Coraz więcej osób jest uczulonych na pyłki. Przyczyna? Zanieczyszczone powietrze

(Fot. Pixabay)

Pył zawieszony w połączeniu ze zmianami klimatycznymi powoduje, że tegoroczny sezon dla alergików jest jeszcze bardziej uciążliwy, niż zazwyczaj. – Od dawna wiedzieliśmy, że pyłki działają coraz agresywniej, ale niedawno odkryliśmy mechanizm, dlaczego tak się dzieje – wyjaśnia prof. Ewa Czarnobilska, której zespół opublikował wyniki badań na ten temat.

W krakowskim Zakładzie Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Colledium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego prowadzono badania pyłków brzozy. W warunkach laboratoryjnych szczegółowo analizowano ich skład i tym samym właściwości alergenne. Badacze podają, że pyłek zbierano z terenów o dużym zanieczyszczeniu, między innymi przy głównych traktach komunikacyjnych w Krakowie, ale też z obszarów o mniejszym zanieczyszczeniu, na przykład w Niepołomicach. Następnie porównywano ich skład białek.

WIĘKSZE ZANIECZYSZCZENIE, WIĘCEJ ALERGENÓW

– Okazało się, że pyłek z krakowskich drzew zawierał więcej alergenów w porównaniu do tego z drzew rosnących w czystszym środowisku. Obserwujemy, że obecnie pacjenci uczuleni na pyłek brzozy, którzy mieszkają w miastach, mają nie tylko objawy alergicznego nieżytu nosa i zapalenia spojówek, ale również astmę sezonową. Z drugiej strony osoby, które nigdy wcześniej nie miały alergii, teraz, w wieku dorosłym, zgłaszają się do lekarza, najczęściej z ciężkim zapaleniem spojówek, a my potwierdzamy u nich uczulenie na brzozę – wyjaśniła prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Zakładu Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Collegium Medicum w Krakowie, zwracając uwagę, że pyłki są obecnie bardzo agresywne, ponieważ z jednej strony mają w sobie więcej alergenów, a dodatkowo transportują na swojej powierzchni pył zawieszony. Co więcej, jak zauważają naukowcy, zmiany klimatyczne mogą wydłużać sezony pyłkowe, szczególnie takich drzew, jak brzoza czy olcha – wyższe temperatury powietrza powodują wcześniejsze pylenie.

– Z roku na rok na wiosnę trafia do mnie coraz więcej pacjentów z objawami łzawiących i piekących oczu, często z uporczywym świądem, nasilonym katarem, a nawet dusznościami wskazującymi na astmę – opisywała alergolog.

Lekarze radzą pacjentom z objawami wiosennej, coraz silniejszej alergii, odczulanie, które powinni rozpocząć jeszcze jesienią, przed sezonem pylenia.

PAP/MarWer/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj