Samochód, którym jechała kolumna rządowa z Jarosławem Kaczyńskim, byłym premierem oraz prezesem Prawa i Sprawiedliwości, został obrzucony jajkami. Kara dla sprawcy była bardzo niska. Wcześniej Donald Tusk zapowiadał „zorganizowanie się na ulicy”. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Piotr Kubiak dyskutował na ten temat z Małgorzatą Puternicką, publicystką i współautorką cyklu „Tryptyk Gdański”, oraz Arturem Ceyrowskim z tygodnika „Sieci” i portalu stefczyk.info.
Małgorzata Puternicka podkreślała, że odpowiedzialność za agresywne zachowania zwolenników Platformy Obywatelskiej ponosi lider tej partii. – Donald Tusk postawił na agresję, ewidentnie do niej nawołuje, mówiąc o różnego rodzaju eventach ulicznych i usuwaniu siłą. To jest jego gra wyborcza. Uważam, że to, do czego nawołuje obecnie Donald Tusk, jest niezwykle niebezpieczne. Nie chodzi tylko o polityków, ale też o straż graniczną, policjantów, służby porządkowe i cokolwiek, co ewentualnie wiąże się z atrybutem władzy, chociaż wcale nią być nie musi, bo te służby zajmują się ochroną naszego bezpieczeństwa – wskazywała.
Również Artur Ceyrowski zwracał uwagę na to, że agresja wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości ma charakter zorganizowany. – W Kórniku, gdzie wznoszono wulgarne okrzyki i wyzywano ludzi od najgorszych, doszło do oplucia, a później organizowano w mediach społecznościowych eventy, podczas których obrzucano polityków Prawa i Sprawiedliwości jajkami. Przynajmniej jedno z tych wydarzeń zorganizowała Magdalena Kosakowska, miejscowa działaczka Platformy Obywatelskiej, kandydatka do Sejmu z listy tej partii w 2019 roku. Zgromadzenie odbyło się pod hasłem „Jajecznica z prezesem, czyli witamy kaczora w Kórniku”. W „zadymie” brali udział nie tylko członkowie i zwolennicy partii Donalda Tuska, ale także agresywni zwolennicy Platformy, których ta partia co jakiś czas wozi ze sobą na tego typu wydarzenia – przypominał.
Posłuchaj całej audycji:
MarWer
