Jego budowa była gwarancją niepodległości i rozwoju Polski. 100 lat temu otwarto port w Gdyni

(fot. z archiwum Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni)

100 lat temu, 29 kwietnia 1923 r., z udziałem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i premiera Władysława Sikorskiego odbyło się w Gdyni uroczyste otwarcie „Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków”. Ustawę o budowie Portu Gdynia Sejm RP uchwalił we wrześniu 1922 r.

W ciągu kilkunastu lat mała rybacka osada przekształciła się w jeden z największych i najnowocześniejszych portów w Europie, wokół którego powstało miasto liczące tuż przed wybuchem II wojny światowej ponad 120 tys. mieszkańców.

Na mocy Traktatu Wersalskiego Polska uzyskała dostęp do Morza Bałtyckiego na odcinku 147 km: brzeg Półwyspu Helskiego – 74 km, morze otwarte – 24 km i brzeg Zatoki Puckiej – 49 km.

W jej granicach nie znalazł się jednak żaden większy port. Gdańsk miał być Wolnym Miastem, pozostającym pod protektoratem Ligi Narodów.

BUDOWA WŁASNEGO PORTU

Konflikt związany z zablokowaniem w porcie gdańskim przeładunku broni do Polski w czasie wojny polsko-sowieckiej w 1920 r. był wyraźnym dowodem tego, że budowa własnego portu morskiego jest jedną z najważniejszych gwarancji niepodległości państwa polskiego i jego rozwoju gospodarczego.

Już w maju 1920 r. wiceadmirał Kazimierz Porębski, szef Departamentu Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych, zlecił inż. Tadeuszowi Wendzie, który w latach I wojny światowej kierował budową portów w Windawie i Rewlu, znalezienie najbardziej dogodnego miejsca na budowę portu wojennego.

NAJDOGODNIEJSZYM MIEJSCEM GDYNIA

W czerwcu tego samego roku inż. Wenda złożył raport stwierdzający, iż „najdogodniejszym miejscem do budowy portu wojennego (jak również w razie potrzeby handlowego) jest Gdynia, a właściwie nizina między Gdynią a Oksywą, położoną w odległości 16 km od Nowego Portu w Gdańsku”.

Inż. Wenda, wskazując tę lokalizację, wymieniał zalety Gdyni, do których zaliczał m.in. to, iż jest ona osłonięta przez Półwysep Helski od wiatrów, bardziej nawet niż Gdańsk, że występuje koło niej szybko obniżające się dno morskie, sięgające w odległości 400 m od brzegu 6 m, a także niskie wybrzeże ułatwiające budowę portu. Obok tego wariantu brane były pod uwagę także inne miejsca: Jezioro Żarnowieckie z wejściem do portu z morza, Zatoka Pucka z wejściem z morza od strony Wielkiej Wsi, Puck, Rewa, wielki port w Zatoce Puckiej, Hel oraz Tczew z kanałem.

„TYMCZASOWY PORT WOJENNY I SCHRONISKO DLA RYBAKÓW”

Na jesieni 1920 r. rząd polski podjął decyzję o budowie w Gdyni „Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków”, wg projektu inż. Wendy.

Datą uznawaną za formalny początek Portu Gdynia jest 23 września 1922 r., kiedy to Sejm Rzeczypospolitej uchwalił ustawę, której art. 1 stwierdzał: „Upoważnia się Rząd do poczynienia niezbędnych zarządzeń celem wykonania budowy portu morskiego przy Gdyni na Pomorzu, jako portu użyteczności publicznej”. Głównym projektantem i budowniczym portu został inż. Tadeusz Wenda. Na stanowisku tym pozostał do 1932 r., kiedy to został naczelnikiem Wydziału Techniczno-Budowlanego Urzędu Morskiego w Gdyni.

29 kwietnia 1923 r. z udziałem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i premiera Władysława Sikorskiego odbyło się w Gdyni uroczyste otwarcie „Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków”. W sierpniu tego samego roku do nabrzeża gdyńskiego portu wpłynął pierwszy pełnomorski statek, była to jednostka o nazwie „Kentucky”, pływająca pod banderą francuską.

ROZWÓJ MIASTA

Otwarcie portu i jego rozbudowa, której drugi etap rozpoczęto w 1924 r., spowodowały dynamiczny rozwój Gdyni.

10 lutego 1926 r. Rada Ministrów ogłosiła rozporządzenie, zgodnie z którym gmina wiejska Gdynia otrzymywała z dniem 4 marca 1926 r. status miasta. Gdynia liczyła wówczas 12 tys. mieszkańców, a jej powierzchnia wynosiła 14 km kw.

ROLA GOSPODARCZA DOSTĘPU DO MORZA

Olbrzymie zasługi dla rozwoju portu w Gdyni wniósł Eugeniusz Kwiatkowski, który jako minister przemysłu i handlu w latach 1926-1930 zdobył na budowę portu olbrzymie fundusze, dzięki którym Gdynia szybko stała się jednym z największych i najnowocześniejszych portów na Bałtyku.

O znaczeniu dostępu do morza i jego roli gospodarczej Eugeniusz Kwiatkowski, w wydanej w 1931 r. książce „Dysproporcje. Rzecz o Polsce przeszłej i obecnej”, pisał tak: „Każdy nowy metr wybrzeża, każdy nowy dźwig, każdy skład towarowy, każda nowa placówka handlowa w Gdyni, każde ulepszenie komunikacji, każdy nowy okręt, każda nowa fabryka na Wybrzeżu, każdy bank, każda nowa więź cementująca Gdynię z Pomorzem, a całe województwo pomorskie z resztą państwa, to wielka zdobycz, to poważny aktyw naszego dorobku państwowego. Tu koncentruje się jedyna praktyczna akademia kupiecka Polski, tu stoi otworem droga najpewniejsza i najkrótsza dla wyrównania wartości człowieka w Polsce z wartością człowieka w Europie Zachodniej, tu zbiega się granica współpracy z narodami całego świata, tu wreszcie harmonizują się automatycznie wszystkie różnice poglądów, wszystkie starcia myśli i programów całej Polski”.

Ważnym wydarzeniem w historii Gdyni było otwarcie w 1931 r. Dworca Morskiego, z którego odpływali m.in. emigranci, udający się do Ameryki Południowej.

NAJWIĘKSZY I NAJNOWOCZEŚNIEJSZY PORT W EUROPIE

Dwa lata później z Gdyni po raz pierwszy wyeksportowano większą masę towarową niż przez port gdański. Jej odbiorcami były przede wszystkim kraje Półwyspu Skandynawskiego, a następnie państwa Europy Zachodniej i Południowej. Eksportowano głównie surowce: węgiel, drewno oraz artykuły pochodzenia roślinnego i zwierzęcego.

Dumą portu gdyńskiego stała się chłodnia, będąca drugim co do wielkości tego typu obiektem na świecie. Umożliwiała jednoczesne przechowywanie do 1200 wagonów towarowych.

W 1938 roku Gdynię odwiedziło prawie 6500 statków, a przeładunki w porcie wyniosły 9,2 mln. ton.

W chwili wybuchu II wojny światowej była ona jednym z największych i najnowocześniejszych portów w Europie, wokół którego powstało miasto liczące ponad 120 tys. mieszkańców.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj