pozar auta



Kaszuby

Pożar auta elektrycznego na granicy Miszewka i Tuchomia. Ogień udało się opanować, ale procedury trwały dłużej

Rekordowo długo, bo aż 21 godzin, trwała akcja gaszenia samochodu elektrycznego, który w niedzielę wieczorem zapalił się na granicy Miszewka i Tuchomia w powiecie kartuskim. Zgłoszenie o pożarze zasilanego bateriami mercedesa ratownicy otrzymali około godziny 21:00. Jak mówili, ogień udało się opanować, ale procedury przewidują, aby płonącego „elektryka” zatopić w wodzie.

Słupsk

Pożary samochodów. Jak sobie z nimi radzić? [BEZPIECZNIE NA DROGACH]

Na amerykańskich filmach samochody po wypadkach spektakularnie wybuchają płomieniem. Ile ma to wspólnego z rzeczywistością i czy samochodowa gaśnica jest w stanie poradzić sobie z zarzewiem ognia? O tym w audycji „Bezpiecznie na drogach” Kinga Siwiec rozmawiała z Piotrem Basarabem z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj