Jest kara za trwające miesiącami wyrzucanie odpadów do żwirowni w gminie Sulęczyno. Na trop procederu służby środowiskowe wpadły rok temu. Z badań wynika, że do rekultywacji zamiast minerałów użyto 25 tysięcy metrów sześciennych przetworzonych i rozdrobnionych śmieci komunalnych.
Nielegalna stacja demontażu została wykryta w okolicach Sztumu. To efekty wspólnej pracy inspektorów Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Gdańsku wraz z policją i Pomorskim Urzędem Celno-Skarbowym.
Tysiące metrów sześciennych komunalnych odpadów nielegalnie składowanych na terenie kaszubskiej żwirowni na Kaszubach – służby środowiskowe badają sprawę użycia śmieci zamiast mineralnego kruszywa do rekultywacji nieczynnej części działającego zakładu. Jak informuje Radosław Rzepecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wiele wskazuje na to, że proceder na terenie gminy Sulęczyno trwał miesiącami. Sygnał wypłynął od anonimowej osoby. (Fot. Wojewódzki Inspektorat Ochrony
Potężne składowisko aut w powiecie bytowskim. Znaleziono 350 zepsutych samochodów i kilkaset opon. Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Gdańsk, zgromadził je na posesji mieszkaniec niewielkiej miejscowości w gminie Tuchomie.
Palili odpadami, teraz grozi im milion złotych kary. Producent okien z powiatu słupskiego po kontroli z WIOŚ.
Nielegalne składowisko odpadów odkryli inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Tym razem kilkaset pojazdów i zużytych opon składowano w powiecie bytowskim.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego zrzutu zanieczyszczeń do kanalizacji sanitarnej w Gdańsku. Do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia: z Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska w Gdańsku oraz ze spółki Gdańskie Wodociągi.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
