W szpitalach brakuje krwi. Potrzebna jest zwłaszcza ta z grupy „zero minus”

(Fot. Pixabay)

Magazyny krwi świecą pustkami – informuje Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. To pokłosie sytuacji po uspokojeniu pandemii COVID-19.

W poprzednich latach okres zimowy stanowił chwilę oddechu dla gdańskich placówek medycznych. Jednak w tym roku sale operacyjne nie zwalniają tempa – lekarze wykonują kolejne operacje, a zapasy krwi w magazynach się kurczą. Szczególny niepokój wzbudzają niedobory krwi z grup A RhD-, B RhD- oraz 0 RhD-, ponieważ osoby, w których żyłach krąży krew z tych grup, mogą przyjąć tylko krew od dawcy ze swojej grupy lub nazywanej uniwersalną grupy 0RhD-.

– Brakuje przede wszystkim krwinek uniwersalnych z grupy 0 RhD-. Jeżeli do szpitala przyjeżdża pacjent po urazie lub wypadku, który stracił dużą ilość krwi, to zawsze możemy przetoczyć mu właśnie krew z tej grupy. Zawsze, w każdym szpitalu, taka krew musi być na stanie i dlatego przyjmiemy jej każdą ilość i ona na pewno się nie zmarnuje – mówiła Anna Jaźwińska-Curyłło, pełniąca obowiązki dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.

MOŻNA ODDAĆ TEŻ SAMO OSOCZE

Obecnie wszyscy pacjenci z województwa są zabezpieczeni. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa podkreśla jednak, że magazyny z dnia na dzień pustoszeją, a krwi o ujemnym czynniku RhD zawsze lepiej mieć więcej. Poza tym centra krwiodawstwa z całej Polski współpracują, więc w przypadku nadmiaru krwi z tej grupy wspomoże ona placówki w innych częściach kraju. Obecnie nie jest natomiast pobierana krew z grupy AB RhD+.

Dawcy mogą również oddawać osocze w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku oraz jego oddziałach terenowych w: Kościerzynie, Kartuzach, Gdyni-Redłowie, Wejherowie, Kwidzynie i Starogardzie Gdańskim.

Jakub Stybor/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj