Kot okaleczony przez silnik auta znalazł nowy dom w Warszawie. „Zobaczyliśmy go w Internecie”
Do gdańskiego schroniska trafił zakrwawiony i okaleczony. Próbował schować się przed zimnem pod maską samochodu, kierowca go nie zauważył i ruszył. Na szczęście historia zakończyła się happy endem.