Według rzecznika resortu dyplomacji Stanów Zjednoczonych rząd USA jest zaniepokojony przyjęciem przez polski rząd nowej legislacji, która może zostać nadużyta do ingerowania w wynik wyborów w Polsce. Również Bruksela znowu zajęła się polską praworządnością. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Michał Pacześniak omówił wspomnianą kwestię z Piotrem Grzybowskim z tygodnika „Niedziela” i Adrianem Stankowskim z „Gazety Polskiej Codziennie”.
Piotr Grzybowski podkreślał, że reakcji zagranicznych instytucji nie należy lekceważyć. – Na pewno warto brać pod uwagę to, co stało się w europarlamencie. Wczorajsza debata i reakcja departamentu stanu to rzeczy, do których trudno się nie odnosić, natomiast rzeczą podstawową dla każdego państwa jest, jak myślę, zbudowanie przepisów, które są korzystne właśnie dla państwa, w tym przypadku dla Polski. Musimy tutaj ufać albo maksymalnie precyzyjnie czytać to, co mamy dostępne z opinii prawnych, choćby w biurze legislacyjnym czy u niektórych konstytucjonalistów, którzy oceniają przepisy tej ustawy jako zgodne z konstytucją, chociaż skierowanie jej do Trybunału po podpisaniu przez pana prezydenta jest małym znakiem zapytania – zauważył.
Z kolei Adrian Stankowski odniósł się do dość odległej przeszłości. – Chciałbym nadać naszej rozmowie pewną perspektywę. Ostatnio miałem w ręce egzemplarz „Gazety Polskiej” z 1831 roku. Nasi dziennikarscy antenaci, wtedy pod wodzą Maurycego Mochnackiego, pisali w styczniu 1831 roku, w drugim miesiącu powstania listopadowego, o wzmacnianiu polskiej armii i rugowaniu rosyjskich wpływów. Naprawdę od ponad 200 lat mamy z tym potworny problem. Kolejne pokolenia polskich patriotów muszą się z nim borykać, a to jest problem, którego rozwiązanie jest absolutnie kluczowe, bo on emituje rozwiązanie wszystkich innych problemów, gdyż jak znajdujemy się w takim przeręblu, to kręcimy się w kółko i nie rozwiązujemy szeregu innych kwestii – zaznaczał.
Posłuchaj całej audycji:
MarWer