Prace rewitalizacyjne na Biskupiej Górce. Mieszkańcy czekali na nie od lat

(Fot. Radio Gdańsk/Michał Porożyński)

Jedna z najstarszych dzielnic Gdańska ma odzyskać swój dawny blask. Na Biskupiej Górce zrewitalizowane zostaną zarówno budynki, jak i infrastruktura drogowa. Okoliczni mieszkańcy długo czekali na takie zmiany. Koszt całego projektu to 60 milionów złotych.

Biskupia Górka to jedna z najstarszych dzielnic Gdańska. Pierwsza wzmianka o niej pojawiła się już w 1277 roku. W ostatnich latach miejsce to słynęło głównie z tego, że kręcono tam znane filmy i seriale, których akcja ma miejsce w okolicach XVIII i XIX wieku. Jednak zarówno infrastruktura, jak i kamienice, które się tam znajdują, nie są w najlepszym stanie. Na remont tego miejsca mieszkańcy czekają już od bardzo dawna. Teraz dzielnica ma szansę odzyskać swój dawny blask.

W JAKIM ZAKRESIE BĘDĄ PROWADZONE REMONTY?

Prace rewitalizacyjne na Biskupiej Górce rozpoczęły się już w 2019 roku. – Zaczynamy zawsze od przygotowania dokumentacji technicznej. Te prace w większości mamy już za sobą, w tej chwili ruszają projekty inwestycyjne. Jeden już jest w trakcie – przebudowywana jest układ drogowy ulicy Górka. Kolejny duży projekt to przebudowa ulic Biskupiej, Salwator, Na stoku. W międzyczasie odbywają się remonty budynków mieszkalnych. W tym projekcie mamy 13 budynków, które będą podlegały kompleksowemu remontowi, oraz 37 budynków wspólnot mieszkaniowych. To wszystko musi się zakończyć do końca 2023 roku. Jest to projekt dofinansowany przez Unię Europejską, więc aby uzyskać wszystkie środki, musimy zakończyć prace w tym terminie – tłumaczy zastępca dyrektora Biura Rozwoju Gdańska Ewa Pielak.

– Remonty w historycznych obszarach opierają się na tym, aby zachować ich zabytkową tkankę, ale też żeby ten obszar był bardziej dostępny dla mieszkańców. W tych miejscach często mamy do czynienia z wysokimi krawężnikami i nierównymi chodnikami. Rewitalizacja zmierza do tego, aby było wygodniej, przy jednoczesnym dbaniu o zachowanie historii – dodaje urzędniczka.

MIESZKAŃCY SĄ ZADOWOLENI, ALE MAJĄ OBAWY

Mieszkańcy Biskupiej Górki czekali na taką inwestycję wiele lat. Ich entuzjazm związany z rewitalizacją, przeplata się jednak z obawami o trudności w codziennym funkcjonowaniu. – Podoba mi się to, co się dzieje, tylko jeszcze nie wiem, jakie będą utrudnienia, czy będzie jak przejechać i czy będzie gdzie zaparkować auto – zastanawia się jedna z mieszkanek.

Pielak uspokaja, że zostaną dołożone wszelkie starania, aby prowadzone prace nie utrudniały życia mieszkańcom. – Działań inwestycyjnych nie da się przeprowadzić bez utrudnień. Jeżeli mamy remont drogi, wiadomo, że konieczna jest reorganizacja ruchu. W tym przypadku mamy dodatkową różnicę – jest to obszar historyczny, trudny pod względem terenowym. Są tu wzniesienia, strome skarpy, małe kamienice, wąskie drogi i chodniki. To wszystko będzie się wiązało z dodatkowymi utrudnieniami, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, aby było je jak najbardziej ograniczyć – deklaruje.

KOSZTY BĘDĄ DUŻO WYŻSZE, NIŻ ZAKŁADANO

Obecnie koszty wszystkich działań szacuje się na ponad 60 milionów złotych. Różni się to bardzo mocno od wstępnych założeń, zgodnie z którymi projekt miał kosztować około 20 milionów.

Michał Porożyński/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj