Grypa trwa około tygodnia, ale kaszel i złe samopoczucie mogą utrzymywać się dłużej

(Fot. Pixabay)

Trwa sezon grypowy. Lekarze wyjaśniają iż grypa, o ile nie dojdzie do powikłań, trwa około siedmiu dni, ale kaszel i złe samopoczucie mogą utrzymywać się znacznie dłużej, ponad dwa tygodnie. Medycy ostrzegają także przed powikłaniami oraz zachęcają do szczepień.

Okres jesienno-zimowy to czas zwiększonej zachorowalności na grypę, czyli chorobę wirusową, najczęściej rozprzestrzenianą drogą kropelkową podczas mówienia, kaszlu, czy wydmuchiwania nosa.

– Najbardziej charakterystycznym objawem grypy jest bardzo wysoka gorączka, powyżej 39 stopni, nawet 40 stopni, która w innych chorobach paragrypowych, np. przeziębieniach, nie zdarza się. Powinna ona wzbudzić nasz niepokój, szczególnie gdy jest połączona z silnymi bólami mięśniowo-stawowymi. Może być niewielki, wodnisty katar, też w niewielkim stopniu suchy kaszel – takie objawy mogą sugerować występowanie infekcji grypowej. Powinniśmy wtedy starać się chronić innych, czyli unikać już raczej chodzenia do pracy, wprowadzić sobie spoczynkowy tryb życia i stosować leczenie objawowe, przeciwgorączkowe – tłumaczy dr Aleksandra Szymańska, internistka ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

TYDZIEŃ, DWA, CZY JESZCZE DŁUŻEJ?

Choroba trwa, o ile nie dojdzie do powikłań, około siedmiu dni. Kaszel i złe samopoczucie mogą utrzymywać się ponad dwa tygodnie. Szymańska zaznaczyła, że należy wówczas starać się obniżyć sobie gorączkę niesterydowymi lekami przeciwzapalnymi, jak paracetamol czy ibuprofen, pić dużo płynów i najlepiej leżeć w łóżku, także aby zmniejszyć ryzyko powikłań pogrypowych.

Bo to właśnie powikłania są najbardziej niebezpieczne i zalicza się do nich: zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie ucha środkowego, zapalenie mięśnia sercowego, zaostrzenie istniejących chorób przewlekłych czy powikłania neurologiczne. Ryzyko powikłań jest wysokie wśród osób po przeszczepach, chorych na astmę i inne przewlekłe schorzenia układu oddechowego, na choroby serca i układu krążenia, choroby nerek i o obniżonej odporności. Żeby zminimalizować ryzyko zachorowania, warto możliwie unikać dużych skupisk ludzkich, a także stosować zasady rozpowszechnione w pandemii koronawirusa, dotyczące środków ochrony osobistej i higieny.

NIE CZEKAJ, ZASZCZEP SIĘ

Lekarze zachęcają też do szczepień przeciw grypie, szczególnie osoby starsze, z obniżoną odpornością i chorobami przewlekłymi. Grypa jest bowiem chorobą sezonową i co sezon epidemiczny opracowywany jest nowy skład szczepionki. Sezon epidemiczny grypy trwa w Polsce od października do maja. Szczepienia przeciw tej chorobie są zalecane i wykonywane przez cały sezon jesienno-zimowy. Optymalny okres szczepienia to czas przed rozpoczęciem okresu zwiększonej zachorowalności. W Polsce występuje on przeważnie od stycznia do marca.

Bezpłatną szczepionkę przeciw grypie otrzymują osoby powyżej 75 lat i kobiety w ciąży. Refundacja w wysokości 50 proc. należy się m.in. osobom z obniżoną odpornością i pacjentom powyżej 60 lat. Zależnie od typu szczepionki ich pełna cena wynosi od ok. 50 zł do ok. 100 zł.

PAP/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj