Skandaliczne zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna wstrząsnęło wszystkimi, również poza granicami naszego kraju. Jakie mogą być konsekwencje tego wydarzenia dla Konfederacji, a jakie dla Polski i polskiego rządu? O tym Bartosz Stracewski w „Komentarzach Radia Gdańsk” porozmawiał z Piotrem Piotrowskim z „Gościa Niedzielnego”, wykładowcą akademickim oraz Krzysztofem Puternickim, podróżnikiem, reżyserem, autorem filmów.
– Ciężko jest to oceniać, ale musimy to skomentować, bo jest to coś tak żenującego, z czym nie mieliśmy do tej pory do czynienia. Po drugie, jest to coś nie tyle żenującego, co wręcz niebezpiecznego. To wydarzenie stawia w bardzo złym świetle polski parlamentaryzm. Bez kozery to powiem, bo było to wydarzenie, którego do tej pory nie mieliśmy. Trudno mi tutaj do tej pory znaleźć jakąś analogię, nawet historycznie. Być może te moje słowa zostaną odebrane jako przesadzone, niemniej uważam, że to, co się stało, to jest coś, czego nie było do tej pory. Abstrahując już od tego, że to się działo w kuluarach, to jednak potem to się przeniosło też na salę plenarną i moim zdaniem, to jest oczywiście moje prywatne zdanie, absolutnie nie była to sprawa w żadnym wypadku przypadkowa. Myślę, że Grzegorz Braun doskonale wiedział, co robi – mówił Piotr Piotrowski.
– Jedno na pewno zauważyłem, że dziwnym zbiegiem okoliczności jedyna kamera, która odprowadzała Grzegorza Brauna od miejsca, gdzie ta gaśnica stała wcześniej, w jednym z korytarzy do holu i nakręciła to całe zdarzenie, to była kamera TVN-u. Ale to być może zbieg okoliczności. Efekt i skala tego jest olbrzymia. My jeszcze nie znamy pełnego wymiaru. Dla mnie, jak o tym myślę, to wymiar jest w kilku punktach. To jest na pewno to, że Grzegorz Braun tą groteskową i śmieszną sytuacją stał się bohaterem świata islamskiego, który powiela na wszystkich najważniejszych kanałach informacje, że polski poseł zgasił świece chanukowe, już oczywiście nie wspomnę o bardzo oburzonej reakcji świata nie tylko judaizmu, ale też całego cywilizowanego świata, który nie akceptuje tego rodzaju agresywnych zachowań wobec, to trzeba przyznać, wrażliwej religii. Przyznam, że efekt tego wszystkiego poznamy dopiero za chwilę. Dla mnie co poniektórzy posłowie Konfederacji no ewidentnie zawsze się utożsamiali z tokiem myślenia Kremla. Przypominam wszystkim zdjęcia z Kremla, które, z tego co pamiętam, po zajęciu Krymu robił pan poseł Braun z rosyjskimi politykami. Zawsze to było to stronnictwo, które nawoływało do tego, żeby dbać o te stosunki z Wielką Rosją, w kierunku której powinniśmy, jako Słowianie, się zwracać – zapewniał Krzysztof Puternicki.
Posłuchaj:
kł