjatywa, a następnie działania dyplomatyczne przynoszą sukcesy – ocenił w środę szef sejmowej komisji SZ Radosław Fogiel (PiS).

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry – poinformował w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

Fogiel podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że z satysfakcją przyjmuje tę decyzję rządu niemieckiego.

– Można zadać sobie tylko pytanie: czemu znowu musieliśmy przejść ten cały cykl, kiedy Polska i kraje bałtyckie proponują jakieś działania, które mają wesprzeć Ukrainę, Niemcy mówią „nie”, następuje wielodniowa dyskusja, w której Niemcy są przywoływane do porządku i w końcu się na to godzą – powiedział.

Ocenił, że presja wywierana na Niemcy ma sens.

– Tak samo jak w przypadku Patriotów, polska inicjatywa a następnie działania działania dyplomatyczne przynoszą sukcesy. Potrzebujemy zdecydowanego wsparcia w ramach Europy i NATO dla Ukrainy, która musi tę wojnę zwyciężyć i każdy kraj powinien się do tego przyłożyć – ocenił Fogiel.

Zaznaczył, że Leopardy to nie wszystko, co Ukraina powinna otrzymać; mówił, że powinny tam też trafiać, poza „pomocą standardową” – jak broń strzelecka i środki ochrony osobistej, także czołgi Abrams, HIMARSY i inne elementy obrony przeciwlotniczej.

Odnosząc się do deklarowanej przez Niemcy liczby czołgów, Fogiel ocenił, że „to dobry start”.

– Liczymy na więcej, na to, że jeśli nasi zachodni partnerzy powiedzieli „A”, to powiedzą też „B” – dodał.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

W piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

We wtorek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Niemcy otrzymali już polski wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę. Błaszczak zaapelował do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo całej Europy.

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO – np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

14:30 Hiszpański minister obrony : przyłączymy się do europejskiego planu dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard

Hiszpania jest gotowa przekazać czołgi Leopard Ukrainie i przeszkolić ukraińskich czołgistów, zawsze działając w koordynacji z sojusznikami – poinformowała w środę minister obrony Margarita Robles.

– Od 24 lutego, dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Hiszpania przekazuje różnego rodzaju materiały, w tym wojskowe, w pełnej koordynacji z sojusznikami – podkreśliła w rozmowie z EFE. Robles wskazała, że jeszcze nie jest znana liczba czołgów, które zostaną przekazane.

– Hiszpania musi być tam, gdzie jest Francja, Włochy czy Portugalia; pod parasolem NATO – oświadczył w środę Felix Bolanos, minister ds. prezydencji i kontaktów z parlamentem.

Dziennik El Pais zwrócił uwagę, że rząd w Madrycie podjął decyzję o przekazaniu czołgów Ukrainie po miesiącach sprzeciwu i uzależniania swojego udziału w operacji od porozumienia na szczeblu europejskim i NATO-wskim.

– Będziemy utrzymywać jedność i będziemy koordynować działania z resztą sojuszników, a przede wszystkim Europą – zapowiadał premier Pedro Sanchez.

Według rocznego raportu The Military Balance, armia hiszpańska posiada 347 czołgi Leopard, z czego 239 to model 2E produkowany w kraju, a pozostałych 108 to używany model A4 kupiony od Niemiec w 1995 r. w ramach kontraktu na produkowanie tych czołgów w Hiszpanii.

Ponad połowa używanych czołgów zakupionych w Niemczech pozostaje od ponad 10 lat w bazie wojskowej w Saragossie, gdzie są poddawane procesowi renowacji, poinformowały źródła wojskowe, na które powołał się „El Pais”. To, według dziennika, te czołgi miałyby zostać przekazane Ukrainie.

Minister obrony Margarita Robles informowała wcześniej, że Hiszpania nie może przekazać czołgów, gdyż „znajdują się w fatalnym stanie technicznym” i „stanowiłyby ryzyko dla ludzi”. Jednak czołgi przeszły gruntowny przegląd latem i – według źródeł wojskowych – ok. 20 z nich jest w zadowalającym stanie, a drugie tyle wymaga gruntowniejszej renowacji.

– Nawet te, które nie są w stanie otworzyć ognia, mogłyby być użytkowane jako samochody ratownicze – napisał „El Pais”, dodając, że w takim celu były przechowywane w Saragossie – jako dźwigi do odzyskiwania samochodów, które ugrzęzły na mieliźnie. Ukraina będzie potrzebowała także tego typu czołgów – ocenił dziennik.

Czołgi muszą zostać odnowione, co może potrwać kilka miesięcy – przekazały źródła, na które powołał się „El Pais”.

– Najnowocześniejsze i w pełni operacyjne czołgi nie będą mogły zostać przekazane natychmiast, gdyż są potrzebne w autonomicznych miastach hiszpańskich na północy Afryki – Ceucie i Melilli – dodał.

Hiszpania mogłaby także współpracować w szkoleniu ukraińskich czołgistów i mechaników oraz dostarczać amunicją do Leopardow, choć kosztem własnych zapasów – zapowiedziała Robles. Oprócz tego, wcześniej obiecała przekazanie większej liczby transporterów opancerzonych TOA M-113.

Hiszpański premier Pedro Sanchez w sierpniu 2022 roku roku jako jeden z pierwszych obiecał Ukrainie dostarczenie ponad 50 czołgów Leopard. Jednak wkrótce minister obrony Margarita Robles poinformowała, że czołgi nie mogą zostać wysłane, gdyż „znajdują się w fatalnym stanie technicznym”.

14:18 Politico: zielone światło kanclerza Scholza ws. Leopardów to decydujący moment wsparcia Zachodu dla Ukrainy

Decyzja kanclerza RFN Olafa Scholza, aby wesprzeć Ukrainę czołgami Leopard 2, wyznacza przełomowy moment w pomocy udzielanej przez Zachód Ukrainie w jej walce z rosyjską agresją – ocenił w środę brukselski portal informacyjny Politico.

– Kijów od dawna zachęcał Niemcy i innych partnerów do zaopatrzenia jego armii w potężny niemiecki czołg Leopard 2, ale Scholz wahał się przed podjęciem tej decyzji, częściowo z obawy, że może to wciągnąć Niemcy lub NATO w konflikt. Podkreślał, że takie posunięcie musi być ściśle skoordynowane i powtórzone przez zachodnich sojuszników, w szczególności Stany Zjednoczone – przypomina Politico.

– Wiadomość o rychłym ogłoszeniu przez prezydenta USA Joe Bidena wysłania +znacznej liczby+ amerykańskich czołgów M1 Abrams na Ukrainę ułatwiła kanclerzowi podjęcie decyzji. Scholz znajdował się pod ogromną presją europejskich partnerów, takich jak Polska, a także własnych koalicjantów w rządzie – dodaje portal.

W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard. Potwierdził to w środę w Berlinie rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit. Jak dodał, celem Berlina jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.

14:10 Wiceszef MON: decyzja Niemiec o przekazaniu Ukrainie Leopardów jest bardzo dobra i ważna; presja ma sens

Decyzja Niemiec o przekazaniu Ukrainie Leopardów jest bardzo dobra i ważna. Cieszy fakt, że Niemcy będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu – podkreślił w środę wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Jak stwierdził, pokazuje to, że „presja ma sens”.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2; w pierwszym etapie Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę. Poinformował o tym w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

Skurkiewicz pytany przez dziennikarzy w Sejmie o tę decyzję Niemiec podkreślił, że presja ma sens.

– Bo, to co podejmowaliśmy, te działania dyplomatyczne i rozmowy bilateralne naprawdę przyniosły oczekiwany rezultat. I cieszy fakt, że ta koalicja będzie duża, będzie z udziałem producenta Leopardów, czyli Republiki Federalnej Niemiec i te Leopardy trafią na Ukrainę – powiedział wiceszef MON.

Jak mówił, decyzja Niemiec „jest bardzo dobra i ważna”.

– I cieszy fakt, że Niemcy będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu – zaznaczył Skurkiewicz.

Na pytanie, czy 14 czołgów to trochę nie za mało, wiceszef MON odparł, że początki są zawsze trudne. „Podobnie było z bateriami rakiet Patriot. Niemcy mówili najpierw, że nie, później włączyli się w to przedsięwzięcie. Z Leopardami też mówili, że nie, a jednak włączyli się w to przedsięwzięcie. Małymi kroczkami mam nadzieję, że będziemy szli do zwycięstwa ukraińskiej armii nad Rosją” – podkreślił wiceminister.

Pytany, czy da się dojść do tych 300 czołgów, bo taką liczbę podają Ukraińcy, która mogłaby coś zmienić, Skurkiewicz powtórzył: „Małymi kroczkami”.

– Jeszcze raz powtórzę – tutaj deklaracje jednoznaczne ze strony polskiej są, że przekazujemy to, co możemy, to, co mamy. Szkolimy również Ukraińców, jeżeli chodzi o obsługę czołgów, w tym również Leopardów. Więc tutaj nasze zaangażowanie jest ciągłe, jest bardzo duże i ono jest podejmowane wspólnie z sojusznikami – powiedział Skurkiewicz.

Wiceminister przypomniał, że ogółem w Europie, jeżeli chodzi o czołgi Leopard jest ich ponad 2 tys. sztuk na wyposażeniu kilkunastu armii europejskich.

– I jeżeli każdy kraj przekazałby chociaż kilkanaście sztuk, to mamy przynajmniej jedną brygadę, którą możemy przekazać Ukrainie – zaznaczył wiceszef MON.

11 stycznia we Lwowie prezydent Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie.

20 stycznia w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

W niedzielę szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała, że na razie pytanie ze strony Polski w sprawie Leopardów nie zostało zadane, ale gdyby padło, Niemcy nie stanęłyby na przeszkodzie. We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak przekazał, że Niemcy otrzymali wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę.

Również we wtorek minister obrony Niemiec Boris Pistorius na konferencji prasowej wspólnej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem zachęcił państwa partnerskie do rozpoczęcia szkolenia wojskowych z Ukrainy na czołgach Leopard. Pistorius powiedział także, że oczekuje decyzji w sprawie dostawy czołgów Leopard dla Ukrainy „wkrótce”.

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO – np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

14:09 Były prezydent Ukrainy dziękuje m.in. Polsce za decyzje ws. przekazania czołgów

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podziękował m.in. Polsce za decyzje w sprawie przekazania walczącej z Rosją armii jego kraju czołgów Leopard i oświadczył, że kolejnym krokiem powinno być dostarczenie samolotów F-16.

– Berlin, Warszawa, Madryt, Wilno, Bruksela, dziękuję za czołgi. Dziękuję milionom Ukraińców za presję. Będziemy ją kontynuowali. Teraz (czas na) samoloty F-16 – napisał Poroszenko na Facebooku.

W środę niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry.

Niemcy udzielą też zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

13:52 Stoltenberg: w krytycznym momencie wojny Leopardy mogą pomóc Ukrainie wygrać

W krytycznym momencie rosyjskiej wojny czołgi Leopard 2 mogą pomóc Ukrainie obronić się i wygrać – oznajmił w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zareagował w ten sposób na decyzję niemieckiego rządu, by wesprzeć Ukrainę czołgami.

– Z zadowoleniem przyjmuję przywództwo kanclerza Olafa Scholza i Niemiec w dostarczaniu czołgów Leopard 2 na Ukrainę w porozumieniu z innymi sojusznikami NATO i partnerami – napisał Stoltenberg na Twitterze, dodając, że „w krytycznym momencie rosyjskiej wojny mogą one pomóc Ukrainie” obronić się, zwyciężyć i zachować niezależność.

W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard. Potwierdził to w środę w Berlinie rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit. Jak dodał, celem Berlina jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.

13:49 Ambasador Ukrainy: bardzo dziękuję Polsce za determinację ws. przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2

Bardzo dziękuję Polsce za okazane przywództwo oraz determinację w sprawie przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2 i budowania koalicji międzynarodowej; prezydent Andrzej Duda pierwszy złożył ważną deklarację w tej sprawie, dziś zadecydowały Niemcy – podkreślił ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz.

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2; w pierwszym etapie Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

– Bardzo dziękuję Polsce za okazane przywództwo i determinację w sprawie przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2 i budowania koalicji międzynarodowej. 11.01.23 we Lwowie Prezydent RP Andrzej Duda pierwszy złożył ważną deklarację w tej sprawie. Dziś zadecydowały Niemcy. Razem ku zwycięstwu! – napisał Zwarycz w środę na Twitterze.

11 stycznia we Lwowie prezydent Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie.

20 stycznia w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

W niedzielę szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała, że na razie pytanie ze strony Polski w sprawie Leopardów nie zostało zadane, ale gdyby padło, Niemcy nie stanęłyby na przeszkodzie. We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak przekazał, że Niemcy otrzymali wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę.

Również we wtorek minister obrony Niemiec Boris Pistorius na konferencji prasowej wspólnej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem zachęcił państwa partnerskie do rozpoczęcia szkolenia wojskowych z Ukrainy na czołgach Leopard. Pistorius powiedział także, że oczekuje decyzji w sprawie dostawy czołgów Leopard dla Ukrainy „wkrótce”.

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO – np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

13:42 Niemiecki minister obrony: pierwsze czołgi Leopard mogą trafić na Ukrainę za około trzech miesięcy

Według Borisa Pistoriusa, ministra obrony RFN, Niemcy będą mogły dostarczyć Ukrainie pierwsze czołgi Leopard za około trzech miesięcy. – Niemieckie siły zbrojne „bardzo szybko” rozpoczną teraz szkolenie ukraińskich żołnierzy – stwierdził polityk po posiedzeniu komisji obrony Bundestagu w Berlinie.

Pistorius określił decyzję o dostarczeniu czołgów jako „historyczną, ponieważ (proces decyzyjny) odbywa się w sposób skoordynowany na szczeblu międzynarodowym i ponieważ odbywa się (w czasie) wysoce wybuchowej sytuacji na Ukrainie”.

Na początku Niemcy dostarczą stosunkowo nowe czołgi Leopard z zapasów Bundeswehry, aby wraz z partnerami zapewnić Ukrainie pierwszy batalion. W drugim etapie ze starszych czołgów Leopard zostanie sformowany drugi batalion. – To zajmie trochę więcej czasu – przyznał Pistorius.

– Celem jest możliwość jak najszybszych dostaw – podkreślił cytowany przez portal telewizji ARD minister. Pistorius zapowiedział dalsze rozmowy z partnerami na temat planowanych dostaw. Wymienił Polskę, Kanadę, Hiszpanię i Portugalię.

12:50 Szef kancelarii prezydenta: w sprawie czołgów zrobiono „pierwszy krok”

W sprawie czołgów dla Ukrainy zrobiono „pierwszy krok” – oświadczył Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, komentując decyzję rządu Niemiec o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard 2.

Jako kolejny krok Jermak wymienił „koalicję czołgową”. Dodał następnie: „potrzebnych jest wiele Leopardów”.

Niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. Jak poinformował Steffen Hebestreit, rzecznik rządu, na pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard 2 A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć Ukrainie czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów.

12:44 Kijowska Szkoła Ekonomiczna: niemal 138 mld USD sięgnęły straty w infrastrukturze w wyniku rosyjskiej inwazji

W ostatnim miesiącu 2022 roku łączna wartość szkód spowodowanych przez rosyjską inwazję na Ukrainę wzrosła o prawie dwa miliardy dolarów i obecnie wynosi 137,8 mld USD – poinformowała Kijowska Szkoła Ekonomiczna, cytowana przez agencję Ukrinform.

Według ekspertów projektu „Rosja zapłaci” największy wzrost szkód jest związany z niszczeniem zasobów mieszkaniowych, instytucji edukacyjnych, obiektów kultury, religii i sportu. Liczeniem strat zajmuje się zespół analityczny Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej działający w ramach Narodowej Rady Odbudowy Ukrainy.

W grudniu szkody związane ze zniszczonymi domami wzrosły o półtorej miliarda dolarów i sięgają już 54 mld. – W ciągu dziesięciu miesięcy wojny uszkodzono lub zniszczono 149 300 budynków mieszkalnych, w tym 280 akademików. Skumulowane straty w majątku przedsiębiorstw wynoszą 13 mld dolarów – informuje Ukrinform.

Ucierpiała także sfera edukacji. Grudniowy wzrost strat w tej dziedzinie wyniósł 400 mln dolarów, a skumulowane zniszczenia są szacowane na 8,6 mld dolarów. W wyniku działań wojennych uszkodzonych lub zniszczonych zostało już ponad trzy tysiące instytucji edukacyjnych, wśród nich 1400 szkół, 865 przedszkoli i 505 uczelni.

Szkody wyrządzone w wyniku wojny w obiektach kulturalnych, sportowych i religijnych wzrosły o kolejne 100 mln dolarów; w grudniu szacowano je na 2,2 mld dolarów. W końcu 2022 roku lista strat we wspomnianym obszarze obejmowała 907 obiektów kultury, 168 sportowych, 157 turystycznych i 95 religijnych.

Pomimo ciągłych zniszczeń trwają naprawy infrastruktury. Według danych ukraińskiego Ministerstwa Rozwoju Wspólnot i Terytoriów do początku stycznia przywrócono przejazd na 72 z ponad 150 zniszczonych lub uszkodzonych mostów, głównie w obwodach kijowskim (20 z 24 mostów i wiaduktów) i czernihowskim (20 z 27 obiektów). Przywrócono również ruch na mostach w obwodach charkowskim, mikołajowskim i chersońskim.

11:43 Wywiad wojskowy Ukrainy: prawie sześć tysięcy rosyjskich żołnierzy jest na Białorusi

Na Białorusi znajduje się prawie sześć tysięcy rosyjskich żołnierzy, ale ich oddziały nie są tak groźne jak te, które były tam na początku otwartej agresji Rosji przeciw Ukrainie – oświadczył Wadym Skibicki, przedstawiciel ukraińskiego Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego (HUR).

– Obecnie na terytorium Białorusi komponent naziemny (armii rosyjskiej) stanowi 5,8 tys. żołnierzy – stwierdził Skibicki w ukraińskiej telewizji.

Wojskowy wyjaśnił, że druga dywizja zmechanizowana armii rosyjskiej, która stacjonowała na Białorusi, częściowo powróciła do Rosji, a częściowo została przerzucona do obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy.

– Obecnie (na Białoruś) wchodzą jednostki szóstej dywizji, jednostki wojsk terytorialnych na szkolenia, ale to całkowicie inny kontyngent niż na początku agresji. Nie ma w nim silnego komponentu lotniczego, silnego komponentu rakietowego, wojsk powietrznodesantowych – ocenił przedstawiciel HUR.

Skibicki poinformował, że na terytorium Białorusi rozmieszczony jest jeden dywizjon rosyjskich systemów rakietowych Iskander, systemy S-300 i S-400 oraz trzy samoloty MiG-31.

11:34 AFP: armia ukraińska potwierdziła, że wycofała się z Sołedaru w obwodzie donieckim

Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy, potwierdził, że armia ukraińska wycofała się z obleganego przez Rosjan miasta Sołedar w obwodzie donieckim – podała AFP. Czerewaty nie wyjaśnił, kiedy nastąpił odwrót. – Po miesiącach trudnych walk siły ukraińskie opuściły (Sołedar), żeby wycofać się na przygotowane pozycje – cytuje AFP wypowiedź wojskowego.

Doniesienia, że Ukraińcy wycofali się z Sołedaru, pojawiły się w zeszłym tygodniu. Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii oceniało wówczas, że najprawdopodobniej 16 stycznia siły ukraińskie pozostawiły miasto pod kontrolą rosyjskich wojsk i najemników z Grupy Wagnera, ustanawiając nowe linie obronne na zachód od Sołedaru.

Strona rosyjska ogłosiła zajęcie Sołedaru dużo wcześniej, przy czym – jak zauważał amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) – bardzo wyolbrzymiała znaczenie zdobycia tego miasta. ISW prognozował, że opanowanie Sołedaru nie umożliwi Rosjanom kontroli nad krytycznymi ukraińskimi naziemnymi liniami komunikacyjnymi do pobliskiego Bachmutu ani nie poprawi pozycji sił rosyjskich w celu okrążenia w krótkim terminie tego strategicznie ważnego miasta.

11:01 Polska przekazała w Brukseli propozycje kolejnych sankcji wobec Rosji; chce zakazu współpracy dotyczącej energii nuklearnej

Polska przekazała Komisji Europejskiej i państwom członkowskim propozycje dotyczące dziesiątego pakietu sankcji wobec Rosji i kolejnego wobec Białorusi. Domaga się między innymi zawieszenia współpracy z Rosją dotyczącej energii nuklearnej, zakazu importu diamentów i kauczuku z tego kraju oraz wprowadzenia zakazu importu mebli z Białorusi. Nasz kraj zamierza działać z dużą determinacją, aby Unia Europejska jak najszybciej przyjęła kolejny pakiet.

W propozycji, którą polscy dyplomaci przedłożyli w Brukseli, Polska chce wykluczenia rosyjskich firm i podmiotów z systemu UER (ang. Upstream Emission Reduction), który zakłada handel certyfikatami emisji przy wydobyciu węglowodorów. Inwestycje w infrastrukturę wydobywczą na terenie Rosji prowadzone przez Gazprom pozawalają na sprzedaż UER, co stanowi dochód do rosyjskiego budżetu. Obecnie sankcje nie zakazują jednoznacznie handlu uprawnieniami podmiotom z udziałem kapitału rosyjskiego, ale Polska domaga się tego. Co więcej, postuluje wprowadzenie zakazu importu z Rosji diamentów, kauczuku, wapna i mas bitumicznych. Domaga się też zakończenia współpracy z Rosją w obszarze energii nuklearnej, jak również nowych sankcji w sektorze finansowym, w tym odcięcia od systemu SWIFT banków nieobjętych wcześniejszymi pakietami, w tym Gazprombanku i Alfa Banku oraz zakazu transferu dolarów do Rosji. Wśród postulatów znalazło się też rozszerzenie sankcji na rosyjskie statki oraz wprowadzenie restrykcji na dostarczanie usług w zakresie oprogramowania IT.

Polska domaga się też objęcia zakazem importu z Białorusi mebli, asfaltu i materiałów bitumicznych, kauczuku, produktów ze szkła oraz filtrów do papierosów. Chce też rozszerzenia sankcji w sektorze transportu, postulując wprowadzenie zakazu transportu dóbr z wykorzystaniem naczep zarejestrowanych na Białorusi i w Rosji. Domaga się też dalszych sankcji indywidualnych na ludzi powiązanych z sektorem wojskowym oraz propagandystów Kremla.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że własne propozycje złożyły państwa bałtyckie.

10:39 Ambasadorowie państw członkowskich dali zielone światło na przedłużenie sankcji wobec Rosji

Ambasadorowie państw członkowskich przy Unii Europejskiej dali zielone światło na przedłużenie na kolejne sześć miesięcy wszystkich nałożonych na Rosję unijnych sankcji gospodarczych. Decyzja musi zostać formalnie potwierdzona przez Radę Unii Europejskiej.

W lipcu i wrześniu 2014 roku Unia Europejska nałożyła sankcje gospodarcze na wymianę z Rosją w konkretnych sektorach gospodarki z powodu aneksji Krymu i zbrojnego wspierania separatystów w Donbasie, na wschodzie Ukrainy. W marcu 2015 roku unijni przywódcy postanowili uzależnić zniesienie obowiązujących sankcji od pełnego wdrożenia porozumień mińskich dotyczących Donbasu, co miało nastąpić pod koniec grudnia 2015 roku. Ponieważ do tego nie doszło, Rada przedłużyła sankcje gospodarcze do 31 lipca 2016 roku. Od tego czasu sankcje są sukcesywnie przedłużane o kolejnych sześć miesięcy; obecnie obowiązują do 31 stycznia 2023 roku.

Sankcje gospodarcze są wymierzone w sektor finansowy, handlowy, energetyczny, transportowy, technologiczny i obronny.

10:05 Skandynawskie media: Norwegia rozważa wysłanie Ukrainie Leopardów, Szwecja też tego nie wyklucza

Norweski rząd rozważa wysłanie Ukrainie czołgów Leopard 2, a władze Szwecji nie wykluczają takiego kroku w przyszłości – piszą skandynawskie media.

Według gazety „Dagens Naeringsliv” Norwegia jest skłonna wysłać cztery lub osiem spośród 36 czołgów, jakie posiada. Kwestia możliwej darowizny była omawiana w poniedziałek, 23 stycznia podczas obrad parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i obrony.

Z kolei Pal Jonson, minister obrony Szwecji w wypowiedzi dla dziennika „Svenska Dagbladet” nie wykluczył, że rząd „w przyszłości” przekaże Ukrainie czołgi 122, będące szwedzką modyfikacją niemieckiego Leoparda 2. Szwedzkie siły zbrojne posiadają około 120 takich czołgów.

09:05 Wiceszef MON: to kwestia godzin, być może dni, kiedy Niemcy ogłoszą przekazanie Leopardów Ukrainie

Niemcy pod wpływem presji politycznej dokonują potężnej zmiany mentalnej w kontekście wojny na Ukrainie. To kwestia czasu, być może godzin, może dni, kiedy Niemcy ogłoszą przekazanie Leopardów Ukrainie – powiedział w środę w Wirtualnej Polsce wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.

Według informacji podanych we wtorek przez portal tygodnika „Spiegel”, Niemcy mają dostarczyć Ukrainie czołgi Leopard 2. W grę wchodzi co najmniej jedna kompania Leopardów 2A6. Według informacji „Spiegla” niemieckie czołgi Leopard mają pochodzić z zasobów Bundeswehry.

Również we wtorek po południu „Wall Street Journal” podał, że USA rozważają dostarczenie czołgów Abrams. Wcześniej Niemiecki rząd uzależniał przekazanie swoich czołgów Ukrainie od dostarczenia przez USA Abramsów.

Wiceminister obrony narodowej w środę w Wirtualnej Polsce, odnosząc się do tych doniesień, powiedział, że uważa, iż „to kwestia czasu, być może godzin, może dni, kiedy Niemcy to ogłoszą”. Ociepa stwierdził, że presja na Niemcy ma sens, gdyż na początku wysyłali oni hełmy i szpitale polowe, później cięższy sprzęt, a teraz jest szansa na Leopardy.

– Jesteśmy autorami presji politycznej na Republikę Federalną Niemiec od samego początku tej wojny, wspólnie z państwami naszego regionu i to jest niezwykle istotne, że Niemcy pod wpływem tej presji politycznej, dokonują potężnej zmiany mentalnej – powiedział Ociepa.

Podkreślił, że zgodnie z prawem przemysłowym wymagana jest zgoda od Niemiec, jako producenta tego sprzętu, na przekazanie Leopardów, będących na stanie armii innych państw, jednak nie wyobraża on sobie, aby „Niemcy się temu sprzeciwiły”.

Wiceszef MON podkreślił, że dziś „bez większego wysiłku” państwa europejskie razem z USA i być może Kanadą są w stanie „wygenerować” 100 czołgów do przekazania na Ukrainę. Dodał, że liczy na to, iż Niemcy również przekażą swój sprzęt.

– Każdy dzień zwłoki to jest grzech śmiertelny wobec obrońców Ukrainy, kosztuje życie tych ludzi i dlatego jest niezwykle istotne by Europa zdała ten egzamin – zaznaczył Ociepa.

W miniony piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki w weekend mówił PAP, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

W niedzielę szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała, że na razie pytanie ze strony Polski w sprawie Leopardów nie zostało zadane, ale gdyby padło, Niemcy nie stanęłyby na przeszkodzie. Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował we wtorek, że Niemcy otrzymali już wniosek Polski o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę.

Również we wtorek minister obrony Niemiec Boris Pistorius na konferencji prasowej współnej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem zachęcił państwa partnerskie do rozpoczęcia szkolenia wojskowych z Ukrainy na czołgach Leopard. Pistorius powiedział także, że oczekuje decyzji w sprawie dostawy czołgów Leopard dla Ukrainy „wkrótce”.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO – np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

08:16 Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy dostał w spadku 1 mln USD i oddał go armii

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny otrzymał spadek w wysokości 1 mln USD od obywatela Stanów Zjednoczonych o ukraińskich korzeniach; całą sumę dowódca przekazał na rzecz armii ukraińskiej – podała w środę agencja Interfax-Ukraina.

Agencja powołuje się na doniesienia dziennika „New York Times”, któremu o przekazaniu spadku opowiedziała rodzina darczyńcy, Hryhorija Stepanca. Załużny przekazał te fundusze armii w styczniu br.

Służby prasowe armii ukraińskiej potwierdziły, że generał „przekazał całą sumę na specjalny rachunek w Narodowym Banku Ukrainy służący do zbiórki środków na potrzeby armii”. Dokument bankowy o przelewie dla armii datowany jest na 5 stycznia.

– Całe swoje życie poświęciłem siłom zbrojnym i nie miałem wątpliwości, co zrobić ze spadkiem. Jest jasne, że ostatnią wolą pana Hryhorija było to, aby w mojej osobie wesprzeć wojsko ukraińskie. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy pomagają Siłom Zbrojnym Ukrainy, jestem też wdzięczny mojej rodzinie za zrozumienie – cytuje oświadczenie Załużnego Ukrainska Prawda.

Portal informuje, że Hryhorij Stepanec pochodził z Winnicy, był matematykiem i chemikiem, znał kilka języków. W latach ZSRR, gdy pracował w instytucie naukowym w Moskwie, podpisał list w obronie dysydentów i został zwolniony z pracy. Nie pozwalano mu na wyjazd z ZSRR i wyemigrował dopiero za rządów Michaiła Gorbaczowa. Trafił do USA w 1989 roku i zaczął pracować w koncernie Microsoft, dla którego opracował jeden z patentów, wspólnie z innym programistą.

Według „New York Timesa” Ukraińcy – zwykli obywatele i firmy – przekazali na potrzeby swej armii w 2022 roku równowartość łącznie 500 mln USD.

07:59 Sztab Generalny Ukrainy: Rosjanie werbują ukraińskich więźniów, m.in. do Grupy Wagnera

Władze Rosji werbują do swojej armii uwięzionych obywateli Ukrainy, którzy nakłaniani są m.in. do służby w najemniczej Grupie Wagnera – powiadomił w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Rosja werbuje uwięzionych obywateli Ukrainy, którzy zostali przymusowo wywiezieni do rosyjskich miejsc pozbawienia wolności. W (rosyjskim) Krasnodarze prowadzony jest aktywny werbunek do prywatnej firmy wojskowej Wagner – oświadczył ukraiński sztab w codziennym raporcie frontowym.

W komunikacie podkreślono, że większość uwięzionych w Rosji Ukraińców jest niezadowolona z warunków, w jakich się znaleźli oraz pogardliwego stosunku, okazywanego im przez więźniów rosyjskich.

– Najbardziej aktywnie nawoływani są do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie ludzie, odbywający kary za ciężkie przestępstwa kryminalne – wskazano.

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa, prowadzona przez rosyjskiego oligarchę Jewgienija Prigożyna, blisko związanego z Kremlem.

07:46 ISW: dostawy zachodnich czołgów Ukrainie pomogą jej w pokonaniu Rosji

Dostarczenie przez państwa zachodnie czołgów Ukrainie wzmocni jej wojska zmechanizowane, pomoże w pokonaniu sił rosyjskich i w wyzwoleniu okupowanego terytorium kraju – podkreśla amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Think tank już wcześniej oceniał, że Zachód poprzez powolne lub ograniczone dostawy uzbrojenia dla Ukrainy przyczynił się do niezdolności wojsk tego państwa do rozbicia sił rosyjskich, które ugrzęzły pod Bachmutem w obwodzie donieckim, bo nowy sprzęt umożliwiłby przeprowadzenie dużej kontrofensywy.

– Według doniesień prasowych i deklaracji zachodnich polityków państwa NATO przekażą Ukrainie nowoczesne czołgi podstawowe – pisze ISW w najnowszej analizie.

Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, jest coraz bliższy podjęcia decyzji o wysłaniu znaczącej liczby czołgów M1 Abrams na Ukrainę. – Decyzja może zostać ogłoszona jeszcze w środę, 25 stycznia – podały dzienniki „Wall Street Journal” i „New York Times”.

Według wtorkowych informacji „Spiegla” niemiecki rząd podjął już decyzję o przekazaniu Ukrainie co najmniej jednej kompanii czołgów Leopard 2A6 oraz o zezwoleniu innym państwom na wysyłanie tych maszyn na Ukrainę.

Również we wtorek, 24 stycznia Mariusz Błaszczak, polski minister obrony narodowej, ogłosił, że Polska zwróciła się do Niemiec z formalnym wnioskiem o zezwolenie na przekazania czołgów Leopard 2 Ukrainie. Polskie władze deklarowały, że podarują Kijowowi kompanię czołgów, czyli 14 maszyn.

W połowie stycznia rząd Wielkiej Brytanii ogłosił przekazanie Ukrainie 14 czołgów Challenger 2. Również Francja nie wyklucza wysłania Ukrainie czołgów Leclerc, o czym mówił prezydent Emmanuel Macron.

– Generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, podkreślał w grudniu, że jego wojska potrzebują do przeprowadzenia kontrofensywy 300 czołgów podstawowych, nie licząc innego uzbrojenia – przypomina ISW.

07:10 Analityk wojskowości o ewentualnej rosyjskiej ofensywie: możliwość ataków z różnych kierunków, także z Białorusi

Ewentualna nowa rosyjska ofensywa nie musi być zmasowanym uderzeniem z jednego kierunku – uważa analityk wojskowości Mariusz Cielma. Według niego obie strony będą szukać słabych miejsc w ugrupowaniu przeciwnika i wykorzystywać je do ataku. Dotychczas lepiej udawało się to Ukrainie.

– Przyzwyczailiśmy się do „rosyjskiego stylu walki”, który polega na zmasowanym uderzeniu. Tak rozpoczynała się inwazja w lutym 2022 roku. Jednak, przy wszystkich zastrzeżeniach, dotyczących rosyjskich możliwości i zdolności do odbudowania armii, dzisiaj utworzenie nowego, stutysięcznego zgrupowania ofensywnego zostanie zauważone o wiele tygodni wcześniej, a w tej wojnie kluczowe pozostaje zaskoczenie – tłumaczy Mariusz Cielma, redaktor naczelny miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa”.

Co najmniej od grudnia strona ukraińska ostrzega o rosyjskich przygotowaniach do nowego ataku na Ukrainę, do którego może dojść w najbliższym czasie, najpewniej wczesną wiosną. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił kilka dni temu, że „Rosja może zaatakować z każdego kierunku”. Ołeksij Daniłow, sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy, wymieniał główne możliwe kierunki ataku, a więc: południe kraju (Zaporoże lub Chersoń), obwód doniecki (próba całkowitego zajęcia), kolejna próba zdobycia Kijowa, a także ewentualne uderzenie w celu odcięcia szlaków dostaw z Zachodu.

– Uderzenie z północy, a więc także z Białorusi (z udziałem białoruskiej armii lub bez niego) wydaje się obecnie najmniej prawdopodobne. Atak na Kijów nie udał się w lutym ubiegłego roku siłami regularnej armii, która była, mimo wszystkich słabości, lepiej przygotowana niż te wojska, którymi dzisiaj dysponuje Rosja. By odciąć linie zaopatrzenia z zachodniej Europy, wojska rosyjskie musiałyby wejść z Białorusi głęboko, aż do Lwowa. Taki atak, zwłaszcza w trudnym terenie i wobec przygotowania strony ukraińskiej, wydaje się bardzo mało prawdopodobny – ocenia Cielma, który nie wyklucza jednak, że terytorium Białorusi może być wykorzystane jako kierunek wspomagający przyszłego ataku Rosji, „po to, żeby rozproszyć siły ukraińskie, uniemożliwić ich przeniesienie na inne odcinki frontu”. Atak na kierunku chersońskim i próba powrotu na pozycje na prawym brzegu Dniepru, które Rosjanie opuścili w listopadzie pod naporem Ukraińców, także, zdaniem Cielmy, nie ma obecnie szans powodzenia ani większego sensu wojskowego.

Za „kuszący, lecz ryzykowny” analityk uważa kierunek zaporoski na południu. – Skutecznie atakując tutaj, Rosjanie mogliby ogłosić sukces polityczny; to przecież tereny, które nielegalnie przypisali sobie w ramach marionetkowego referendum. Problem jest jednak z zapleczem. Na tym terenie Rosjanie nie mieliby bezpiecznej głębi; gdyby nawet poszli do przodu, za plecami mają tylko 100 kilometrów do wybrzeża Morza Azowskiego, a to de facto zasięg Himarsów (80 kilometrów) – ocenia.

Dalej, na południowym wschodzie Ukrainy, w rejonie Doniecka, Awdijewki, Marjinki są tereny, na których linia frontu często nie zmieniła się od 2015 roku. – Ukraińcy są tam bardzo mocno osadzeni. Wykluczyć ataku nie można, ale to by było bardzo trudne i nie miałoby wielkich szans powodzenia – uważa Cielma.

Rosjanie mogą podejmować próby rozwijania natarcia z okolic Bachmutu, obecnie będącego ich najważniejszym „ostrzem ofensywnym, jednak o lokalnym znaczeniu”. – Gdyby udało im się zająć Bachmut, mogliby próbować iść dalej, w głąb obwodu donieckiego, w kierunku Słowiańska i Kramatorska, a także zagrozić ukraińskim pozycjom na północny wschód od Bachmutu. Do takiej operacji powinni jednak mieć jeszcze „drugie ramię” z prawej strony, z północy – analizuje Cielma.

– Potencjalnie atrakcyjny, jak się wydaje, może być kierunek w rejonie granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego. Tutaj sukces chcą odnieść Ukraińcy; korzystne dla Rosjan jest w miarę bezpieczne zaplecze, bliskość rosyjskiej granicy i możliwość rozmieszczania baz zaopatrzeniowych już na terytorium Rosji. W połączeniu z atakiem z kierunku Bachmutu mogłoby to pozwolić poprawić sytuację w obwodzie donieckim, który przecież jest przedstawiany jako jeden z głównych rosyjskich celów. Nie można też wykluczyć, że w przypadku jakiejś większej ofensywy takie działania zostałyby wsparte uderzeniem od strony Rosji na północy w obwodzie charkowskim, na tyły wojsk ukraińskich – wyjaśnia Cielma.

Ekspert zaznacza jednak, że „może być tak, iż nie dojdzie do dużej skoncentrowanej ofensywy, lecz do całej serii lokalnych działań na różnych kierunkach, a taka długotrwała presja też może potencjalnie doprowadzić do kryzysu”. – Ich celem mogłoby być zajęcie tego, co Rosjanie sobie niby „przyłączyli” w ramach tak zwanych referendów – rozważa ekspert. Zaznacza przy tym, że zarówno w wariancie dużej ofensywy, jak i rozdrobnionych działań kluczową kwestią pozostają żołnierze i sprzęt. – Widzimy, że Rosjanie próbują odbudować namiastkę tego, co mieli na początku inwazji, ale trudno ocenić, jakie w praktyce będą tego efekty – dodaje.

Wspominając o opcjach strony ukraińskiej, Cielma jednoznacznie jako „najbardziej atrakcyjny” ocenia kierunek zaporoski. – Pokonanie tych 100 kilometrów od linii frontu do Morza Azowskiego byłoby wstrząsem dla Rosji, zarówno w sensie politycznym, jak i wojskowym. Putinowski korytarz z Donbasu na Krym zostałby już tylko w propagandowych legendach, a Ukraińcy realnie przybliżyliby się do swojego marzenia podejścia pod Krym. Armia ukraińska ma na tym odcinku dokładnie odwrotną sytuację niż rosyjska: głębokie zaplecze. Gdyby to się udało, w zasięgu Himarsów znalazłaby się część Krymu, zwłaszcza jeśli Stany Zjednoczone przekazałyby pociski GLSDB do wyrzutni Himars, które mogą precyzyjnie razić cele na odległość około 160 kilometrów, a to oznacza możliwość dalszego atakowania zaplecza i systemu dowodzenia – wyjaśnia Cielma.

Kolejny punkt, gdzie Ukraina może rozwijać powodzenie, to kierunek Kreminna/Swatowe na styku obwodów ługańskiego i charkowskiego, gdzie jednak od pewnego czasu trwa pat z przewagą na korzyść Ukrainy, lecz bez zdecydowanych postępów.

– Decyduje o tym między innymi trudny, pełen niewielkich przewyższeń teren. Rosjanie zdołali ustabilizować tam linię obrony i ta sytuacja z grubsza trwa od czasu spektakularnej ukraińskiej ofensywy w obwodzie charkowskim. Gdyby jednak Ukraińcom udało się to przełamać i wejść w obwód ługański, można spodziewać się kolejnych dużych zdobyczy terytorialnych, siły rosyjskie zostałyby odepchnięte o kilkadziesiąt kilometrów, mniej więcej do Starobielska. Ryzykiem w takiej sytuacji byłoby kilkadziesiąt kilometrów rosyjskiej granicy na lewym skrzydle Ukraińców. Dowódca takiej operacji ukraińskiej musiałby poważnie liczyć się z możliwym atakiem na jego tyły z terytorium Rosji i być przygotowanym na osłonę z tego kierunku – podkreśla Cielma.

Jak zaznacza ekspert, dostawy zachodniej broni, w tym czołgów, które są obecnie w centrum uwagi, są ważnym elementem, które wpłyną na zdolności ukraińskie. – Pamiętajmy jednak, że armia ukraińska nie musi walczyć „metodą rosyjską”, czyli uderzać zmasowanym czołowym frontem na dobrze przygotowaną obronę i miesiącami walczyć o stutysięczne miasta jak Rosjanie o Bachmut. Wiele zależy od zdolności do dyskontowania błędów przeciwnika i dobrego rozpoznania jego słabych miejsc. Ukraińcy już pokazywali na Charkowszczyźnie, że potrafią to robić – dodaje.

06:57 Pentagon zwiększy o 500 proc. produkcję pocisków artyleryjskich, aby wesprzeć Ukrainę

Resort obrony USA zwiększy w ciągu dwóch lat produkcję pocisków artyleryjskich o 500 procent, aby wesprzeć Ukrainę. Miliardy dolarów zostaną zainwestowane, by uzupełnić braki spowodowane wojną na Ukrainie i zgromadzić zapasy na przyszłe konflikty – podał we wtorek „New York Times”.

Dziennik ocenia, powołując się na źródła w amerykańskich siłach zbrojnych, że produkcja amunicji konwencjonalnej wzrośnie do poziomu nienotowanego od czasów wojny koreańskiej. Produkcja pocisków kalibru 155 milimetrów, nieodzownych wojskom ukraińskim odpierającym rosyjską inwazję, wzrośnie do 90 tys. sztuk miesięcznie w ciągu dwóch lat.

Według raportu wojskowego nastąpi rozbudowa fabryk i zaangażowanie nowych producentów, co jest elementem „najbardziej agresywnego wysiłku modernizacyjnego od prawie 40 lat”.

„NYT” podkreśla, że Pentagon skupiał się dotychczas na prowadzeniu wojen przy użyciu niewielkiej ilości droższej amunicji precyzyjnej. Siły Zbrojne Ukrainy natomiast w dużej mierze polegają na haubicach wystrzeliwujących niekierowane pociski.

– Przed inwazją Rosji na Ukrainę 24 lutego, produkcja (…) wynosząca 14 400 niekierowanych pocisków miesięcznie była wystarczająca. (…) Potrzeba zaopatrzenia ukraińskich sił zbrojnych skłoniła kierownictwo Pentagonu do potrojenia celów produkcyjnych we wrześniu, a następnie ponownego ich podwojenia w styczniu, aby ostatecznie można było produkować 90 tysięcy lub więcej pocisków miesięcznie – zauważył „NYT”.

Gazeta zwraca uwagę, że niekierowane pociski artyleryjskie stanowią podstawową amunicję w 11-miesięcznym konflikcie na Ukrainie. Wojska rosyjskie i ukraińskie strzelają z tysięcy haubic. Broń ta najprawdopodobniej powoduje najwięcej ofiar wojny. Amerykańscy urzędnicy szacują, że jest ich ponad 100 000 po każdej ze stron.

– Decyzja armii o rozszerzeniu produkcji to najwyraźniejszy sygnał, że Stany Zjednoczone zamierzają wspierać Ukrainę bez względu na to, jak długo będzie trwała wojna – ocenia „New York Times”.

Podaje, że Pentagon sfinansuje nowe obiekty do produkcji amunicji artyleryjskiej i wyda około 1 mld dolarów rocznie przez następne 15 lat m.in. na modernizację. Od sierpnia Kongres USA przyznał armii 1,9 mld dolarów na ten cel.

01:24 Prezydent Zełenski o debacie w sprawie czołgów: dyskusje muszą być zwieńczone decyzjami

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, we wtorek, 24 stycznia wieczorem stwierdził w orędziu, że Kijów potrzebuje decyzji sojuszników, czy dostarczą nowoczesne czołgi w celu wzmocnienia obrony kraju przed rosyjskim agresorem.

– Dyskusje muszą jednak kończyć się decyzjami, które naprawdę wzmocnią naszą obronę przed terrorystami. Sojusznicy mają wymaganą liczbę czołgów. Kiedy zostaną podjęte potrzebne ważne decyzje, za każdą będziemy z radością dziękować – dodał.

Zełenski zaznaczył, że nie chodzi o pięć, dziesięć czy 15 czołgów, bo potrzeby Ukrainy są większe.

Ukraiński przywódca przekazał też, że Kreml przygotowuje się do nowej fali agresji za pomocą sił, które jest w stanie zmobilizować, a okupanci już zwiększają nacisk w kierunku między innymi Bachmutu i Wuhłedaru.

Dziennik „Spiegel” podał we wtorek, że Niemcy dostarczą czołgi i że w grę wchodzi co najmniej jedna kompania Leopardów 2A6. Według dziennika rząd w Berlinie chce zezwolić na eksport Leopardów, które są własnością innych państw, na przykład Polski. Z kolei dziennik „Wall Street Journal” podał we wtorek, że Stany Zjednoczone rozważają dostarczenie czołgów Abrams.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj