Ma sierść jak kocmołuch i oczy jak węgielki. Morbi jest spragniony kontaktu z człowiekiem

(Fot. słupskie schronisko dla zwierząt)

Morbi jest ciekawym świata szczeniakiem. Ma dziesięć miesięcy, oczy czarne jak węgielki, sierść jak bajkowy kocmołuch. Jest olbrzymi i nieporadny. Do słupskiego schroniska dla zwierząt trafił najprawdopodobniej dlatego, że poprzedni właściciele nie poradzili sobie z psem w typie tej rasy.

– Młodziutki chłopak w typie rasy bull. Energiczny, spragniony kontaktu z człowiekiem, absolutnie jest do wychowania. Jak to psi szalony podrostek, potrzebuje nauki wszystkiego od postaw – mówi Marta Śmietanka, kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt.

Posłuchaj historii Morbiego:

Kontaktować się w sprawie adopcji można pod adresem mailowym schronisko.slupsk@poczta.onet.pl lub telefonicznie: 798109196

Joanna Merecka-Łotysz/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj