Biologiczne spojrzenie na płeć. Rozmowa z autorem bloga „To Tylko Teoria”

(Fot. Facebook.com/To tylko Teoria | Radio Gdańsk/Roman Jocher)

„K jak Kobieta, M jak Facet” to tytuł nowej czwartkowej audycji, poświęconej problemom i wyzwaniom, z którymi w codziennym życiu spotykają się kobiety i mężczyźni. Tym razem przed mikrofonem zasiadł Jakub Kornacki, który na naszej antenie opowiada o tym, jak być w dzisiejszych czasach mężczyzną i nie oszaleć. Swój program rozpoczął od naukowego spojrzenia na płcie. Jego gościem był Łukasz Sakowski, biolog z Poznania, prowadzący blog „To Tylko Teoria”, współzałożyciel polskiego Marszu dla Nauki, organizator plebiscytu na Biologiczną Bzdurę Roku, absolwent biologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

– Pomyślałem, że zacznę od absolutnych podstaw, fundamentów, a więc od biologii i genetyki – mówił prowadzący program. – Mam dysonans poznawczy. To, o czym będziemy rozmawiać, to wiedza bez której nie dostałbym promocji do 5 klasy podstawówki, zostałbym zostawiony na drugi rok jako patentowany głąb. Tymczasem okazuje się, że w dzisiejszych czasach można tego nie widzieć i mieć tytuł profesora. Co więcej, dzisiaj za mówienie tego, co będziemy omawiali z moim gościem, można mieć duże nieprzyjemności – podkreślał.

– Chciałbym też przywołać postać pewną bardzo mroczną postać z historii błędów ludzkości. Mianowicie niejaki Trofim Łysenko. Człowiek, który zrobił gigantyczną karierę w latach 30. ubiegłego wieku w Rosji Sowieckiej, Rosji Stalina, pseudonaukowiec, który wpadł na pomysł, że geny to przeżytek i w tak nowoczesnym państwie, jak Kraj Rad można rośliny wychować do nowych ról. Jak się dobrze przyuczy bób, to będzie rodził w lutym, a jak się dobre warunki pszenicy, to będzie rodzić żyto. Oczywiście to doprowadziło do klęski głodu w Rosji Stalina, ale to nie przeszkadzało Stalinowi, żeby wysyłać do łagrów naukowców, którzy polemizowali z tezami Łysenkizmu. Dzisiaj nastały dziwne czasy, że człowiek, który przywiązał się do antropologii Darwina, że człowiek jest częścią przyrody i podlega tym samym prawom natury, może czuć się mocno zagubiony. Słyszymy tezy, że mężczyzny od kobiety nie da się odróżnić ani morfologicznie, ani genetycznie, ani anatomicznie – opowiadał Jakub Kornacki.

Do jego słów odniósł się Łukasz Sakowski. – Płeć jest zjawiskiem biologicznym, nie jest to zjawisko kulturowe czy społeczne. Ono ma pewne odpryski w postaci płciowych zachowań kulturowo-społecznych, natomiast te nie są płcią. Analogia do Łysenkizmu wobec tego, co się dzieje, jeżeli chodzi o płeć, jest bardzo trafiona. Zresztą ona się mocno upowszechniła w świecie tego „starego Zachodu” – Europa Zachodnia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania – gdzie negowanie zjawiska płci stało się czymś powszechnym, w mediach mainstreamowych również, ale nie ma to żadnego oparcia w nauce i dowodach. Płeć jest determinowana genetycznie, płcie są dwie, przynajmniej u zwierząt. Można się spierać o to, czy u grzybów nie występuje więcej płci, ale to są bardziej systemy kojarzenia się do rozmnażania – wyjaśniał biolog.

Posłuchaj całej audycji i rozmowy z Łukaszem Sakowskim:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj