Lech Parell: Ciężko było przekonać do organizacji Parady Niepodległości. Ale się udało
Pierwsza parada? Ciężko było przekonać nasze najbliższe środowisko, że to ma sens. Wymyśliliśmy tę paradę w gronie osób związanych z mediami. Chcieliśmy pokazać coś innego. Żeby ponownie gdańszczanie mogli świętować tłumnie jak w latach 80. i pod koniec 70. Czuliśmy się doskonale we wspólnocie mimo milicji. Próbowano nas odwieść od tego pomysłu, tymczasem okazało się, że na paradę przyszło około 5-6 tysięcy osób.