Kamery monitoringu – gdzie jest granica prywatności?

Pod koniec maja w mediach głośno było o sprawie studentki z Gdyni, która utrzymywała, że zgubiła w autobusie laptopa. Dzięki interwencji przyjaciół kobiety, którzy dokładnie prześledzili jej trasę feralnego dnia na zapisach z kamer monitoringu miejskiego, zgubę udało się odzyskać.

Skajne emocje budzi jednak to, że prywatna osoba może mieć tak szeroki dostęp do nagrań z monitoringu. Gdzie kończy się pomoc niesiona przez nowoczesną technologię, a zaczyna inwigilacja? O tym dyskutowali w studiu goście Komentarzy Radia Gdańsk, prowadzonych przez Marka Lesińskiego.

Dziennikarz Gazety Wyborczej Mikołaj Chrzan, który ze studiem łączył się za pośrednictwem Skype’a, zwrócił uwagę na pozytywy aspekt wykorzystania nowoczesnego sprzętu. – Mamy wiele narzędzi, które mogą pełnić bardzo pożyteczną rolę, co pokazuje przykład studentki z Gdyni. Nie wyobrażam sobie kroku wstecz, wycofania technologii.

Odmienne stanowisko przedstawił Jarosław Zalesiński z Polski Dziennika Bałtyckiego, który obawia sie działania niektórych urządzeń. – Kontrowersje budzą kamery, które są w stanie analizować zachowanie ludzkie, nawet na podstawie rysów twarzy np. jak na lotniskach. Część społeczeństwa godzi się na pewien stopień utraty prywatności w zamian za uzyskanie większego bezpieczeństwa, uważa.

Następnie przywołany został temat obserwacji naszych działań w cyberprzestrzeni w celach marketingowych. – Jeśli zobaczysz na danej stronie internetowej reklamy produktów, o których niedawno myślałeś, to robi ci się przyjemnie – podkreślił prowadzący dyskusję Marek Lesiński.

Innego zdania był dziennikarz Dziennika Bałtyckiego. – Wyskakujące okienka to dla mnie oczywisty sygnał, że moja prywatna korespondecja jest przez kogoś analizowana. To budzi sprzeciw ludzi, którzy nie chcą być manipulowani – powiedział.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wprowadzenie takich regulacji prawnych, które nie pozwolą biznesowi wyprzedzania prawa – zaproponował Mikołaj Chrzan. – To wyzwanie stojące przed Polską i przed całą Unią Europejską – podsumował dziennikarz Gazety Wyborczej.

Gościem Komentarzy był też lekarz prof. Piotr Czauderna.

Komentarze


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj