Burmistrz Pelplina: Opóźnienia w budowie elektrowni to spore straty
– Rozmawiałem o tym z wojewodą Drelichem. Zdaję sobie sprawę, że był pod dużą presją i musiał podjąć decyzję. Natomiast rozmawiałem z urzędnikami i ta argumentacja mnie nie przekonuje, bo uważam, że nie jest łatwa konwalidacja tej decyzji poprzez kolejne postępowanie przez starostę. Pan wojewoda i jego urzędnicy próbują w ten sposób: „Były uchybienia, więc wróćmy do etapu I”. – Ale kto ma powołać niezależnego eksperta, który zważy ten materiał dowodowy?