Gdańsk długo się opierał, ale wreszcie rozstrzygnął przetarg na autobusy elektryczne

(Fot. materiały prasowe)

Osiemnaście nowych autobusów elektrycznych wyjedzie w przyszłym roku na ulice Gdańska. Miasto rozstrzygnęło właśnie przetarg na zakup dziesięciu standardowych i ośmiu przegubowych pojazdów.

Autobusy będą kosztowały prawie 62 miliony złotych i wyprodukuje je firma MAN. Wybrana oferta jest o 300 tysięcy złotych droższa od planowanego budżetu urzędników.

Nowe pojazdy będą w stanie przejechać do 400 kilometrów na baterii i mają być ładowane w zajezdniach. Gdańskie Autobusy i Tramwaje ogłosiły właśnie przetarg na konieczną do tego infrastrukturę. Oznacza to, że stacje ładowania, inaczej niż w wielu dużych ośrodkach, nie będą umieszczane na terenie miasta.

CZEMU TAK PÓŹNO?

Miasto nad Motławą długo opierało się elektryfikacji. Dziś po Gdańsku jeździ 250 autobusów z silnikiem diesla. Przedstawiciele GAiT wprawdzie bezskutecznie ubiegali się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, ale jednocześnie argumentowali, że przy współczesnej technologii elektrobusy, by pokonać średnio 400-kilometrową trasę po mieście, musiałyby trzykrotnie w ciąg dnia doładowywać się na mieście.

Zakupy pojazdów zeroemisyjnych wymusza na samorządach nowa ustawa o elektromobilności. Gdańsk takiego obowiązku na dziś spełnić nie musi.

GDZIE JEST NAJWIĘCEJ?

Na Pomorzu liderem elektromobilności jest Gdynia. Od 8 czerwca na trasy wyjadą 24 nowe elektrobusy, które uzupełnią flotę 300 pojazdów, w tym 100 trolejbusów. W odniesieniu do floty pomorskim liderem jest Malbork, gdzie z dziewięciu kursujących każdego dnia po mieście autobusów – sześć to pojazdy elektryczne. Prym w kraju wiedzie Jaworzno, gdzie dwie trzecie taboru to pojazdy elektryczne. Po drogach stolicy jeździ 159 autobusów elektrycznych. Wszystkich jest ponad 1700.

Warto dodać, że transport elektryczny w obecnych realiach jest coraz droższy. W Gdyni w przyszłym roku koszt kilowatogodziny prądu wyniesie ponad 90 groszy w stosunku do 37 groszy przed rokiem. To sprawi, że zamiast 25 proc. oszczędności wobec tradycyjnych paliw – eksploatacja elektrobusów będzie droższa o jedną trzecią.

Dla wielu samorządów transport elektryczny w dłuższej perspektywie jest jednak przystankiem do napędów wodorowych. Także przy założeniu roli wspomagającej.

Dodajmy, że jeszcze w tym roku na ulice Gdańska wyjadą trzy niewielkie elektryczne autobusy, które będą kursowały po Głównym Mieście.

Sebastian Kwiatkowski/ua/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj