Posłanka PiS rezygnuje z leczenia onkologicznego

Posłanka PiS Jolanta Szczypińska poinformowała, że rezygnuje z leczenia u onkologa w geście solidarności z innymi pacjentami, którzy mają utrudniony dostęp do terapii. Ma to związek z sytuacją w pomorskiej służbie zdrowia, po tym jak NFZ ogłosił wyniki nowego konkursu dla poradni specjalistycznych. Jolanta Szczypińska skrytykowała zarówno NFZ jak i rząd Donalda Tuska za politykę zdrowotną. Stwierdziła też, że jest potencjalną pacjentką, która w tej chwili zrezygnowała z terapii. – Nie będę się poddawała żadnej terapii, póki sytuacja nie będzie normalna, mówiła w wywiadzie.

Dopytywana o jaką terapię chodzi powiedziała, że onkologiczną. – Nie będę mogła korzystać z terapii onkologicznej w momencie, kiedy inni pacjenci tej terapii są pozbawieni, stwierdziła.

Deklarację Jolanty Szczypińskiej komentowali w Radiu Gdańsk dziennikarze: Katarzyna Gramse-Matusiak z TVP 2, Piotr Semka z tygodnika Uważam Rze (przez Skypa) oraz Mieczysław Abramowicz, pisarz i publicysta.

Katarzyna Gramse Matusiak powiedziała, ze nie rozumie takiego solidaryzowania się z pacjentami.
– Z całą odpowiedzialnością mówię, że to jest głupie solidaryzowanie się. Dlatego, że każda informacja, która płynie z ust osoby publicznej, pewnego rodzaju autorytetu, mówienie że przestaje się leczyć jest deklaracją prowadzącą donikąd.

Dziennikarka skrytykowała też sposób rozwiązywania problemów zdrowotnych Polaków przez decydentów z NFZ. – To, że są fatalne decyzje NFZ to, że trudno jest się pogodzić z tym, że ludzie którzy są chorzy onkologicznie, którzy mają nowotwory, czekają miesiąc, dwa, trzy… Można tak na dobrą sprawę powiedzieć, że czekają na Godota. To niczego nie usprawiedliwia, to jest jedna rzecz, ale nigdy nie można nawoływać, że się nie będzie leczyć.

Z kolei Mieczysław Abramowicz stwierdził, że po dyskusji o decyzji aktorki Angeliny Jolie boi się osądzać. – Potem okaże się, że jest jakiś czynnik, o którym nie wiemy i jako dziennikarze, będziemy atakowani. Tak nieśmiało tylko ostrzegam.(…) To co powiedziała pani posłanka Szczypińska jest jak stwierdzenie „na złość babci odmrożę sobie uszy”.

Natomiast Piotr Semka powiedział w komentarzu, że musiałby poznać wszystkie szczegóły wypowiedzi. – W sprawach zdrowia, sprawa Angeliny Jolie mnie nauczyła pokory. Kiedy padła ta informacja, przyjęto ją troszeczkę jako fanaberię gwiazdy. Potem wielu moich kolegów włóczono po publicystycznym majdanie za to, że łatwo im przyszło powiedzenie, że to jakiś kaprys gwiazdy. Gwiazdy, która mając jakąś jedną setną groźby raka, dokonała tej amputacji. Więc ja tu będę ostrożny, podsumował Semka.

Audycje prowadził Tomasz Olszewski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj