Komentatorzy o wizycie prezydenta USA: „Powinien określić moment i warunki zakończenia wojny”

(Fot. PAP/Rafał Guz)

Wczorajsza niezapowiedziana wizyta Joe Bidena w Kijowie oraz dzisiejsza, planowana wcześniej dwudniowa wizyta w Polsce, to temat, który komentowali goście Bartosza Stracewskiego – Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Maciej Naskręt z Polskiego Radia i „Dziennika Bałtyckiego” – w audycji “Komentarze Radia Gdańsk”.

Prowadzący przytoczył krążące opinie, które definiowały niezapowiedzianą wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych w Kijowie jako policzek dla Władimira Putina i całego narodu Rosyjskiego oraz symboliczny przekaz, kto ma decydujący głos w tym konflikcie.

Do tych opinii, jak i do samej wizyty, ustosunkował się Marek Formela.

– Wydaje mi się, że jest to rzecz nadzwyczajna, iż prezydent Stanów Zjednoczonych w warunkach otwartego konfliktu udał się do Kijowa. Ale nie jest to też nic nadzwyczajnego, że udał się właśnie do Kijowa, zanim przyjedzie do Polski. Wydaje mi się, że ta logika tych wizyt jest dobra i pokazuje oś dramatu, który w tej chwili dotyka wschodnią Europę. Próba bagatelizowania tej sekwencji wydarzeń, którą np. zaprezentował były prezydent Bronisław Komorowski, jest żenującym zabiegiem partyjnym, niewartym nawet wspominania – oceniał.

Maciej Naskręt tłumaczył z kolei, czy jego zdaniem ta wizyta może być punktem zwrotnym całego konfliktu.

– To nie będzie raczej tzw. “game changer”, ale będzie to na pewno dolanie ważnego paliwa dla Ukrainy i dla Polski w kwestii walki o suwerenność Ukrainy i w ogóle stabilizację sytuacji w Europie środkowo-wschodniej. Wczorajsza wizyta Joe Bidena w Kijowie miała ogromne znaczenie z punktu widzenia wsparcia Ukrainy w dążeniu do walki o integralność terytorialną, o niepodległość i suwerenność. To ważne zielone światło – tłumaczył. – A teraz ta wizyta w Polsce jest istotna w dwu wymiarach. Pierwszy to wdzięczność za pomoc uchodźcom po wybuchu wojny. Druga kwestia to z kolei wdzięczność w tych działaniach militarnych. W przekazywaniu sprzętu wojskowego, ale też w organizowaniu rozwiązań logistycznych, mających na celu np. sprowadzanie zboża z Ukrainy, czy właśnie przekazywanie broni. To szalenie ważna wizyta. Mam nadzieję, że w obrębie tej dziewiątki bukaresztańskiej zapadną jakieś ważne decyzje dla państwa polskiego – mówił Maciej Naskręt.

Bartosz Stracewski zapytał gości, jakie są ich oczekiwania po tej wizycie.

– Ja bym się raczej spodziewał znowu takiego ważnego wsparcia ze strony militarnej. Mam tutaj na myśli – a jednocześnie mam nadzieję – że zapadnie jakaś ważna decyzja w kwestii przekazania samolotów na Ukrainę. Oczekiwałbym też jakiegoś sygnału wsparcia ukraińskiej floty morskiej na Morzu Czarnym. Jest tutaj wiele obszarów, w których Stany Zjednoczone mogłyby wesprzeć Ukrainę. Myślę, że te decyzje są już znane zarówno naszym rządzącym w Polsce, jak i w Europie środkowo-wschodniej. I to wystąpienie będzie tylko ukoronowaniem tego, co już zostało postanowione wcześniej – wyjaśniał Maciej Naskręt.

– Strona amerykańska podbija nieco bębenek i zapowiada bardzo ważne wystąpienie w Arkadach Kubickiego. Mówi o tym ambasador USA w Polsce. Trwają PR-owskie zabiegi, żeby podnieść rangę tego wydarzenia. W historii polityki są wystąpienia, które się pamięta i których się nie pamięta. Już nie będę przywoływał wystąpienia Churchilla z Izby Gmin z 1940 roku o krwi, łzach i pocie. Ale zmieniając trochę przestrzeń geopolityczną, było też bardzo ważne wystąpienie prezydenta Clintona w Warszawie i słowa: “nic o was bez was”. To był moment, w którym Polska została zaproszona do NATO. Myślę, że Biden stoi przed takim poważnym wyzwaniem, czy będzie to lukrowane, miłe dla gospodarzy, ale bezwartościowe w sensie geopolitycznym, politycznym i gospodarczym wystąpienie, pełne empatii, ale pozbawione konkretów, czy też padną słowa, które będziemy chcieli zapamiętać, bo będą otwierały zupełnie nowe perspektywy w relacjach zarówno z grupą bukaresztańską, jak i z Polską w kontekście oczywiście konfliktu na Ukrainie. Aby to miało być ważne wystąpienie, to – w mojej ocenie – Biden powinien określić moment i warunki zakończenia wojny, czyli wycofania się Rosjan, czy też ram porozumienia, które mogłoby być przez świat cywilizowany zaakceptowane – tłumaczył Marek Formela.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj