„Jestem ze wsi” – pod takich hasłem odbędzie się marsz samorządów, które są zagrożone zmianą granic. Do stolicy wybierają się mieszkańcy i władze gminy Redzikowo, której fragment w swoje granice zamierza przyłączyć Słupsk.
Walkę do samego końca zapowiadają samorządowcy z terenów, które mogą zostać włączone do Słupska. To reakcja na pozytywną opinię wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz w sprawie powiększenia miasta o fragment Kobylnicy oraz Redzikowa.
Objęcie sąsiednich gmin komunikacją miejską, utrzymanie funduszu sołeckiego, niższe koszty mediów i kontynuacja rozpoczętych inwestycji. Rada Miejska w Słupsku – na nadzwyczajnej sesji – zadeklarowała wsparcie dla mieszkańców części Kobylnicy i sąsiednich Bolesławic, które Słupsk chce przyłączyć w swoje granice administracyjne.
Ponad dwa miliony złotych będzie kosztować remont brukowanej drogi w Swołowie w gminie Redzikowo. Zabytkowa wieś to stolica szachulcowej zabudowy i siedziba Muzeum Kultury Ludowej Pomorza. 600 metrów kocich łbów zostanie ułożonych na nowo.
Informacja o negocjacjach w sprawie rekompensat od Słupska dla ówczesnej gminy Słupsk jest nieprawdziwa informacja – mówiła w Radiu Gdansk Barbara Dykier, wójt Redzikowa.
Gmina Redzikowo podpisała umowę o współpracy z Polską Filharmonią Sinfonia Baltica w Słupsku. Partycypacji w kosztach funkcjonowania tej instytucji domaga się Słupsk. To jeden z argumentów za powiększeniem granic miasta kosztem gminy. Umowa dotyczy edukacji muzycznej i promocji samorządu na ten rok.
Gościem Studia Słupsk była Sabina Krawiec, wicedyrektor Centrum Usług Społecznych Gminy Redzikowo. Na naszej antenie mówiła o działającym od dwóch miesięcy ośrodku wsparcia w pałacu w Lubuczewie oraz nowej usłudze wprowadzonej w placówce – opiece wytchnieniowej.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
