W Radiu Gdańsk przedłużamy Dzień Dziecka. W sobotę z okazji święta najmłodszych spotkaliśmy się na rodzinnym festynie w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. Nasze mobilne studio stanęło w okolicach wybiegu flamingów.
Festyn rozpoczął się o godzinie 10:00 i potrwał do 15:00. Na uczestników czekały m.in. pokazy sprzętu policyjnego, animacje, malowanie twarzy oraz rozmaite zabawy i konkursy.
Pytania konkursowe przygotował m.in. dyrektor oliwskiego zoo, Michał Targowski. – Dla mnie te pytania są bardzo łatwe, ale żyjemy w takiej rzeczywistości, że trochę o tych zwierzętach mało wiemy. Jeśli organizatorzy nie będą mnie strofować, postaram się podpowiadać, tak, żeby każde dziecko dostało jakąś nagrodę pocieszenia – zapowiedział dyrektor, dodając, że jest pozytywnie zaskoczony pogodą.
Ta w Gdańsku rzeczywiście jest cudowna. A o oficjalne otwarcie pikniku nasz reporter poprosił… jednego ze słoni.
Podczas wizyty w zoo można obejrzeć nietypową wystawę, składającą się z 36 unikatowych fotografii. O tym, dlaczego ta ekspozycja jest wyjątkowa, naszemu reporterowi opowiadała Katarzyna Dudzin z Polskiej Grupy Energetycznej.
– Dotyczy przyrody Biebrzańskiego Parku Narodowego, a zdjęcia zostały wykonane przez pracowników Grupy PGE podczas pleneru fotograficznego. Pracuje u nas bardzo wielu pasjonatów fotografii. Zdjęcia zostały wykonane przez amatorów, ale podczas profesjonalnego pleneru. Można zobaczyć na nich detale związane z przyrodą największego w Polsce parku narodowego, miejsca trudno dostępnego w niektórych porach roku. Piękna przyroda, z unikalną fauną i florą, ale i popularnymi zwierzętami, jak dzięcioł – opowiadała.
Jedną z atrakcji podczas festynu jest pokaz sprzętu policyjnego. Są m.in. radiowozy, a także sprzęt wykorzystywany do neutralizacji ładunków wybuchowych.
– To sprzęt wykorzystywany przez nasze służby specjalne, mały robocik, ale bardzo żwawy – wyjaśniał Piotr Strojny z Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów Woj. Pomorskiego. Opowiedział też, w jakie role podczas festynu wcielają się jego koledzy. – Są funkcjonariusze, którzy mogą opowiedzieć o tym, czym się zajmuje policja, namawiają do wstąpienia w nasze szeregi i opowiadają o bezpieczeństwie na drodze – wyliczał.
Od 1 lipca 2021 roku Radio Gdańsk opiekuje się żyrafami z oliwskiego zoo. Współpraca ta została przedłużona na kolejny rok.
Monika Jeleńska i Barbara Brinken z biura marketingu i reklamy naszej rozgłośni wyjaśniały, na czym tak naprawdę polega ta opieka i jakie jeszcze atrakcje czekają na gości festynu.
O żyrafach opowiadała również ich opiekunka, Sylwia Szarmach. Wspomniała o Ignasiu, czyli jednym z samców, który niedawno przeniósł się do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, by tam dbać o przedłużenie gatunku.
– Ma tam trzy „żony”, zaprzyjaźnili się, zakochali – opowiadała ze śmiechem. – U nas było czterech samców i gdybyśmy dali im jedną dziewczynę, to byłaby wojna. Z kolei tam, gdzie są dziewczyny, musi być jeden samiec, dlatego nasz Ignacy wyjechał do Chorzowa – wyjaśniła.
W Gdańsku pozostało trzech samców. Gienek ma 7 lat, Aki – 17, a „Wiechu” – 17. – U naszych chłopaków jest cudownie. Ustalili hierarchię po tym, jak wyjechał Ignaś – przyznała Szarmach.
Co słychać u naszych żyraf? Posłuchajcie rozmowy z ich „mamą”.
Kolejnym gościem Beaty Szewczyk był dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego Michał Targowski. – Żyjemy w bardzo trudnych czasach i trudno nam realizować inwestycje dla zwierząt. Mamy w planach wybieg i pawilon dla ptaków Afryki. Na szczęście u zwierząt jest bardzo dobrze, rozmnażają się. Ruch zwierząt też jest, uzupełniamy tam, gdzie trzeba poszczególne osobniki, by hodowla nie przebiegała tylko w rodzinnym stadzie. Liczę, że wrócą czasy większych inwestycji. Wszyscy nas wspierają i popierają, koncepcje rozwoju ogrodu są rewelacyjne, ale to kosztuje. To są miliony. Jesteśmy jednostką budżetową, wszystko, co zarobimy, oddajemy miasto, a to wspiera nas w formie dotacji. Nie możemy zaprojektować czegoś takiego, co powstało ostatnio w Łodzi czy Wrocławiu, bo „Afrykarium” czy „Orientarium” to inwestycje rzędu 250-300 milionów złotych – opowiadał.
– Do nas nie ma prawa trafić żadne zwierzę z wolności, dlatego też nie przyjmujemy zwierząt rannych, wymagających pomocy. Tu nie ma niewoli, tu jest hodowla gatunków, które są potwornie zagrożone tym, że znikną z naszej planety. To nie ulega wątpliwości, że za 20-30 lat niektóre gatunki będą eksponowane tylko w ogrodach zoologicznych. Znikną słonie afrykańskie, być może hipopotamy, tygrysy – przewidywał ze smutkiem dyrektor Targowski.
Ale w rozmowie nie zabrakło też optymistycznych akcentów. Posłuchaj całej:
Odróżnianie pingwinów wydaje się niemożliwe, podobno różnią się od siebie tylko plamkami. Jest jednak osoba, która robi to bez większego problemu. Naszym kolejnym rozmówcą był Tomasz Fiałkowski – opiekun m.in. właśnie pingwinów i flamingów w oliwskim zoo.
– Nasze pingwiny mają też odmienne zachowania, więc da się je odróżnić po innych cechach niż wygląd. Ludzie kojarzą te ptaki głownie z zimnem i śniegiem. Podopiecznymi naszego zoo są tońce, które pochodzą z południowej Afryki i jak się okazuje, mają one tutaj doskonałe warunki. W lecie najczęściej chowają się w cieniu, natomiast w zimie unikają chłodnych miejsc i wolą spędzać czas w grupkach. W ich naturalnym środowisku często można je zauważyć na plaży, kiedy czyszczą piórka wśród opalających się turystów. Jak to każdy ptak, pingwiny po kąpieli muszą zadbać o higienę, natłuścić się. Potrafią też otrząsać się kuperkami, bardzo energicznie robią to też skrzydełkami, które jak wiemy, nie służą do latania, tylko do pływania. Jeśli chodzi o ich odżywianie, u nas najczęściej zajadają się rybami, głownie jest to śledź. Czasem zjedzą też płotkę, jednak zdecydowanie wolą śledzie. Najlepiej, kiedy jest on średniej wielkości, nie za duży i nie za mały. Są wybredne – przyznał Fiałkowski.
Organizatorami festynu są: ZW NSZZ Policjantów woj. Pomorskiego i Radio Gdańsk. Partnerzy to: Energa Obrót Grupa Orlen, cyfrowe.pl i Canon.
mrud