Koszykarze Czarnych Słupsk nareszcie zwycięzcy. Pokonali Twarde Pierniki Toruń 94:58

Fot. Czarni to Wy

Wielkie przełamanie Grupy Sierleccy Czarnych Słupsk w meczu z Twardymi Piernikami Toruń. Nie tyle pokonali co zmietli rywali z parkietu 94:58.

Przełamainie po pięciu porażkach było tyleż efektowne co efektywne. Czarni wystąpili nadal osłabieni, a nowi zawodnicy – Jakub Schenk i Justin Turner pojawią się w Słupsku dopiero na początku przyszłego tygodnia. Nie przeszkadzało to, że okrojony skład słupszczan od pierwszej minuty ruszył na rywali. Trener Mantas Cesnauskis nieco zaskoczył przeciwników, bo tym razem nie Jakub Musiał a Shavone Coleman wziął na siebie ciężar zagrania na pozycji rozgrywającego. Obu graczom wyszło do na dobre. Coleman dobrze panował nad piłką, ale miał też pewność w ataku. Z mniejszą odpowiedzialnością, dużo swobodniej poczynał sobie też Musiał. Czarni szybko objęli 10-punktowe prowadzenie, bo obok wspomnianej dwójki bardzo skuteczni skuteczni w rzutach z dystansu byli David DiLeo i Michał Chyliński. Jeśli w tym czasie można było coś zarzucić graczom gospodarzy to nieco spóźniony powrót do obrony, co było wodą na młyn nowego rozgrywającego torunian Sterlina Gibbsa, który bezwzględnie to wykorzystywał. Jednak po udanym początku później był on zupełnie niewidoczny. Za to  Czarni ambitnie starali się i walczyli po obu stronach parkietu. Było rzucanie się na każdą piłkę, ale przede wszystkim walka o zbiórki, która pozwalała ponawiać akcje. Przeważnie skutecznie.

IM DALEJ, TYM LEPIEJ

Tylko w drugiej kwarcie chwilowy zryw Pierników pozwolił im zmniejszyć straty do 8 punktów, po czym nastąpiła świetna sekwencja Czarnych. Mocni w obronie wyprowadzali zabójcze kontry (Coleman), które pozwoliły do przerwy uzyskać niemal 20 punktową przewagę.
Przewaga ta znacznie urosła w III kwarcie i przed ostatnią odsłoną zagadką już było tylko to, w jakim rozmiarze gospodarze odniosą zwycięstwo. Świetnie obsługiwany Mikołaj Witliński, znów zabójczo skuteczny Chyliński spowodowali, że przewaga urosła do prawie 40 punktów.

Świetne, wysokie, budujące zwycięstwo pozwala Czarnym odetchnąć. Wygraną oderwali się od „dołów” tabeli i nie tracą kontaktu z play offową czołówką. Teraz pozostaje szybko wkomponować w skład nowych graczy. Za tydzień trudne spotkanie z MKS-em w Dąbrowie Górniczej.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk –  Twarde Pierniki Toruń 94:58 kwarty: 30:19, 23:15, 28:18, 13:6

Czarni: Dileo 12 (2×3), Coleman 24 (3) Musiał 12 (1), Chyliński 17 (3), Witliński 14 oraz Lake 2, Leończyk 4, Jankowski 8(2), Pluta 0, Kołodziej 0
Twarde Pierniki: Brunk 16, Pušica 10(2), Gibbs 9, Diduszko 7(1) oraz Gordon 6, Tomaszewski 5, Janczak 2, Cel 1, Kenić 0, Griszczuk 0, Szymański 0

Krzysztof Nałęcz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj