granat



Słupsk

Prokuratura Rejonowa w Słupsku bada granaty podłożone miesiąc temu przez bezdomnego

Bezdomny 49-latek 22 grudnia ubiegłego roku zostawił niebezpiecznie wyglądające przedmioty na stacji paliw przy ul. Gdańskiej oraz w budynku izby wytrzeźwień przy ul. Gdyńskiej. Ewakuowano wtedy pracowników obu placówek, ściągnięto pirotechników oraz saperów. Budynki, w których znaleziono granaty, były wyłączone z użytkowania przez kilka godzin. Prokuratura sprawdza teraz, czy granaty, które sprawca podłożył miesiąc temu w dwóch miejscach, rzeczywiście były atrapami lub

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj