Dariusz Chmielewski: „Przygotowuję się do wpisu terenów postoczniowych do rejestru zabytków”
– W starym planie budowlanym był zapis, dzięki któremu można było zapewnić estetykę. Dziś chodzi tylko o wymogi techniczne. Rzeczywiście, tylko konserwator ma w swoich decyzjach dozę artystyczną. Mówimy o wpisie do rejestru dawnych budynków koszarowych, w fatalnym stanie technicznym. To jest po prostu ruina, jeszcze skażona zanieczyszczeniami z PKS. – Jest taka możliwość, przy wpisie terenów postoczniowych, by wpisać także otoczenie zabytku. Wtedy