niepelnosprawni



Sylwia Zapisek: „Pozwoliłam synowi odejść, kiedy chciał. To już 183 wtorki, od kiedy nie ma Dawida”

– Dawid przygotował swój pogrzeb. Kazał mi ubrać się w koszulkę kibica, zamiast w czarną sukienkę. Zażyczył sobie też czternaście rac, a było ich o wiele więcej. Ksiądz na kolędzie powiedział mi, że zrobiłam z pogrzebu szopkę. A ja po prostu uszanowałam wolę mojego dziecka – mówiła w Radiu Gdańsk Sylwia Zapisek, mama Dawida i szefowa Stowarzyszenia Kibiców Niepełnosprawnych im. Dawida Zapisek.

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj