Opozycja przeciwna zbrojeniu armii. W „Liście Rachonia” rozmawiamy o bezpieczeństwie Polski

Czy zakupy najnowocześniejszego amerykańskiego sprzętu obronnego są główną różnicą polityczną między obozem rządzącym a opozycją? To pytanie, które pojawiło się po spotkaniu ekspertów spraw militarnych i bezpieczeństwa największych polskich partii opozycyjnych, znalazło się w tym tygodniu na szczycie „Listy Rachonia”.

– Na marginesie dyskusji o wspólnych listach opozycji w najbliższych wyborach odbyło się coś, co było dużo ciekawsze i mówiące dużo więcej o tym, jak wyglądają realne podziały na polskiej scenie politycznej. Przy okazji dyskusji o polityce odbyła się dyskusja o bezpieczeństwie. Kontekstem spotkania było 25-lecie rozpoczęcia negocjacji o wejściu Polski do Paktu Północnoatlantyckiego. Z tego powodu spotkali się między innymi eksperci spraw militarnych i bezpieczeństwa największych partii politycznych, które są w opozycji – mówił publicysta.

– Wystąpił tam między innymi generał Różański, były wiceminister obrony Janusz Zemke oraz były minister obrony Tomasz Siemoniak. Wszyscy skrytykowali trwający w tej chwili program zbrojeniowy polskiej armii, w ramach którego kupujemy największe ilości najnowocześniejszego uzbrojenia z państw na świecie. Kupujemy około 500 systemów HIMARS i całą masę sprzętu. Jednak zdaniem tych polityków cała ta inwestycja to chaos i megalomania. Dlatego, zdaniem generała Różańskiego, te kontrakty trzeba będzie rozwiązać, jeśli opozycja dojdzie do władzy – wyjaśnił Rachoń.

Gościem audycji był prof. Piotr Grochmalski, wykładowca w Instytucie Studiów Strategicznych na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Przypomniał on o tym, że w obecnej sytuacji geopolitycznej bezpieczeństwo militarne jest kwestią fundamentalną.

– Podczas tego spotkania padł głos, że głosowanie za ustawą o obronie ojczyzny było wybiegiem taktycznym, żeby nie narazić się opinii publicznej. To, z czym mamy w tej chwili do czynienia, to konsekwencja realizowanego programu zbudowania systemu antydostępowego, który był budowany od lat. Wiemy, że musimy zbudować system, który skutecznie powstrzyma armię rosyjską na granicach, ale musimy również zmasakrować ich głębię strategiczną, czyli zdolności strategiczne, a także zdolności do rażenia systemami rakietowymi. Musimy mieć zdolność niszczenia rakiet. Między innymi temu ma służyć budowany system „Narew” – podkreślał prof. Grochmalski.

– Koncepcja obronna „w realu” PO i PSL to było wpuszczenie armii rosyjskiej na teren Polski, a więc obrona na linii Wisły. Gdy Polska zredukowała liczbę dywizji do trzech, nie było możliwości innej obrony. W tej chwili odbudowana została dywizja czwarta, a piąta jest w trakcie formowania. Budujemy nie tylko nowoczesne systemy, ale też realny potencjał w postaci armii. Zbudujemy całościowy system. Budujemy armię nie po to, żeby prowadzić wojnę z Rosją, ale żeby Rosja miała świadomość, że wojna z Polską nie ma sensu. Budujemy najsilniejszą armię NATO w Europie, dlatego że taka jest nasza pozycja geopolityczna – zaznaczył.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj