Opóźnienia w ruchu tramwajowym i korek na Dąbrowskiego
SMS od słuchacza: Na przystanku Zakopiańska w stronę centrum stoją 4 składy tramwajowe. Ludzie wychodzą. Dąbrowskiego w stronę centrum korek na całym odcinku bardzo powoli przesuwa się.
SMS od słuchacza: Na przystanku Zakopiańska w stronę centrum stoją 4 składy tramwajowe. Ludzie wychodzą. Dąbrowskiego w stronę centrum korek na całym odcinku bardzo powoli przesuwa się.
Groźnie wyglądający wypadek w Juracie na Półwyspie Helskim. Pociąg zderzył się tu z przejeżdżającym przez tory autem osobowym. Na szczęście nikt nie zginął, jedna osoba została tylko lekko ranna. Na miejscu cały czas pracują strażacy. Kierowcy podróżujący przez te okolice muszą liczyć się z utrudnieniami.
– Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. Jednak trudno jest przyjąć do partii osoby, których się nie zna – mówiła w Radiu Gdańsk Ewa Lieder, przewodnicząca Nowoczesnej na Pomorzu.
– Mamy stabilną liczbę skarszewiaków, którzy przychodzą do szkoły. Przez niż demograficzny łączyliśmy klasy w większe grupy, ale nie ma z tym większego problemu. Poziom demografii w Skarszewach jest stabilny. – Damy radę wypłacać 500 złotych na dziecko. To nie jest sytuacja, która mogłaby przeszkodzić w pracy ośrodkom społecznym. Podoba mi się ta forma wspomagania rodziny. To bezpośrednie wsparcie osób mających problemy. A wartość wynagrodzeń w Polsce jest ciągle
Jacek Pauli jest gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadza Agnieszka Michajłow. – Nie martwię się o finanse gminy, nasz budżet jest w bardzo dobrej kondycji. Jesteśmy przygotowani do ważnych realizacji. W kwestii zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latków. – Liczymy to, ale nie ma powodów do niepokoju. To nie są kwoty, które mogą jakkolwiek zmienić plany budżetowe. Problemy organizacyjne mogą wpłynąć na rodziny, ale nie ma problemu, którego nie moglibyśmy
Już za chwilę kolejna Rozmowa Kontrolowana. Gościem Agnieszki Michajłow będzie Jacek Pauli, burmistrz Skarszew.
Samorządy twierdzą, że będą stratne finansowo i będą musiały zwalniać nauczycieli w związku z cofnięciem obowiązku szkolnego 6-latków. – Trudno się z tym nie zgadzać, to są po prostu fakty. Zabraknie miejsc w przedszkolach, a nauczyciele będą zwalniani. Poza tym samorządy nie dostaną subwencji. Moja córka poszła jako 6-latka do szkoły, w tej chwili jest w czwartej klasie. Teraz sobie chwalę tę sytuację. Tylko ja tę decyzję podjęłam świadomie i dobrowolnie.