Próba sprzedaży Lotosu przez rząd PO. „Tusk powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności”

Próba sprzedaży Lotosu w 2011 roku przez rząd Donalda Tuska cały czas budzi emocje. Jak poinformował niedawno Daniel Obajtek, „już kilka dni po wygranych wyborach powstała notatka, która nakazywała sprzedaż gdańskich aktywów”. W ocenie prezesa PKN Orlen „dla Lotosu i Polski to podstawienie nogi procesowi dywersyfikacji”. Według Obajtka wówczas zostałby stworzony podmiot, który dzisiaj przerabiałby wyłącznie ropę rosyjską.


O możliwych skutkach sprzedaży gdańskiego koncernu rozmawialiśmy w programie „Studio Polityka”. Gośćmi Jarosława Popka i Piotra Kubiaka byli: Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Andrzej Potocki z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl. Gościem specjalnym był Michał Karnowski z tygodnika „Sieci”.

– Donald Tusk nie zakwestionował notatki na temat sprzedaży Lotosu – podkreślał Michał Karnowski. – Przypomina mi się film „Wszyscy ludzie prezydenta”, opowiadający o aferze Watergate, gdzie w pewnym momencie Richard Nixon wygłasza oświadczenie, a w redakcji siedzą i mówią: „znowu te oświadczenia”. To jest taki model, w którym Tusk się bardzo dobrze porusza. Przypomnę, że po spotkaniu z marszałkiem Grodzkim, wygłosił, dlaczego marszałek Grodzki nie może stanąć przed sądem. Ale nie powiedział, że wierzy marszałkowi Grodzkiemu, że ten nie wziął łapówki – komentował. – Gdyby nie zorganizowana kontrakcja ze strony obozu Jarosława Kaczyńskiego, rząd PO-PSL sprzedałby Lotos Rosjanom. Wtedy byliśmy bliżej sprzedaży niż kiedykolwiek – dodał.

– Jest kwit, propozycja sprzedaży trzem firmom Lotosu, podpisana przez Aleksandra Grada. Donald Tusk będzie zawsze zaprzeczał, będzie szedł w zaparte, to jest jego typowa postawa inspirowana Kremlem. Tak jak tam, cokolwiek się wydarzy, idzie w zaparte, kłamie i co otworzy usta, to wydobywa się z nich wielkie kłamstwo – przekonywał Andrzej Potocki.

– Cała ta procedura sprzedaży Lotosu została wstrzymana przez polski parlament. Donald Tusk powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, robi dokładnie to samo, co robił Berlin. Wszelkie tłumaczenia do mnie nie trafiają, to jest tylko pogarszanie swojej sytuacji, taką postawę powinniśmy przyjąć. Taką postawę niech przyjmą wszyscy, którzy na Donalda Tuska i jego towarzystwo głosowali. Platforma Obywatelska prowadziła politykę prorosyjską i Rosję wspierała – zaznaczał.

– Donald Tusk jest politykiem, który wyprzedaż polskiego majątku wciągnął na sztandary, sprzedając 950 firm, niezależnie od tego, jakie miały znaczenia strategiczne dla gospodarki i życia społecznego. Wielu ludzi się cieszy, bo może jeździć polskimi pociągami, latać polskimi samolotami i chodzić po polskich ulicach, bo i to mógł sprzedać Donald Tusk – twierdził Marek Formela.

– Mam wrażenie, że Donald Tusk jest dziś w Polsce emigrantem politycznym ze świata, którego już nie ma. Jego nieszczęście polega na tym, że on się porusza w dekoracjach i scenografii, które zniknęły – podsumował.

„WOJNA JEST WYWOŁANA PRZEZ POLITYKĘ NIEMIECKĄ”

W drugiej części programu goście odnieśli się do inicjatywy Komisji Europejskiej, która chce zmobilizować się do uniezależnienia energetycznego od Rosji.

– Po wydarzeniach, które mają miejsce od roku, mam tu na myśli sprawę KPO, moje ograniczenie zaufania do Unii Europejskiej jest bardzo duże – podkreślił Andrzej Potocki. – Elektrownie atomowe są dla nas, dla Polski, rozwiązaniem – dodawał.

– Wojna jest poniekąd wywołana przez politykę niemiecką. Do konfliktu doprowadziło wyłączenie geopolityczne Ukrainy i odrzucenie ukraińskich gazociągów – przekonywał Michał Karnowski. – Chcemy być razem i chcemy działać z Unią Europejską, ale dobrze by było zacząć od bezprawnego blokowania pieniędzy i wyłączania naszej energetyki węglowej – twierdził.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj