Lekarz i pielęgniarka oskarżeni o wyłudzenie refundacji, nakaz przebadania Magdaleny Adamowicz i ponowny proces wnuka byłego prezydenta [MAGAZYN KRYMINALNY]

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Przed sądem okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces prezesa i kierownika jednej z przychodni zdrowia. Anna i Jerzy S. są oskarżeni o wyłudzenie 850 tysięcy złotych z Narodowego Funduszu Zdrowia.


Jak mówią śledczy, oskarżeni wykorzystali dane ponad 1200 pacjentów. W raportach wykazywali fikcyjne wizyty w poradniach: położniczej, ginekologicznej i urologicznej. Anna S. jest pielęgniarką, a jej mąż Jerzy – lekarzem. Oboje usłyszeli zarzuty wyłudzenia od Narodowego Funduszu Zdrowia nienależnej refundacji oraz posłużenia się podrobionymi dokumentami. Oskarżonym grozi 10 lat więzienia. Kolejna rozprawa odbędzie się 10 maja.


W pierwszym tygodniu kwietnia europosłanka Magdalena Adamowicz ma zostać zbadana przez biegłego sądowego.

Kobieta odpowiada przed gdańskim sądem za błędne rozliczenie podatku za najem mieszkań i ukrywanie dochodów. Jednak proces od prawie dziesięciu miesięcy stoi w miejscu, bo oskarżona złożyła zaświadczenie od lekarza sądowego, że do końca kwietnia nie może brać udziału w rozprawach. Sąd nie może kontynuować procesu bez Magdaleny Adamowicz, bo ta nie skończyła składania wyjaśnień. Prokurator ma wątpliwości, czy oskarżona rzeczywiście jest chora, dlatego złożył wniosek o jej przebadanie. Opinia biegłego ma kluczowe znaczenie.

Jeśli oskarżona nie stawi się dobrowolnie, sąd będzie mógł zdecydować o jej przymusowym doprowadzeniu. Najbliższa rozprawa ma odbyć się 18 maja. Opinia o stanie zdrowia Magdaleny Adamowicz ma być gotowa do końca kwietnia.


Prokurator żąda wysokich kar dla Bartłomieja W., wnuka byłego prezydenta, oraz jego kolegów za rozbój na obywatelach Szwecji. To ponowny proces w tej samej sprawie, po apelacji oskarżyciela.

25 marca gdański sąd wysłuchał mów końcowych. Prokurator chce, aby Bartłomiej W. spędził za kratkami sześć lat, a jego koledzy sześć i pół oraz siedem i pół roku. Obrońcy oskarżonych wnieśli o uniewinnienie.

Do zajścia doszło w maju 2018 roku. Według prokuratury trzej oskarżeni napadli na dwóch szwedzkich turystów w centrum Gdańska, pobili ich i skradli im telefon komórkowy wart około 350 złotych. Sąd ogłosi wyrok w poniedziałek 28 marca.

Posłuchaj audycji:

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj