Pomagają spełniać marzenia. „Rozmowy Nocą” o zwykłych-niezwykłych rodzinach zastępczych

(Fot. Pixabay)

285 dzieci czeka w gdańskich placówkach na rodziców zastępczych. Każde z nich marzy o kochającej i ciepłej rodzinie. Jak taką rodzinę stworzyć, będąc rodzicem zastępczym?

– To zwykli–niezwykli ludzie, którzy tworzą drugą rodzinę potrzebującym dzieciom. To zarówno praca, jak i misja – opowiada Joanna Radzimowska, kierownik wydziału pieczy zastępczej MOPR w Gdańsku. – Rodzice zastępczy muszą pamiętać, że to nie są ich dzieci… że marzeniem tych dzieci jest wrócić do naprawionej rodziny. To jest ogromny trud, bo to otwieranie serca nie tylko na dziecko, ale i na jego rodziców. A trzeba podkreślić, że otworzyć się na rodziców z ograniczeniami i problemami jest bardzo trudno – dodaje.

Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie organizuje w środę 25 maja dzień otwarty, poświęcony pieczy zastępczej. – Specjaliści będą czekali w siedzibie MOPR-u i chętnie odpowiedzą na wszelkie wątpliwości – zaprasza Joanna Radzimowska.

Psycholodzy, pedagodzy, a także trenerzy, szkolący kandydatów na opiekunów zastępczych, oferują swoją pomoc do godziny 18:00 w siedzibie MOPR przy ulicy Leczkowa 1A w Gdańsku.

RODZINY, KTÓRE POMAGAJĄ SPEŁNIAĆ MARZENIA

– Marzeniem każdego dziecka jest kochająca rodzina. Rodziny zastępcze pomagają im te marzenia spełniać. To trud, ale i ogromna satysfakcja – podkreśla kierownik wydziału pieczy zastępczej MOPR w Gdańsku.

O tym, jak rodziny zastępcze radzą sobie z wychowywaniem swoich-nie swoich dzieci? O blaskach i cieniach rodzicielstwa zastępczego oraz o tym, czy to jeszcze misja, czy może już praca, w rozmowie z Alicją Samolewicz-Jeglicka opowiada Joanna Radzimowska, kierownik wydziału pieczy zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.

 

Alicja Samolewicz-Jeglicka/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj