Sezon lęgowy mamy w pełni, dlatego rozmawiamy o podlotach. Co robić gdy na trawniku, pod drzewem czy krzakiem spotkamy małe, bezbronne pisklę? Najlepiej nie robić nic! – pada odpowiedź w audycji. Nasza ingerencja w ptasie życie powoduje częściej więcej zamieszania niż pożytku.
Piotr Kamont stoi na wzgórzu i szuka potrzosa. Takim obrazkiem rozpoczyna się kolejna audycja Ptasiego Radia Gdańsk. W tym tygodniu pozostajemy na trzcinowisku i opowiadamy o potrzosie. Patrząc z daleka łatwo pomylić tego ptaka, związanego z terenami podmokłymi z wróblem.
Powodów do niepoprawnych politycznie skojarzeń i uśmiechu jest dużo, takie samoistnie nasuwa nazwa tego ptaka – bąk. Niewiele osób widziało z pewnością bąka, chociaż to ptak wielkości czapli. Potrafi jednak bardzo dobrze kamuflować się w trzcinowisku. Łatwiej go usłyszeć niż wypatrzeć i nie sposób pomylić jego głos z innym ptakiem. Bąki odzywają się tak jakby dmuchały w pustą butelkę.
Świergotek leśny, chociaż dość powszechny w naszych lasach, to nie jest ptak którego łatwo usłyszeć. Głos ma za to bardzo ciekawy – przypominający grę komputerową. Ciężko go też zobaczyć, bo dość dobrze maskuje się w runie leśnym. Tam też świergotki zakładają swoje gniazda. Więcej usłyszysz w audycji nagranej w okolicach Niedźwiednika w czasie akcji sadzenia lasu.
Sosnówka i czubatka to najmniejsze polskie sikory. Pierwsza z nich wygląda jak „wyprana” bogatka – mówi Piotr Kamont. Cechą charakterystyczną drugiej jest zadziorny czub – dodaje Ewelina Sobańska. Te ptaki prowadzą dość podobny tryb życia. Mieszkają w miejscach, które większe ptaki traktują z pogardą, nisko położonych dziuplach, wykrotach korzeni drzew, a nawet podziemnych norach. Żerują najczęściej na drzewach
Dwie audycje połączyły siły i wynikła z tego niedzielna wycieczka słuchaczy Ptasiego Radia Gdańsk do ogrodu Katarzyny Bellingham. Wycieczkowicze, około 60 osób, przez dwie godziny słuchali opowieści o ptakach i roślinach. Na tych pierwszych koncentrowała się Ewelina Sobańska, na drugich Katarzyna Bellingham.
Strzyżyk to jeden z najmniejszych polskich ptaków. W audycji Ewelina Sobańska opowiada jak obserwowała strzyżyka niosącego bukowy liść do gniazda. Ptak był niewiele większy od liścia. Piotr Kamont porównuje masę strzyżyka z łabędziem i tłumaczy, że jednego łabędzia należało by „złożyć” z 1400 strzyżyków.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
