W Gdyni można – Być jak Święty Mikołaj…
Włodek Raszkiewicz zawsze był przeciwnikiem komercjalizacji Świąt Bożego Narodzenia. Drażniły go wystawiane na półkach sklepowych w październiku czekoladowe, pozłacane Mikołaje, ozdoby choinkowe eksponowane w listpadzie, a nawet kolędy grane na początku grudnia. Teraz trochę zmienił zdanie i stwierdza, że są takie historie, w których przedświąteczna gorączka Bożego Narodzenia może się zaczynać nawet w sierpniu i to nie rażąc, a wręcz wzbudzając zachwyt. To po odwiedzeniu siedziby akcji „Być jak Święty Mikołaj”.