Kolejne miliony na Kunszt Wodny. „Pomnik ułomności i braku wyobraźni naszych włodarzy miejskich”

(Fot. KFP/Paweł Marcinko)

Najnowsze “Komentarze Radia Gdańsk” prowadzone przez Bartosza Stracewskiego dotyczyły lokalnych wydarzeń w Gdańsku. Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz na zaproszenie Instytutu Politologii poprowadzi w najbliższym semestrze zajęcia z dyplomacji na Uniwersytecie Gdańskim. Z kolei urzędnicy miejscy przekazali w informacji zamieszczonej na stronie miasta, iż nadszedł czas na dokończenie inwestycji Kunsztu Wodnego, na który przeznaczone zostaną kolejne miliony złotych. To tematy, które komentowali goście dzisiejszej audycji – Piotr Piotrowski, wykładowca akademicki, dziennikarz „Gościa Niedzielnego” oraz Andrzej Ługin z portalu „Gdańsk Strefa Prestiżu”.

Na początek prowadzący Bartosz Stracewski poprosił rozmówców o odniesienie się do kolejnych inwestycji w Kunszt Wodny i zapytał, czy ich zdaniem również to jest czas na wyposażenie budynku, zważywszy, że milion złotych zostanie przeznaczony na same meble. – Tak, czas wyposażyć Kunszt Wodny. Pięć lat już się go wyposaża, 12 milionów złotych wydano dotychczas. Do tego na same administracyjne sprawy i obsługę wydano 860 tysięcy złotych. Więc Kunszt Wodny jest takim pomnikiem ułomności i braku wyobraźni naszych włodarzy miejskich. Przy okazji chciałem zaznaczyć, że to nie jest cały budynek miejski. To jest tylko – zdaje się – jedno piętro, ponieważ reszta należy do komercyjnego operatora – tłumaczył Andrzej Ługin.

– Ja chciałem przypomnieć historię tego miejsca. Może nie będę sięgał aż do XVI wieku, bo wtedy instalacja służyła pragmatycznym celom, czyli dostarczała wodę. Później miało to być coś w rodzaju centrum historii miasta Gdańska, choć mogę przekręcać nazwę. W każdym razie świętej pamięci prezydent Adamowicz snuł wizję, że będzie to takie miejsce, gdzie wszyscy będą przychodzić, aby rozpocząć podróż przez historię po głównym mieście albo w drugą stronę – będą tam kończyć zwiedzanie. Nic z tego nie wyszło. Wydaje mi się, że od początku był to pomysł, żeby gdzieś to partnerstwo publiczno-prywatne uzbroić w taki twardy dowód tego, że coś jednak powstaje na cele publiczne. To miało być właśnie to – przypominał Piotr Piotrowski. – Tylko potem przypomnijmy sobie wszyscy kwestie rachunku, czyli ile to wszystko kosztowało, a jakie były zyski operatora tego terenu. Już pomijam kwestię tłumaczenia, że trzeba było zrobić drogi, które też były inwestycją. Akurat to jest w obowiązku tego, który inwestuje w dany teren, aby zapewnić drogi, więc to nie jest żadne wytłumaczenie – wyjaśniał. – Ja chcę szczególnie zobaczyć te meble. Tam mnie zafascynowało jedno krzesło w kształcie ptaka dodo – dodawał.

(fot. RG)

Następnie rozmówcy odnieśli się już do kolejnego tematu, czyli informacji, iż prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz na zaproszenie Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego będzie prowadzić warsztaty z dyplomacji miast. Bartosz Stracewski zapytał gości, czy ci rozważają wybranie się na zajęcia pani prezydent. – Ja nie wykładam dyplomacji, ale chętnie się przejdę na te zajęcia. Sam nie mógłbym prowadzić podobnych, ponieważ miałbym kompetencji do tego, ponieważ nie jestem po żadnych studiach politologicznych, ani tym bardziej po dyplomacji czy stosunkach międzynarodowych, ale nie znam dokładnie CV pani prezydent. Może tam są tego typu kompetencje. Mnie bardzo interesuje pewna zbieżność, która nas w tym trudzie akademickim łączy, czyli pojęcie warsztatów. Ja prowadzę warsztaty na mojej uczelni i wiem, z czym się to wiąże. To jest w większości rzecz opierająca się o praktyczne ćwiczenia ze studentami i ja chętnie zobaczę, jak to będzie wyglądało. Czy to będzie na zasadzie jakichś quizów, czy praca w grupach, czy jakieś ogólne zadanie. Warsztat nawiązuje do tego, żeby nauczyć praktycznych umiejętności – opisywał wykładowca akademicki Piotrowski.

– Cokolwiek znaczy ta “dyplomacja miast”. Ja się chyba spotkałem z taką dyplomacją kilka lat temu w budynki i na zaproszenie ECS-u bodajże, gdzie była Aleksandra Dulkiewicz, był burmistrz Londynu i niemiecka polityk palestyńskiego pochodzenia. Pani Dulkiewicz ucieszyła się na ich widok i powiedziała, iż są to “egzotyczni goście”. Więc chyba to jest według mnie kunszt dyplomacji miast – ironizował Ługin.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj