Na Pomorzu funkcjonują dwa parki naukowo-technologiczne. „Nie podbieramy sobie klientów”

(fot. arch. własne)

Zadaniem Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego jest wspieranie działania mniejszych firm. Jak wyglądają jego relacje z siostrzaną instytucją zlokalizowaną w Gdyni? Czy wśród firm jest duże zainteresowanie? Jak przeprowadzana jest selekcja? W audycji „Pomorze Nauka Świat” Przemysław Rudź i Sławomir Nichczyński rozmawiali o tym z Radosławem Wiką, dyrektorem gdańskiej placówki.

Gdański Park Naukowo-Technologiczny nie jest jedyną pomorską placówką tego typu. – Jeden znajduje się w Gdyni, to Pomorski Park Naukowo-Technologiczny. Niektórzy mówią, że jest to największy park i faktycznie tak jest, jeżeli chodzi o powierzchnię. Zajmuje ponad 60 tysięcy metrów kwadratowych. To nasz naturalny konkurent, jeżeli chodzi o duże miasto – przyznał gość Radia Gdańsk.

Rozmówca Przemysława Rudzia i Sławomira Nichczyńskiego zapewniał, że między dwoma parkami naukowo-technologicznymi nie ma „drapieżnej” konkurencji. – Śmiejemy się z tego, bo często spotykam się z przedstawicielami instytucji otoczenia biznesu i okazuje się, że Trójmiasto jest na tyle duże, iż rywalizacja jest naturalna, ale nie podbieramy sobie klientów. Gdynia ma na tyle duży ekosystem dużych przedsiębiorstw, że współpraca przeważnie układa się regionalnie, czyli firmy z Gdyni ciążą do tego miasta, a te bliżej Gdańska lokują się u nas – wskazywał.

Dyrektor Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego podkreślał, że kierowana przez niego instytucja prowadzi szeroko zakrojoną współpracę. – W naszym parku naukowo-technologicznym mamy powierzchnię około 40 tysięcy metrów kwadratowych, z czego 22 służy na wynajem – w tym znajdują się powierzchnie biurowe, laboratoryjne i magazynowe. W tej chwili komercjalizacja jest na poziomie 96 proc. Cały park jest zapełniony, mamy naturalną rotację. Co z tego wynika? W tej chwili jako centrum biznesowe, które pobudza młode, innowacyjne firmy do działania, przyjmujemy już faktycznie tych, którzy są wyjątkowi. Mamy formularze kwalifikacyjne i od pewnego momentu, powiedzmy dwóch, trzech lat, staramy się przyjmować tych, którzy wprowadzają faktycznie innowacyjne technologie – mówił.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj