
Zamiast kariery naukowej wybrał rodzinny biznes, a później rządził województwem
Mógł wyjechać do USA jako młody, zdolny chemik z Uniwersytetu Gdańskiego. Postanowił jednak zająć się produkcją w fabryce, którą odziedziczył po ojcu. Zaczął od wytwarzania małych, resorowych samochodzików, ale po otwarciu granic i masowym imporcie z Chin trzeba było pomyśleć o czymś innym.


















