Liga ledwo ruszyła, a Arka już wpadła w dołek. Problemy w ataku, problemy w obronie, a punktować trzeba
Do trzech razy sztuka – to motto na dziś piłkarzy Arki. Jeszcze kibice dobrze nie odpoczęli po nerwach związanych z walką o utrzymanie, a już muszą martwić się dołkiem, w który żółto-niebiescy wpadli razem ze startem rozgrywek. Problemy są – jak mawiał Adam Nawałka – zarówno w ofensywie, jak i w defensywie.