TSUE decyduje o polskich sprawach. Komentatorzy: „Prymat ma nasza konstytucja i nie ma tutaj wątpliwości”

Konflikt Unii Europejskiej z Polską – o to dzisiaj w audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Jarosław Popek pytał Artura Ceyrowskiego (portale stefczyk.info oraz wpolityce.pl) i Karola Gaca (portal dorzeczy.pl oraz tygodnik „Do Rzeczy”).

Trybunał Sprawiedliwości UE, odpowiadając na pytanie Sądu Najwyższego, orzekł, że przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub nawet między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów. Czy nie jest to zbyt duża ingerencja w krajowy wymiar sprawiedliwości?

– To ciekawa, twórcza i absurdalna interpretacja – mówił Karol Gac. – Trzeba też przypomnieć, że przed zmianami, jakie wprowadziła Zjednoczona Prawica, prezes sądu miał pełną dowolność i mógł przenosić sędziego bez względu na to, czy ten się zgadzał, czy nie – przypomniał.

Jak dodał, trudno tego nie rozpatrywać w kategoriach politycznych. – Cały spór o praworządność, który trwa już ponad pięć lat, ma swoje podłoże w polityce, a nie w prawie. Podwójne standardy i cynizm są widoczne bardzo często. Moim zdaniem ostatnie orzeczenie to ponowne przekroczenie kompetencji traktatowych – stwierdził Karol Gac.

– Warto też wspomnieć o stanowisku Prokuratury Krajowej, która, podobnie do premiera, stwierdziła, że ten wyrok jest po prostu niezgody z traktatami Unii Europejskiej i łamie podstawowe zasady kompetencji powierzonych, poszanowania ustrojów konstytucyjnych państw członkowskich oraz pomocniczości. Prymat ma nasza konstytucja i nie ma tutaj wątpliwości – stwierdził Artur Ceyrowski.

Jego zdaniem, wyrok działa na korzyść Zjednoczonej Prawicy. Jak to możliwe? – Widzimy, że od jakiegoś czasu TSUE próbuje kąsać polski rząd i te próby są każdorazowo oceniane negatywnie nie tylko przez elektorat prawicy, ale cały szereg osób widzących, że to próby dokonywane poza unijnym prawem – powiedział Artur Ceyrowski.

Z kolei dzisiaj polski Trybunał Konstytucyjny ma zająć się rozpatrywaniem wniosku premiera dotyczącego wyższości prawa unijnego nad krajowym. Czy stwierdzenie, że konstytucja jest ważniejsza ograniczy próby ataków TSUE?

– Gdyby mielibyśmy taki wyrok usłyszeć, a wydaje się, że jest on jedyny słuszny, to tylko wzmocni ataki instytucji unijnych na Polskę. Bruksela właściwie wprost powiedziała, że w tle zawieszenia Krajowego Planu Odbudowy jest wniosek premiera do trybunału – przypomniał Karol Gac.

– Z ust ekspertów prawniczych podobne zdania były już wygłaszane, większość prawniczego środowiska nie ma wątpliwości, że konstytucja jest prawem naczelnym i mającym prywat nad traktatami – stwierdził Artur Ceyrowski. – Mamy tutaj sytuację gdy ktoś z zewnątrz, z Brukseli próbuje narzucać nam jakieś rozwiązania, które są nie do końca czytelne i jasne – dodał.

Goście Jarosława Popka rozmawiali również o nowelizacji ustawy o cudzoziemcach, zgodnie z którą każda taka osoba zatrzymana podczas nielegalnego przekraczania granicy UE postanowieniem komendanta placówki Straży Granicznej będzie zobowiązana do opuszczenia terytorium Polski i objęta czasowym zakazem wjazdu do strefy Schengen. Dziś tym tematem zajmie się Senat.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj