Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, która została przegłosowana w Sejmie, trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, a on ją zawetował. O opinie w tej sprawie Michał Pacześniak poprosił w audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Roberta Kwiatka, fotoreportera, działacza dawnej opozycji i Artura Ceyrowskiego z portali stefczyk.info i wpolityce.pl.
Artur Ceyrowski analizował argumenty, na które powołał się prezydent. – Na konferencji prasowej, na której wyjaśnił, że podejmuje taką, a nie inną decyzję w sprawie weta w ustawie medialnej, powiedział, że jednym z kluczowych argumentów jest dla niego hasło „umów należy dotrzymywać”, a zostawiony przez ustawodawcę półroczny okres na zbycie aktywów stacji TVN był jego zdaniem zbyt krótki, bo Polska udzieliła koncesji TVN-owi wcześniej, więc na tę chwilę nie ma możliwości sprzedania udziałów w pół roku na uczciwych zasadach. Drugi argument był związany z ogólnym przeświadczeniem, że w przestrzeni publicznej jest zbyt wiele konfliktów społecznych. Moim zdaniem ta decyzja pana prezydenta jest błędna, dla obozu Zjednoczonej Prawicy katastrofalna – oceniał.
Robert Kwiatek miał odmienne zdanie na temat decyzji prezydenta. – Trzeba wiedzieć, z jakiego obozu wywodzi się prezydent Duda i jakie ma sympatie. Wywodzi się ze środowiska Unii Wolności i dziwię się, że, przeprowadzając tego typu ustawy, obóz rządzący nie potrafi uzgodnić tego z prezydentem wcześniej. Jeżeli okazuje się, że prezydent tego nie podpisuje, to mam wniosek, że chyba ktoś z nim nie rozmawiał. Być może prezydent chciał ugrać coś jeszcze innego i okazało się, że tego nie ugrał. Być może miał swoje propozycje, najprawdopodobniej nie uzyskał tego, co chciał uzyskać. Zawetował – chociaż często nie zgadzam się z panem prezydentem, uważam, że w tym przypadku słusznie, bo mamy wiele bardzo istotnych tematów, których rząd nie potrafi przeprowadzić skutecznie. Moim zdaniem to nie jest czas na kolejną wojenkę i machanie szabelkami – stwierdził.
MarWer
