ekstraklasa



Sport

Beznadziei ciąg dalszy. Lechia strzeliła gola, ale znów przegrała

Ciemność widzę, ciemność – mawiał klasyk. A w tej ciemności błądzi Lechia. I długofalowo – ale to temat na inną opowieść – i krótkofalowo. Z Cracovią miała być walka, mocny mental, gra o życie. Była farsa. Snucie się po boisku, jałowe rozgrywanie i żenujące próby powstrzymania Benjamina Kallmana. Fin skończył mecz z dwoma golami, Lechii zostało na pocieszenie trafienie Jakuba Bartkowskiego. Fortuna 1 Liga

Sport

Rafał Pietrzak przed meczem z Pogonią: „Tak nie może grać drużyna, która walczy o utrzymanie”

W sobotę, 15 kwietnia Lechię czeka kolejna walka o przetrwanie i jeden z siedmiu finałów, o których mówił trener David Badia. Biało-zieloni podejmą u siebie Pogoń Szczecin, czyli zespół walczący o europejskie puchary. Na remis ani tym bardziej na porażkę znów nie ma miejsca, czas leci, a punkty nie mogą już uciekać walczącej o utrzymanie Lechii.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj