Inne spojrzenie na kobiecość. „Aby coś w swoim życiu zmienić, najpierw muszą być marzenia”

Maria Brzozak (fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

„K jak Kobieta, M jak Facet” to tytuł nowej czwartkowej audycji, poświęconej problemom i wyzwaniom, z którymi w codziennym życiu spotykają się kobiety i mężczyźni.Tematem pierwszego odcinka programu, który poprowadziła Maria Brzozak, była kobiecość. Czym zatem jest kobiecość, jaka siła tkwi w kobietach i jak znaleźć w sobie wiarę i determinację do tego, aby wytrwale dążyć do celu i osiągnąć sukces?

– Nowa audycja to doskonałą okazja do nowego spojrzenia na kobiecość. Kobiecość, która wcale nie musi stać w opozycji do męskości mimo tego, że może być nieszablonowa, iść własną ścieżką, rozwijać własne skrzydła, ale wcale nie musi być kobiecością walczącą – mówiła prowadząca program Maria Brzozak.

Jej gościem była pochodząca z Ukrainy Roksana Romaniuk, która od ośmiu lat mieszka w Polsce.

– Nierzadko myśląc o osobach z Ukrainy jest w nas taki stereotyp, że te osoby w trudnej sytuacji, że zajmują pozycję obronną w społeczeństwie, potrzebują poświęcenia im dużo czasu i dużo wsparcia. A ty jesteś zaprzeczeniem tych wszystkich stereotypów, które znam. Czym dla ciebie jest kobiecość?  – zaczęła rozmowę prowadząca program.

– Dla mnie oznacza to, że miłość, mądrość i siła to jest to, co możemy pokazać swoimi zachowaniami, takimi właśnie kobiecymi, i wiemy, jak je nakierować. A to potrafi zrobić tylko kobieta. W nas tkwi siła i harmonia.

Roksana jest też przedsiębiorcą, prowadzi studio stylizacji rzęs. Na co dzień spotyka się zatem z wieloma kobietami.

– Widzę niestety bardzo dużo kobiet, które nie wierzą w siebie. Ponieważ zawsze możemy między sobą, między kobietami, porozmawiać na różne tematy i wymienić się doświadczeniami, to potem inne kobiety zauważają, że mogę, umiem, i że można dać z siebie więcej.

Ukraina opowiedziała także, w jaki sposób trafiła do Polski i co takiego jest w naszym kraju, że dosłownie – jak sama mówi – zakochała się w nim.

– Przede wszystkim jest tu inna mentalność. Oczywiście że każda zmiana wiąże się z jakimś strachem, obawą. Gdy przyjechałam tu, nie znałam języka polskiego. Wtedy miałam 21 lat. Ale gdy zobaczyłam, jakie tu są autobusy, tramwaje, sklepy, jak ludzie się zachowują… zakochałam się. Tu jest zupełnie inny świat. Urzekła mnie też życzliwość Polaków. Napotkałam w życiu na bardzo trudne sytuacje i tylko Polak potrafił okazać ogromną empatię i pomóc, a „swój” wręcz odwrotnie. Najważniejsze, aby coś w swoim życiu zmienić, to marzenia. Osoba, która umie marzyć, będzie podążać do sukcesu. Marzyć trzeba, bo marzenia dają nam skrzydła i wtedy idziemy do przodu – mówiła Roksana Romaniuk.

raf

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj