Szpital UCK płaci za prąd 2,7 mln złotych miesięcznie. To prawie trzy razy więcej niż kilka miesięcy temu

fot. Joanna Matuszewska

– Obawiamy się zimy i wysokich rachunków za prąd – mówił w Radiu Gdańsk Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. W audycji uczestniczyli prof. dr hab. Edyta Szurowska, prorektor ds. klinicznych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i Arkadiusz Lendzion, wicedyrektor UCK ds. administracyjno-technicznych. 

Program poświęcony był wyzwaniom czekającym w najbliższych miesiącach GUMed i jego szpital kliniczny. – Obawiamy się, jak ukształtują się stawki za prąd. Do lipca UCK płaciło rachunki w wysokości 950 tys. zł miesięcznie. Od lipca wzrosły ceny i teraz to koszt ok. 2,7 mln złotych- mówił Arkadiusz Lendzion.

Rachunki za prąd trzy razy wyższe

Od 1 grudnia do końca 2023 roku szpitale i uczelnie wyższe oraz inne tzw. podmioty wrażliwe, zapłacą stałą cenę za prąd. – Ma to być 785 zł/MWh. Teraz na giełdach prądu cena oscyluje wokół 2 tys. złotych. Liczymy, że zapowiedziana „tarcza” pozwoli obniżyć te koszty – tłumaczył dyrektor.

W audycji mowa była też o inwestycji GUMed, budowie Centrum Medycyny Pediatrycznej. Prof. Edyta Szurowska wyjaśniła, że województwo pomorskie jako jedno z dwóch w kraju nie ma wielospecjalistycznego szpitala dziecięcego. – Staraliśmy się o pieniądze na jego budowę kilka lat. Teraz się udało i powstanie nowoczesna placówka. Znajdą w niej pomoc dzieci z Pomorza i innych regionów Polski.

Budowa ma się rozpocząć w lutym 2023 roku od wyburzenia budynku po dawnych klinikach kardiologicznych i laboratorium. Prace będą prowadzone tak, by nie zaburzać pracy szpitala.

Pacjenci pytają o chirurgię onkologiczną

Prowadząca audycję Joanna Matuszewska pytała o zmiany w strukturze szpitala. 1 października połączono dwie odrębne dotąd kliniki chirurgiczne, które teraz tworzą jedną pod nazwą Klinika Chirurgii Onkologicznej, Transplantacyjnej i Ogólnej. Cześć lekarzy nie chce pracować w takiej formule i złożyła wypowiedzenia.

To z kolei zaniepokoiło m.in organizacje pacjenckie działające w obszarze onkologii. List z protestem wysłało do dyrekcji szpitala i rektora GUMed m.in. Stowarzyszenie Amazonki Gdańskie. Piszą w nim, że obawiają się pogorszenia dostępu do leczenia operacyjnego nowotworów.

Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK poinformował, że celem podjętych działań jest lepsze wykorzystanie potencjału obu zespołów. – Liczymy, że dojdzie do wzmocnienia tego potencjału. W naszej strategii główną osią są zabiegi chirurgiczne w chorobach nowotworowych. Ta zmiana nie ma wywoływać niepokoju pacjentów. Chcemy im zapewnić maksymalną opiekę i komfort – powiedział dyr. Jakub Kraszewski.

Dodał, że połączenie klinik było koniecznością. Jest to m.in wymuszone planowanymi zmianami legislacyjnymi dotyczącymi tworzenia tzw. unitów narządowych.

Prof. Edyta Szurowska zapewniała, że zmiany w szpitalu nie mają wpływu na strukturę uczelni. – Katedra i Klinika Chirurgii Onkologicznej oraz Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej w uczelni na razie nie będą połączone. System jest tak zorganizowany, że kształci się studentów oddzielnie – tłumaczyła. Jednocześnie dodała, że jest oczywiste, że szkoda każdego wykształconego chirurga, który dobrze współpracował i zdecydował się odejść z pracy.

Cała audycja tu:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj