Zbigniew Boniek został nowym „starym” prezesem PZPN. Jego konkurentem był Józef Wojciechowski, potentat deweloperski i były prezes Polonii Warszawa. Jak ocenili w radiowych Komentarzach goście, inny scenariusz był mało prawdopodobny.

Zbigniew Boniek w wyborach na szefa PZPN otrzymał 99 głosów, jego konkurent 16. Oznacza to, że były piłkarz pokieruje związkiem do 2020 roku.

Sprawę wyborów komentowali goście Agnieszki Michajłow: Jan Błaszkowski – Fakty TVN, Roman Daszczyński – gdansk.pl, Jacek Rybicki – publicysta. Rozmowa odbyła się przed ogłoszeniem oficjalnych wyników.

ZBIGNIEW BONIEK POZOSTANIE PREZESEM PZPN?

Zdaniem Jacka Rybickiego obecny prezes PZPN jest sprawnym organizatorem i dobrze prowadzi związek. – Jeśli chodzi o majątek, to też PZPN ma się dobrze. Mnie razi fakt, iż jest on twarzą jednej z firm bukmacherskich, ale wygra – dodał Rybicki.

Roman Daszczyński podkreślił, że Boniek korzystnie wpłynął na polską reprezentację. – Dobrze obstawił trenera i to przyniosło korzyści. – Ale Boniek, kiedy był wybierany na prezesa, miał wielki atut, przyjaźń Michela Platiniego, którego gwiazda zgasła. Jego kontakty międzynarodowe nie są już tym, czym były kilka lat temu. Boniek jest światowcem, to jest postać znana wszędzie.

DOBRA REPREZENTACJA – PREZES ZOSTAJE

– Przy wyborach szefa PZPN działa jedna dość czytelna zasada – komentował Jan Błaszkowski –  Jeśli reprezentacja w czasie kadencji prezesa gra dobrze, to urzędujący szef może spać spokojnie. Postawił bym tezę, że gdyby dziś na czele PZPN stał Władimir Putin, to zostałby wybrany na kolejną kadencję tylko dlatego, że reprezentacja gra dobrze.

W rozmowie z Agnieszką Michajłow goście odnieśli się również do nadchodzących derbów Trójmiasta, poruszyli kwestie politycznej stronniczości środowisk „kibolskich” oraz temat decyzji w sprawie ekshumacji ofiar katastrofy w Smoleńsku.

Posłuchaj całej audycji:

jk/mmt