We wtorek na skwerze Kościuszki w Gdyni odsłonięto wystawę Instytutu Pamięci Narodowej poświęconą Polakom wracającym do kraju po II wojnie światowej drogą morską. Szacuje się, że w ciągu trzech lat do Polski trafiło w ten sposób nawet 180 tysięcy osób.
Wystawa pt. „Koniec Odysei? Powroty do Ojczyzny drogą morską Gdynia – Gdańsk 1945 – 1948” składa się z 18 wielkoformatowych plansz, na których można poznać losy ludzi, którzy nie zdecydowali się zostać na emigracji i wrócili do kraju.
– Ci ludzie sześć lat czekali na powrót do Polski i nie czynili tego biernie, bo wielu z nich chwyciło za broń – przypomniała Marzena Kruk, dyrektorka archiwum IPN. – Później, kiedy układy z Jałty stały się jawne, okazało się, że dla większości z nich Polska i ich domy już nie są w Polsce. Docierały też do nich informacje, że ta nowa, instalująca się władza nie jest przychylna tym, którzy na Zachodzie walczyli o niepodległość. Każdy z nich stawał wtedy przed dylematem – czy wrócić do kraju, czy zostać na emigracji. Ta wystawa opowiada o tych, którzy wybrali tę pierwszą opcję – dodała.
OBSZERNY TEMAT I ZAPROSZENIE DO JEGO ZGŁĘBIANIA
Przygotowanie wystawy zajęło jej autorkom – Marzenie Kujot i Mai Lubiejewskiej-Chilickiej – prawie rok. – Na panelach naszej wystawy pokazujemy losy poszczególnych osób – między innymi Heleny Bańkowskiej, Franciszka Batora czy komandora Bolesława Rumanowskiego – wymieniała Lubiejewska-Chilicka, kustosz oddziałowego archiwum IPN w Gdańsku.
– To jednak nie tylko powroty ludzi, ale także okrętów polskiej Marynarki Wojennej i oczywiście ich załóg. To temat bardzo obszerny, a nasza prezentacja ma być zaproszeniem do jego zgłębienia. Nie wykluczamy też, że z czasem tę wystawę rozbudujemy – tłumaczyła.
Wystawa znajduje się na wysokości ORP Błyskawica, a zwiedzać można ją do końca grudnia. Później prezentowana ma być w innych rejonach miasta, a także w Gdańsku.
Marcin Lange/aKa